wtorek, 9 sierpnia 2016

Maybelline Affinitone - nada się pod oczy?

Cześć! :)
Korektor pod oczy uważam za najważniejszy kosmetyk do makijażu w mojej kosmetyczce. Po jego użyciu twarz wygląda lepiej - bardziej wypoczęta i promienna. Często mam zasinione okolice pod oczami, więc szukam produktu, który jako tako by je zakrył, a jednocześnie nie był zbyt ciężki. Od dłuższego czasu używam korektora Maybelline Affinitone w kolorze 02 Natural, a jeszcze ani razu o nim nie wspomniałam. Dzisiaj nadszedł ten moment, więc zapraszam Was do zapoznania się z tym, co oferuje nam ten korektor. :)
Producent obiecuje, że korektor będzie utrzymywał się na twarzy przez wiele godzin, idealnie zakryje cienie pod oczami oraz nie zatka porów. Opakowanie klasyczne dla korektorów, zawiera 7,5 ml produktu i posiada gąbeczkę służącą do aplikacji, która nie nabiera zbyt dużo produktu ani nie drapie. :)
Mój odcień to 02 Natural i na zdjęciu oraz na ręce lekko wpada w różowe tony, aczkolwiek na twarzy już tego nie widać, kolor ładnie się wtapia w cerę. Bardzo często kupowany jest kolor 01 Nude Beige, który jest bardzo jasny i wpada w żółty (KLIK - tutaj możecie znaleźć swatche). Dla mnie byłby to zdecydowanie za jasny korektor, ale wiem, że wiele osób pewnie ta informacja zainteresuje :)
Konsystencja jest świetna - kremowa, ale w żadnym wypadku ciężka. Korektor dobrze wklepuje się palcami pod oczy, gdzie nie waży się, nie wchodzi w zmarszczki. Nie robi żadnych plam ani nie ciemnieje po aplikacji. Nie wysusza wrażliwej okolicy pod oczami. :) Jego krycie określiłabym jako średnie - dla mnie jest zdecydowanie wystarczające, aczkolwiek nie jest ono 100%. Przynajmniej wszystko wygląda naturalnie :D Nie używam go na niedoskonałości, bo od tego mam inny korektor (kamuflaż Catrice ^^), aczkolwiek czasami nakładam go odrobinę na policzki i nos (aby lekko zredukować zaczerwienienie, gdy nie chcę nakładać żadnego podkładu) i też sprawdza się naprawdę dobrze. :)
Porównanie koloru korektora Maybelline z innymi, które mam przy sobie :)
W sumie ciężko powiedzieć, ile się utrzymuje na skórze, ale te kilka godzin na pewno. :) Nie schodzi plamami, więc nawet jeśli znika to robi to bardzo dyskretnie.
Marka Maybelline wypuściła na nasz rynek 4 odcienie, więc nie powinno być problemu z wyborem tego jednego :) Większość drogerii posiada szafę tej firmy, a więc i dostępność nie stanowi problemu. Kosztuje około 25 zł, ale zaopatruję się w niego zawsze podczas wszelkich promocji na kosmetyki do makijażu. Aktualnie używam chyba trzeciego opakowania i to raczej nie będzie moje ostatnie (chociaż ostatnio spróbowałam Eveline i jestem pod wrażeniem :D).
Próbowałyście jakiegoś produktu z tej serii? Słyszałam wiele dobrego o podkładzie. :)
Pozdrawiam, 
Fabryczna :)

31 komentarzy :

  1. Ja w sumie nie używam korektora :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go, ale w jeszcze ciemniejszym odcieniu - 3. W R. nie zauważyłam numerków - brawo ja :D Można? Można. Aczkolwiek lubię go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadałaś o tym :D
      A dużo ciemniejsza jest trójka? Bo w sumie to nie wiem :D

      Usuń
    2. Niee jest ciemna właśnie bardzo :)

      Usuń
  3. Nie miałam, ale wydaje się być fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjrzę mu się bliżej :) Lubię kremowe, ale nie ciężkie korektory. Fajnie, że nie ciemnieje po aplikacji i nie zbiera się w załamaniach skóry -nie lubię określenia 'zmarszczki' ;) Koniecznie muszę zapolować na ten najjaśniejszy odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie zbierał się, dobrze przypudrowany świetnie się trzyma :)

      Usuń
  5. Ja o podkładzie słyszałam wiele negatywów :D Na korektor może się skuszę przy jakiejś promocji, bo aktualnie nie mam żadnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był chyba mój drugi korektor w życiu - dobry wybór :D

      Usuń
  6. Mam go teraz w użyciu jednak potrafi mi się niekiedy nieestetycznie zbierać w zmarszczkach :( Wykorzystam go do końca ale pewnie już nie kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja szukam korektora pod oczy, tego idealnego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby ten mocniej krył to byłby ideałem w 1000% :D

      Usuń
  8. Nie lubię takiej aplikacji korektora niestety ..
    pozdrawiam:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o korektory pod oczy to taką lubię najbardziej :)

      Usuń
  9. Miałam go kiedyś, mój pierwszy korektor, lubiłam go i właśnie chciałam nawet wrócić do niego ostatnio, ale raczej wybrałabym 02, bo miałam 01 wtedy i jak dla mnie chyba był trochę za jasny :/ ogólnie mam od 2 miesięcy podkład affinitone i jest spoko, ale dla mnie najjaśniejszy odcień troszkę za ciemny :( ogólnie moim idealnym korektorem jest Loreal true match w nr 2 :D gorzej z ceną, zawsze kupuję go na promocji, jak zrobią -49% za parę miesięcy to chyba 2 opakowania wezmę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak ciemny jest najjaśniejszy odcień? O kurde :D A jaki podkład jest teraz na Ciebie dobry? Miałabym jakieś porównanie :D
      Się zraziłam do Loreala, bo wzięłam za jasny odcień i leży nieużywany, bo wyglądam jakbym sobie mąką pod okiem posypała :D Jedynie do rozświetlania twarzy się nadaje :P

      Usuń
    2. Wiesz co, ogólnie nie widziałam, żeby dużo osób na to narzekało, więc może akurat mnie nie przypadł do gustu :( Rimmel lasting finish 010 był na mnie odpowiedni :)
      Miałam to samo na początku, bo mój pierwszy Loreal też był najjaśniejszy, ale 2 jest supcio, nie rozświetla za bardzo i jest żółciutka, więc dobrze maskuje (moje cienie są spore) :)

      Usuń
    3. Dla mnie 100 jest dobra z Rimmela, więc myślę, że Affiniton też byłby dobry :) Choć ta 100 zimą trochę ciemna jest :D
      To może się jednak zdecyduję na tego Loreala, dam mu szansę :)

      Usuń
  10. Mam i lubię, zazwyczaj trzymam wszystkie trzy kolory :) Bardzo fajna propozycja pod oczy;) Widzę, że na ręku również swatchowałaś KOBO - jak się ma w porównaniu do Affinitona a Catrice?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc Kobo kilka razy tylko użyłam pod oczy i nie bardzo mi się spodobał - jest bardzo gęsty i ciężko się rozprowadza pod oczami. Zdecydowane przeciwieństwo Affinitona. Catrice użyłam może dwa razy, bo dla mnie 010 ZDECYDOWANIE za jasna :(

      Usuń
  11. Używam tego korektora i bardzo dobrze u mnie się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeden z moich ulubionych korektorów. Również doczekał się u mnie recenzji :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka