Strony

piątek, 23 sierpnia 2013

Stresuj się z Ziają. Akcja vol.1

Cześć!
Po tytule można wnioskować, że maska nie spisała się u mnie za dobrze. Jesteście w błędzie Moi Drodzy. Nadałam taką nazwę temu wpisowi, bo będzie on dotyczył maseczki AntyStres z Ziai z glinką żółtą.
Zacznijmy może od strefy technicznej. Saszetka 7 ml, co i tak uważam za zbyt dużą ilość jak na jeden raz. Otwarcie standardowe, nie wmówicie mi, że nie wiecie jak takie rzeczy się otwiera, no ;P Grafika standardowa jak na Ziaję - jest kobieta z zamkniętymi oczami, która się relaksuje (Że co?! ;D),a nad nią żółty pasek z krótką informacją.
Konsystencja jest taka, taka... kremowa? W jakimś stopniu na pewno. Bogata? Czy ja wiem..A może glinkowa? Tak, to najlepsze określenie. :) W każdym razie jest idealna do nakładania na twarz. Jak sama nazwa wskazuje glinka żółta, więc oczywistą oczywistością jest to jaki ma kolor (niebieski, prawda? ;D). 
 Nigdy nie zwracałam uwagi na zapach maseczek Ziai, bo przywykłam, że nie pachną niczym szczególnym. O jakie było moje zdziwienie, gdy poczułam woń migdałów! Tak, tak to nie żarty! :) Ba, nawet się utrzymał trochę na skórze, tak z dobre 40 minut to było.
Po krótkim seansie z maską na twarzy wypadałoby ją zmyć. Sama przyjemność, bo schodzi łatwo i przyjemnie.  A co się pojawia po zmyciu? Przede wszystkim ZMATOWIŁO mi cerę! To nie jest produkt stricte z tych matujących, ale robi to. Miło, lubię niespodzianki. :) Do tego zniknęło zaczerwienienie na twarzy, koloryt został nawet wyrównany jak również rozjaśniło mi cerę. ;) Do tego poprawiło mi humor. Wszystkie zadania, jakie jej postawiłam zostały spełnione. Na nawilżeniu jako takim mi nie zależało, ale jakieś tam było.
 Maseczka Ziaja do kupienia jest w każdej drogerii za około 1,60zł :)  Ja osobiście ją polecam, ale nie jestem pewna czy to jest "TA MASECZKA IDEALNA!". 
 
Pozdrawiam, Fabryczna :*

56 komentarzy:

  1. Ty zgapiaroo Ty :D U mnie też dziś maseczkowo :D
    Lubię te maseczki ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie używałam, jakoś nie lubię saszetek :/

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię maseczki do twarzy,może i po tą sięgnę przy okazji zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ją lubię.
    I przepadam za jej zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię maseczki saszetkowe, ale akurat za tymi z Ziai nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam ją, ale mnie nie powaliła.Z sumie chyba nic nie zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię glinkowe maseczki z Ziai. Tej jeszcze nie stosowałam, ale mam ją w domu. Może jutro sobie zrobię?

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam maseczki z ziaji , ta niestety nie odstresowała mnie ani trochę , ale buźka była okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze tej maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuuu, matuje? Bardzo chętnie wypróbuję! Zazwyczaj sięgam po zieloną glinkę i może to jest błąd...

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam z tej serii zieloną i była całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. słodko wyglądaz taka upackana maseczką :D
    a że saszetek nie lubie to krzycze głosno i czesto :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam maseczki z Ziaji :D ale tylko tą szarą i brązową :D

    Co do zakupów... no fajnie byłoby mieć fundatora :D bo mój portfel płacze w kącie z braku funduszy :D ostatnio znów byłam na zakupach, co widac na blogu i nie mam już nawet złotówki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to cały wrocław musisz zakopać :D albo chociaż drogerie i sklepy stacjonarne jaki w nim sa :D

      Usuń
  14. Dla mnie wszystkie maseczki z tej serii mają podobne działanie, ale ta jest chyba moim faworytem ze względu na zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam siwą i była kiepska niestety.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam ją w swoich zapasach :P tak jak z milion innych xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ją :D tylko jeszcze muszę wypróbować :)
    Ciekawe jak się sprawdzi w moim przypadku :D

    OdpowiedzUsuń
  18. W tym miesiącu Twój blog był jednym z 3 blogów, z których miałam największą liczbę wejść na swojego bloga :D
    super :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy jej nie miałam bo nie cierpię Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie na buźce wygląda i ciekawie się zapowiada może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie zrozumiałam początku i czytam, czytam i myślę - przecież ci się podoba, to czemu na początku napisałaś, że nie... xD Pewnie się skuszę, glinkową mam jedną z Oriflame :P

    OdpowiedzUsuń
  22. nawet nie wiedziałam, że istnieje anty-stres maseczka : Rzadko sięgam po maseczki

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę ją nabyć mam chęć na cosik takiego:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię maseczki z Ziaji i tę też miałam już nie raz na buźce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A tej żółtej to jeszcze nigdy nie miałam, kto by pomyślał, że Ziajka tak dobrze się spisze:)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie mialam tej maseczki, w sumie dawno mi mina czas eksperymentowania z kosmetykami drogeryjnymi , zwlaszzca ze mam dostep do profesjonalnych ;), jednak ziajke lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystkie maseczki z Ziaji chyba matują :P

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo przyjemna maseczka, miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Może akurat będzie tą idealną:) A jak nie szukamy dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  30. jeśli matuje to nie dla mnie.. zestresowałabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja bym stresowała się tym żółtym kolorem :P heheh Matuje i odpręża, ta coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  32. cena to grosze, a spróbowac zawsze można, choc rzadko używam maseczek :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam ją kiedyś, szału nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  34. używałam i lubię :) ziaja dobra, tania i sprawdzona ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Tej jeszcze nie miałam;D Ale chętnie wypróbuję;D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja już się tak koło maseczek z Ziaji kręcę i kręcę i zakręcić nie mogę :) Z chęcią ją wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  37. Używalam i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  38. Maseczki Ziaji zadowalają twarze, portfele i kobiety :) ale zapachem mnie zdziwiłaś ogromnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. No kurcze widzisz no można zalać sobie klawiature! :DD Zdarza się :P Hahahah :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja obecnie się skupiam na zużywaniu próbek :) a maseczki są przy okazji :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja od dawna poszukuję idealnej maseczki, zawsze niestety jest jakieś ale ;(

    xoxo, GlaryBerry

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię maseczki z Ziaji. Od czasu do czasu je używam.

    OdpowiedzUsuń
  43. Jestem u Ciebie pierwszy raz i na pewno będę wpadać częściej.
    Bardzo lubię czytać ciekawe treści,a tym bardziej uwielbiam zdjęcia i to nieważne, czy z dnia codziennego, mody czy kosmetyku. Pozdrawiam

    Zapraszam również do mnie na konkurs z okazji 1 urodzin mojego bloga ;) www.ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. uwielbiam maseczki Ziaja
    i chyba zrobię sobie zapas tej
    ostatnio coś dużo stresioru u mnie

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam ją w zapasach i jutro nakładam na twarz skoro taka dobra, zapach zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. już za późno - foch forever i ever ;D oczywiście żartuje ;P Taki 'dżołkowaty dżąk' :D Na Ciebie nie mogłabym ;**
    A co do tematyki - masz racje ja też teraz nie lubię pisać o modzie nie spełniam się w tym wolę kosmetyki, na początku może to był taki moment gdzie szukałam swoich zainteresowań i myślałam ze moda to jest 'to', ale teraz m.in. dzięki blogom kosmetycznym wiem ze kosmetyki są moją pasją :D zresztą żadna szafiarka ze mnie - nie podążam ślepo za modą (nie urażając nikogo) nie ubieram się raczej modnie tylko w to co mi sie podoba i w czym dobrze się czuję :) Ale inspiracje lubię sobie pooglądać i myślę ze je nadal będę zamieszczać, ale posty typowo modowe nie raczej :P No i DIY też będzie bo część lubi takie posty :) Mam nadzieję że Ty też? :P
    Ale się rozpisałam huhu :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam chyba wszystkie maseczki ale tej żółtej nie najbardziej lubię tą siwą :) Jest naprawdę fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. no jak zmatowiła cerę, to muszę ją mieć ^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!