Dzisiaj czas na naprawdę DUŻE denko :D Jak widzicie jest ono z AŻ 4 miesięcy. Byłoby z dwóch, ale stwierdziłam, że bezsensu jest pisać tego typu post w połowie czerwca z marca-kwietnia, a potem za dwa tygodnie znowu publikować denko tylko, że z maja-czerwca.
Zmieniłam też trochę formę przedstawiania zużyć - mam nadzieję, że przypadnie Wam ona do gustu. Myślę, że tak jest po prostu bardziej przejrzyście. :)
Babydream, Shampoo --> mam drugą butelkę, ale jak ją skończę to nie wrócę do niego
Moje włosy jednak nie lubią szamponów bez SLSów. Nie i koniec kropka. :D Do zmywania olei fajny, co nie zmienia faktu, że plącze włosy.
Balea Professional Locken Shampoo --> czekam na dostawę drugiej butelki :D
Fakt, że chciało mi się ściągać drugą tubkę z Niemiec i zakupić do tego odżywkę o czymś świadczy, prawda? Więcej tutaj --> KLIK
Schauma, Lekkość i pielęgnacja odżywka do włosów --> nie podejrzewam, bym kupiła ponownie, bo nie chce mi się po nią jeździć :D
Poczytajta o niej tutaj --> KLIK
Alterra, szampon dodający objętość włosów papaja&bambus --> temu panu już dziękujemy :D
Nakręciłam się na te szampony. Bardzo. Ale kompletnie się u mnie nie sprawdził. Był mało wydajny, plątał włosy i zostawiał je takie "szorstkie". Za to przyjemnie pachniał, ale to nie wystarczy by zdobyć u mnie uznanie. :D
Toni&Guy sól morska do stylizacji --> niee, nie chcę drugiej butelki :D
Produkt był bardzo fajny - ujarzmiał moje niesforne włosy. ;) Było trzeba uważać tylko z jego ilością, ponieważ lubił "oblepiać" włosy. Powrotu nie planuję, bo jednak takie produkty do szczęścia nie są mi potrzebne. ;)
Isana Sommer Dusche Maracuja&Kokos --> limitka
Dobry żel, ale pozycja niżej lepsza. :D
Isana Fruhlings Dusche Mohnblute --> oj chciałoby się wrócić ♥
Oh, oh, co to był za żel! Piękny, piękny zapach chociaż z makami to miał mało wspólnego. :D I, co mnie najbardziej zdziwiło, jego zapach utrzymywał się dłużej w łazience niż niektóre wersje Original Source,a kosztował tylko 3 zł. :D Niestety zapach już niedostępny.
Tutti Frutti peeling do ciała o zapachu jeżyny&maliny --> na pewno wrócę ♥
Mistrzostwo w wykonaniu Farmony - uwielbiam! Mocny zdzierak o pięknym zapachu. Byłaby o nim recenzja, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć. :D
Nuxe Body, Gel Dousche Fondant o zapachu pomarańczy i migdałowca --> jeśli będę miała kaprys to wrócę :D
Nagroda wygrana u smarującej Agaty. Zupełnie inna jakość myjadeł. Jeśli uważacie, ze waszym ideałem pod prysznic jest np. żel Original Source to spróbujcie tego! W życiu nie miałam tak kremowego żelu. Miód na mą skórę. :))
Balea, Brazil Mango Dusche --> chlip, chlip, nie maaaaa! ;(
Proszę państwa, co to był za zapach! Niestety zeszłoroczna limitka. ALE, ale w tegorocznej limitce jest żel pachnący bardzo podobnie, wręcz identycznie - Mango Mambo. Zostawiłam go na specjalną okazję (i zamówiłam kolejna butelkę)... :D
Perfecta SPA masło do ciała z masłem kakaowym + koenzymem Q10 --> nie wiem :D
Ostatnio pisałam o niezbyt udanym peelingu Perfecty, a tutaj masło. Po pierwsze, to w ogóle masła nie przypomina, co najwyżej budyń. :D Rewelacyjnie nie nawilżało, ale było przyjemne. ;) Największym atutem produktu był cudowny zapach, który baaardzo długo utrzymywał się na skórze. Wstaję rano i dalej delikatnie pachnę masłem. :)) Generalnie fajny produkt.
Decubal Clinic Cream odżywczy i nawilżający krem do skóry suchej i atopowej --> KONIECZNIE kupię kolejną butelkę, bo bez niego nie mogę żyć :D
Mój mały cud. Żaden balsam nie nawilża tak dobrze mojej miejscami przesuszonej skóry. To dzięki niemu udało mi się zgięcia doprowadzić do porządku (względnego :D). Bez niego nigdzie nie jadę. :D
W połowie pisania stwierdziłam, że denko podzielę na pół, bo jest tego ZA DUŻO. Następnej części spodziewajcie się niedługo. ;)
Pozdrawiam, Fabryczna :)
Peelingi Tutti Frutii są boskie:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że się ze mną zgadzasz. :D
UsuńCzęść kosmetyków znam i co niektóre nawet używałam - ale ja i tak mam cheć wypróbować ten szampon z Babydream :)
OdpowiedzUsuńSą osoby zadowolone i niezadowolone - w ostateczności można go zużyć do mycia pędzli. :D
UsuńSporo tego, mialam kilka produktow.
