Strony

piątek, 29 marca 2013

Zbawiciel z zimowych mrozów!

Cześć i Witajcie! Nie pamiętam, czy to Wam się żaliłam czy to komuś innemu na temat pewnego kremu do rąk Isany o boskim zapachu (btw. teraz poszedł na włosy, bo do rąk to się nie nadawał :/). Po tym "Panu" miałam strasznie popękane dłonie, praktycznie aż do krwi. Przechodząc w Rossie koło półki z kremami wpadł mi w oko głównie za sprawą naklejki KWC na Wizaż. I jak sądzicie? Czy Isana, krem do rąk z 5% Urea poradził sobie z moimi przesuszonymi dłońmi? Zaraz to sprawdzimy.
Krem zamknięty jest w 100 ml tubce z zakrętką typu "Klik". Niestety, właściwie sama nie wiem jak to zrobiłam, jeden taki "łącznik" tej pokrywki co się otwiera, urwał się i muszę uważać przy otwieraniu - już raz się skaleczyłam :/ Na szczęście napisy się nie ścierają, a naklejka nie schodzi. Z tyłu mamy skład i krótki opis  produktu. 
Jeśli chodzi o działanie, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i śmiem twierdzić, że jest to najlepszy krem jaki miałam ever. Jak pisałam we wstępie, ręce miałam w okropnym stanie, aż do tego stopnia, że sama się ich wstydziłam. :/ Krem używam tylko i wyłącznie na noc, więc nie wiem jak jest z wchłanianiem. Zresztą ja jestem w stanie mu wszystko wybaczyć. :D Na efekty smarowania rąk tym specyfikiem, trzeba poczekać przynajmniej tydzień do dwóch. Niestety, po odstawieniu kremu na krótki okres - 3-4 dni, dłonie wróciły do stanu sprzed kuracji. 
Konsystencja jest bardzo zbita i biała. Zapach bardzo intensywny i nie każdemu przypada on do gustu, ale mną zawładnął. Jeśli chodzi o cenę & dostępność to dostępny jest tylko i wyłącznie w Rossmannie, ponieważ Isana to ich marka własna. Normalnie kosztuje 5,49 zł, ale teraz jest w promocji za 3,99 zł.

Podsumowując:
+ cena
+ opakowanie (zapomniałam dopisać, ze nie wyślizguje się z rąk) 
+ działanie, bo jest rewelacyjne
+ zapach 
+ wydajność
+/- dostępność (tylko Rossmanny)
- po odstawieniu kremu cała kuracja idzie na nic 
Ocena: 6-/6 Krem zawładnął moim sercem i dla mnie jest to ideał. W pełni zgadzam się z przyznaną mu naklejką "KWC". 

A wy? Miałyście go? A może znacie inne, lepsze kremy na spierzchnięte dłonie? 

22 komentarze:

  1. ja stosuję z Lirene:) Ale bardzo ciekawa recenzja!;) Cena jak najbardziej na plus:) Trzeba będzie spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze wchodzę do Rossmanna z myślą o kupieniu jakiegoś kosmetyku ich Isany. Po obejrzeniu i obmacaniu jednak zawsze odstawiam je na półkę i biorę jednak coś innego. Widzę, że pora zmienić to przyzwyczajenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno go kupię, jak skończę te moje pootwierane. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie wiem jak mogli to pomylić z cygarem ;d i tak tort był genialny <3
    ja mam krem do rąk z isany z oliwką i też jest fajny :)
    mocznik wykazuje bardzo fajne właściwości, więc się nie dziwię, że tak dobrze działa ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam :) Mam jeszcze mnóstwo innych w zapasie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go jeszcze, ale chyba bym polubiła:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze kiedyś wypróbować ten krem, ale na razie mam kilka innych do używania.
    P.S. Stoisko Catrice już zlikwidowane. Kiedyś były dwie Natury, ale od kiedy pojawił się Rossmann, to jedną zamknęli i od tej pory nie ma już szafki Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam i też zachwalam - serio. Mało który (i to jeszcze tak tani) krem do rąk mi się spodobał :) Idealne działanie na mrozy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo wszystko wydaje się byc bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam go, ale już któryś raz trafiam na taką recenzję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie probowalam, ale mam juz swoich faworytow jesli chodzi o kremy do rak:)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam przeróżne kremy do rąk! :)
    Może masz ochotę wygrać czerwone szpilki? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. brzmi fajnie.. szkoda tylko, że działa tylko na krótką metę..
    Wesołych! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego wariantu nigdy nie miałam. Miałam za to ten o zapachu oliwki - jego zapach był koszmarny :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Moi faworyci to L'Occitane (recenzja wkrotce) i Crabtree & Evelyn :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kremy do rąk to podstawa. A te z Isany ( aloes, urea) są baaardzo dobre.
    pozdrowienia dla kuzyna.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mialam go jeszcze... musze go kupic zatem :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam go w tym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. hue hue :DD jak to sie stało że nie przeczytałam tego wpisu jeszcze xd
    'Jeśli chodzi o działanie, to jestem bardzo pozytywnie ZASKOCZONY' hue hue wiedziałam że jesteś pedofilem :DD :**

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!