Zapewne część z Was, która śledzi mnie na FB czytała o moim dziwnym
Otóż dzień od samego początku zapowiadał się beznadziejnie - nie dość, że budzik zadzwonił w najbardziej ekscytującym momencie snu to jeszcze delikatnie zaspałam. Potem spiesząc się chciałam zrobić wszystko już, już, a że kot miauczał to chciałam mu dać dzienną, poranną porcyjkę mleka. Otworzyłam nowe, świeże, próbuję wlać... I co? OBLAŁAM spodnie przed samym wyjściem zamiast trafić do miski. :D Na szczęście dalej już było lepiej - dostałam 6 z pracy klasowej z matmy, ale najlepsze jest to, że kolega też dostał 6 z tym, że było to ogromnym zaskoczeniem dla całej klasy i dla samego szczęśliwego posiadacza tej oceny. :D Stwierdziliśmy zgodnie z całą klasą, że dziwnie się dzieje na tym świecie - kolega dostaje 6 z matmy, a Polacy wygrywają z Niemcami 2:0.... :D
EDIT DODANY DZISIAJ TJ. 18.10
Ostatnie dwa dni były bardzo, bardzo pokręcone. :D Zaczynając od nieszczęsnego prawie dostania się na rejon z geografii kończąc na niezwykle przyjemnej sobocie. :D
KONIEC
I jeszcze na zakończenie wstępu pytanie, na które twierdząco odpowiedzą na pewno pewne dwie dziewczyny, ale zapytam się jeszcze ogółu tak oficjalnie - czy byłybyście zainteresowane wpisem o książkach, które mam zamiar przeczytać czy muzyką, którą aktualnie słucham? :))
Czekam na odpowiedzi, a podczas podejmowania tej bardzo trudnej życiowej decyzji zapoznajcie się (przynajmniej byłoby mi miło :D) z recenzją sssssmacznego (pod względem zapachu, nie próbowałam jeść) peelingu Farmony o
Peeling zamieszkuje plastikowy słoiczek średnich rozmiarów. Mieści on 225 ml produktu. Szata graficzna bardzo mi się podoba, idealnie odwzorowuje to, co poczujemy po otwarciu ^^ A właściwie to podczas używania. :D
<chwilowe przerwanie pisania, ponieważ Rozi zasłania mi ekran :D>
Skoro już jesteśmy przy zapachu to warto poświęcić mu cały, osobny akapit, bo na to zasługuje. :))
Jest nieziemski, po prostu niesamowity. Nie wydaje mi się, żeby tak pachniały trufle, ale migdały na pewno tam są. :D Producent zamieszcza na opakowaniu stwierdzenie: "śródziemnomorska bombonierka". Eeee, jaka znowu bombonierka? Kompletnie mi to nie pasuje. :D
Ciężko opisać ten zapach, bo kojarzy mi się tylko z jednym, ogólnym określeniem - słodkość. Ale nie jest to jakaś porażająca słodycz, wręcz przeciwnie - ta nutka migdałów przełamuje to wszystko. :) Najlepsze jest to, że czuć go w łazience po kąpieli, o ile nie używamy innych produktów o intensywniejszym zapachu. :)
Skoro już powiedziałam o największej zalecie tego produktu to mogę z czystym sumieniem przejść dalej. :D
Konsystencja jest dość gęsta, trochę żelowata, ale bez przesady. W peelingu zatopione są czarne drobinki, co pewnie miało imitować no nie wiem... mini kawałki trufli? Bawić się w pseudo-detektywa nie zamierzam, ale przynajmniej zdziera to to. Może nie jakoś super ekstra mocno, ale nie jest za delikatnie. Fanki niezbyt mocnego peelingu powinny być zadowolone. ;)
Po zmyciu produktu na skórze jest wyczuwalna delikatna powłoczka, nie żaden wstrętny biały podczas spłukiwania COSIEK jak u Perfecty. Mi kompletnie to nie przeszkadza, nie utrudnia życia ani wsmarowania balsamu/masła itd. ;)
