Pewnie słyszycie to zewsząd, ale... Też muszę napisać, że... jutro 1 września, a co się z tym wiąże zaczynamy (przynajmniej ja :D) nowy rok szkolny. Czuję raczej podekscytowanie, nie wiem, czy radość, bo tegoroczne wakacje były cudowne i na pewno długo ich nie zapomnę - pewien przełom w moim życiu, potem zobaczymy, jak długo się to utrzyma :D Ciekawe, jak to będzie od jutra, szczególnie nie mogę się doczekać nowego planu lekcji - oby piątki były w miarę luźne i byle nie mieć zajęć do 16 :D Bo na 17 śpieszę się w inne miejsce. :D
Dzisiaj, tego ostatniego dnia sierpnia, chcę Wam pokazać istnie wakacyjny lakier do paznokci marki Wet n Wild, którą od kilku miesięcy możecie znaleźć w Naturze. Lakier pochodzi z serii Megalast, a jego numer to E2123. Pod tymi cyferkami kryje się nazwa Heatwave... Zgadza się z kolorem! :D
Zacznijmy jednak od początku. :D Wet n Wild to amerykańska firma bardzo popularna w USA. Wiele razy na Youtube widziałam ich palety cieni, lakiery czy szminki i po cichu marzyłam o tym, żeby je kiedyś móc wypróbować. Gdy tylko dowiedziałam się, że ich szafa znajduje się w Naturze w moim mieście, a ceny są naprawdę przyzwoite to korzystając przy okazji z jakiejś -40% zakupiłam kilka ich produktów. Jednym z nich był właśnie ten lakier do paznokci, który w cenie regularnej kosztuje maks 10-12 zł. Buteleczka jest szklana, całkiem spora i masywna. Zawiera aż 13,5 ml lakieru, którego pewnie w życiu nie wykorzystam :D Napisy póki co się nie zdzierają ;)
Pędzelek jest prosty, całkiem spory, dzięki czemu w maksymalnie dwóch ruchach pokryjecie całą płytkę paznokcia. Zakrętkę trzyma się dobrze, generalnie komfort malowania jest bardzo wysoki. :) Lakier nie robi mazów, ładnie pokrywa cała płytkę, nie jest zbyt wodnisty ani zbyt gęsty. Wysycha bardzo szybko, ale dla połysku nałożyłam na wierzch Insta Dri od Sally Hansen :)
Jeśli chodzi o kolor liczyłam na pomarańczowy, a dostałam czerwień z małą domieszką pomarańczowego. :D Nie zmienia to faktu, że kolor bardzo ładny, odrobinę neonowy, czego niestety nie widać na zdjęciach ze względu na beznadziejną pogodę w tamtym czasie. :P
Jeśli chodzi o trwałość to na moich paznokciach przetrwał jakieś 5 dni po czym starły się końcówki i na jednym paznokciu zrobił się malutki uszczerbek. Jak dla mnie niezły wynik :)
Lubicie czerwienie z nutką pomarańczowego na paznokciach? Czy raczej pastelowe kolory królują na Waszych paznokciach? :D
Wszystkim zaczynającym jutro rok szkolny życzę aby był to dla Was wyjątkowy czas, a nie tylko kojarzący się z męczącą nauką. :D
Pozdrawiam,
Fabryczna :)
P.S Macie coś w swoich zbiorach z tej marki? :D