OdpowiedzUsuńno no no... ta kręcona odzywka jest fajowa :) musze sobie sprawić i ja kolejną tubkę jak będę miała swojego szpiega w DM-ie :)
OdpowiedzUsuńPeeling jeżynowy... hmn... chyba załączyła mi się chcica... nie dobrze :D
przypomniałaś mi o mojej tęsknocie za zeszłoroczną limitka Balea a dokładnie ananasowym żelem... zasmuciłam się :D w tym roku, żaden zapach z limitki nie podbił aż tak mojego nochala :)
Noooo jak czytałam post to właśnie układ wydawał mi sie taki znajomy :D już wiem czemu hehe :D
Mam nadzieję, że mój szpieg dorwie odżywkę, a jak nie to zrobię zakupy w jakimś sklepie internetowym (pewnie mama będzie stawiała, bo stwierdziła, że to chyba najlepszy szampon jaki kiedykolwiek miałam, bo widać było znaczącą różnicę podczas jego używania :))
UsuńPeeling tani jest, jakieś 5 zeta :D
Zeszłorocznej limitki nie udało mi się poznać. :))
Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. :D
żałuj... ananasa chcę :D
Usuńnie mam :D
Jak to jakiś nauczyciel kiedyś powiedział
Usuń"Chcieć to Ty sobie możesz" :D
Miałam tę Marakuję i Kokos i zapach był świetny - taki letni ;) Muszę kiedyś spróbować czegoś z Balea. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZ Balea warto czegoś spróbować - mnie najbardziej chyba urzekają zapachy. :)
UsuńPst, pst --> odżywka mango&aloes pachnie C-U-D-O-W-N-I-E :D
zgapiarka :DD
OdpowiedzUsuńmiałam tylko peeling tutti frutti - 2 inne rodzaje jak ostatnio chciałam kupić ten albo melona to nie było :( Tylko figi ale tez niezłe były :D Lubię je :)
z serii profeszional to i ja możne bym coś nawet chciała, żele balea lubię bardzo ;) Arbuzowy naj! wiem mowie to 1000000000 raz xd nie irytujcie się :D
I miałam to masło z Perfecty miałam racje sprawdzałam - nie podbiło serca mego :D
Moje dno czeka na publikacje ale tak dłuuugo coś mi się napisało i chyba muszę je skorygować :D
Figi mają taki dziwny, nie za ładny kolor. :D
UsuńNie irytuję się :D
nie wiem nie jadłam :D ale peeling fajny xd
Usuń'.. w przeciwieństwie do gadania Twojego o filmach' cooo?
Twój brak odp. jest doskonałą odp.
UsuńEj no, od razu się obrażasz. :D
UsuńNawet nie zauważyłam :D
Nieee, nieprawda :*
kto powiedział że się obrażam haha :D
UsuńSzampon Alterry miałam w wersji Cytrynowej i powiem, że jako jeden z nielicznych nie plątał moich włosów! Po nim mogłam odżywki i olejku nie używać, może próbowałaś?
OdpowiedzUsuńBrazil Mango jeszcze u mnie stoi w łazience, na kilka myć będzie - zapach boski! Mam ochotę na Tutti Frutti - tej wersji jeszcze nie miałam :)
Super denko :)
O cytrynowej wersji nigdy nie słyszałam. :D Pewnie już nie jest dostępna... :(
UsuńZapach Brazil Mango jest taki owocowy i oh, ah - same plusy. :D
czytam, czytam, czytam, coś tu mało tego ;c a pisałaś o ogromnym dnie :D a to pierwsza część xD ale psikus xD
OdpowiedzUsuńHaha, chciałam zrobić wszystko w jednym poście, ale tak piszę, piszę i stwierdziłam, że za dużo tego i będzie w następnym poście. :D
UsuńZnam tylko peeling Farmony, bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajne denko,ciekawe jak druga część :)
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać ją jutro. ;)
Usuńnie miałam jeszcze ani 1 z tych kosmetyków, pora się rozejrzeć za wypróbowaniem czegoś nowego :>
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię peelingi Tutti Frutti :) Muszę w końcu wypróbować jakiś żel z Isany :)
OdpowiedzUsuńŻel z Isany tani jak barszcz. :))
UsuńMyślę, że może nie tyle, że Twoje włosy mogą nie lubić szamponów bez SLS co ten Babydream to bubel :)
OdpowiedzUsuńPewnie po części masz rację. :)) Choć aż tak ten szampon zły nie był. :D
UsuńSpore denko. Ten peeling uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńSpore, bo długo go nie było. :D
UsuńCieszę się, że szampon przypadł do gustu Twoim włosom :) Peeling Farmony to mój ulubiony, też będzie w moim denku, które właśnie piszę :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję Ci za szampon. :*
UsuńCzekam na drugą część. Ta mi się bardzo podoba :).
OdpowiedzUsuńMiło mi. :))
UsuńJak dla mnie ten żel Marakuja i kokos to tragedia była :( Strasznie mnie zawiódł, cieszyłam się bardzo gdy go zdenkowałam :P Ten peeling Tutti Frutti to mój ulubieniec, kocham ten zapach :)
OdpowiedzUsuńHaha, co nos to opinia. :D Ale przynajmniej przy peelingu się zgadzamy. :D
UsuńZele Balea uwielbiam ;) U mnie odzywka Balea locken sie nie sprawdzila - niestety. Szamponu nie probowalam. Poza tym, spore zuzycia :)
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że odżywka sprawdzi się u mnie. :))
Usuńzazdroszcze balei i tutti frutti , szkoda ze do nich nie mam dostepu :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńBardzo ciekawe denko, tule ciekawych pachnących kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wyjątkowo pachnąco w tym denku. :D
UsuńFajne kosmetyki, mnie kusi ta sól morska,szczególnie na wakacje:)
OdpowiedzUsuńNa wakacje faktycznie niezły pomysł - opakowanie małe. ;)
UsuńNa żele Isany na pewno niebawem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:) Spore denko. Farmona robi obłędne zapachy produktów:)
OdpowiedzUsuńOj tak, ma przepyszne zapachy. ;D
UsuńGratuluję denka! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję olbrzymiego denka. Mnie marnie idzie zużywanie produktów, choć bardzo się staram.
OdpowiedzUsuńMi też szło marnie do pewnego momentu. Teraz za cel postawiłam sobie zużycie tych wszystkich żeli pod prysznic, których mam mnóstwo! :D
UsuńLubie limitowane żele Isany choć ostatnio ciężko je u mnie dostać bo wciąż są wykupione :)
OdpowiedzUsuńChciałam ostatnio kupić tę limonkową wersję, ale niestety została już wykupiona. :(
UsuńSpore denko ;) Ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzejrzałam formę Twoich poprzednich denek i faktycznie, teraz jest bardziej przejrzyście:) Ach, mi też brakuje żelu mango z Balei z zeszłego roku (moim zdaniem Mango Mambo nie umywa się do niej :P)... Tak się zastanawiam, czy czasem tak jak ja nie jesteś maniaczką żeli pod prysznic, bo jak Ci się udało uchować jeszcze zeszłoroczną limitkę z Isany? :D Ja też uważam, że zapach "maku" dłużej utrzymywał się niż inne wersje;)
OdpowiedzUsuńMango Mambo faktycznie różni się od zeszłorocznego mango, ale niewiele - bynajmniej mój nos ego nie wyczuwa. :D
UsuńJestem, jestem maniaczką żeli - mam ich PEŁNO w zapasie. :D Ostatnio trochę przystopowałam, ale limitki Isany kuszą :D
Hehehe, wiedziałam :D Witaj w klubie żelomaniaczek :D Limitki Isany ostatnio kuszą, oj kuszą - niedawno skusiła mnie mięta&limonka a teraz jakoś ma wejść wersja z grejpfrutem^^
UsuńCiekawe denko, czekam na drugą cześć. Muszę wreszcie kupić tę wersję peelingu z Tutti Frutti, bo ciągle ten zakup odkładam. ;)
OdpowiedzUsuńNie warto odkładać, bo peeling jest świetny. :)) Kupiłabym kolejne opakowanie, ale najpierw zużyję swoje zapasy.
UsuńPrzez tyle miesięcy na pewno sporo się nazbierało, więc czekam na drugą część :) Ten zapach żelu Balea strasznie mnie ciekawi, szkoda, że to limitka :/
OdpowiedzUsuńI to na dodatek limitka, której już nie ma. :(
UsuńNiezłe denko :) Sposób prezentacji jak najbardziej przyjemny, podoba mi się. Z Twoich zużyć znam szampon dla dzieci, który moim włosom nie służy. Za to bardzo dobrze sprawdza się do pędzli.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Do pędzli używam Białego Jelenia, który sprawdza się świetnie. :))
UsuńMam te żele pod przysznic z Isany, tak fajnie pachną że mam ochotę je zjeść :D
OdpowiedzUsuńhttp://makijazkrokpokroczku.blogspot.com/
Hehe, ja mam tak samo przy niektórych balsamach. :D
Usuń