Przyznam szczerze, że nie wiem, czy można go dostać w Rossmannie, bo dawno tam nie byłam (btw odwiedziłam dzisiaj pierwszy raz Super Pharm. Wybór padł akurat na tego w Bydgoszczy w Focusie - pominę fakt, że było sporo ludzi, ale na to się przygotowałam. Nie wiedziałam za to, że tam jest tak mało miejsca. Klaustrofobiczne pomieszczenie :D Ale kupiłam co chciałam - mama wzięła 2 kremy, ja dla siebie też jeden ;) ). Wydaje mi się, że powinien być w Naturze... Może ktoś coś wie? :D Poratujcie, bo to akurat był prezent. :)
Wasz tydzień też był taki... szalony? :D
Dobranoc,
Fabryczna :))
Nigdy go nie spotkałam. Ale jestem niesamowicie ciekawa zapachu! :)
OdpowiedzUsuńJest świetny ^^
Usuń3 razy tak co do wstępu :D szczególnie jeśli chodzi o muzykę :) Nie to wcale nie o mnie chodzi o wstępie nie jestem jedną z 2 dziewczyn xd
OdpowiedzUsuńa wiesz co? widziałam ten peeling ostatnio w pt u mnie i zastanawiałam się nad kupnem, ale obawiałam się warstwy, ale jak nie jest źle to mayby sie skuszę ;D
I jak u mnie jest to na serio jest COŚ! :D Także jest wszędzie :DD hahah
i w tytule masz błąd powinno być chyba słodKie, a nie słodie :)
Nie, wszędzie być nie może. :D
UsuńDzięki, nawet nie widziałam. :*
a z tą śródziemnomorska bombonierka myślę że chodziło o taką bombonierkę może z czekoladkami w kształcie owoców morza w sensie muszelki? ;D
OdpowiedzUsuńOoo możliwe :D one są pyszne *.*
UsuńFrutti di mare czy coś takiego chyba to jest. :D Też je lubię, ale ten peeling nie pachnie jak to :D
Usuńo to to! :D ale nie jadłam :( :D
UsuńAle kupiłam sobie dziś kisiel :D A w pt już otworzyłam na nie sezon :D
UsuńJaki? :D
UsuńA mam go :D też dostałam w prezencie razem z masłem i kremem do rąk :) w zimę zamierzam wszystko przetestować :)
OdpowiedzUsuńChoć przyznam szczerze że do mnie zapach póki co średnio przemawia..ale to masło. Zobaczę jak z samym peelingiem sprawa wygląda :D
U mnie takie zestawy były w małych drogeriach, a z Ross ich nie widziałam :(
Co do książek i muzyki - jestem na tak! :)
Masła nie mogłabym mieć o takim zapachu - pewnie za słodko, ale peeling pachnie idealnie. :D
UsuńSzalony tydzień ? Raczej nie nudy jak zawsze, kiedy siedzi się w domu xD
OdpowiedzUsuńa peelingu nie miałam jeszcze, zapach musi być ładny :3
:D
UsuńBo jest ładny ^^
Nie miałam jeszcze tego peelingu, ale już mnie zachęca ;) Czekam z niecierpliwością na wpisy o książkach czy muzyce :)
OdpowiedzUsuńOkey, to w takim razie postaram się zrobić. ;))
UsuńTrochę nie moje zapachy ale i tak bym wypróbowała. Może akurat by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńMają też inne wersje zapachowe, głównie słodkie z tego co wiem. :D
UsuńHaha u mnie poniedziałek 13 był całkiem przyjaznym dniem :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie jestem na tak jeśli chodzi o książki ! Muzyka mi obojętna bo w sumie i tak praktycznie jej nie słucham ^^ :P
Jestem ciekawa jak pachną trufle !
Tylko książki jeszcze przed przeczytaniem :D
Usuńsama nie wiem xd chyba lepiej książki! :D
OdpowiedzUsuńDobra :D Choć znając życie będzie jedno i drugie. :D
UsuńMA BYĆ 1 i 2 :D
UsuńNo dobra, nie bulwersuj się. :D
UsuńPeeling mam i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam go kiedyś i całkiem całkiem go lubiłam ;)))
OdpowiedzUsuńWpisy o książkach zawsze spoko!
Też tak myślę. :D
UsuńJa do ciala mam scrub organic shop, a do twarzy Ziaje. :-)
OdpowiedzUsuńSprawdzają się? :)
UsuńPewnie go kupię i wypróbuję, gdyż bardzo lubię peelingi.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej chyba lubię masła z pielęgnacji. :D
UsuńMój był strasznie szalony. Miałam opcję poszaleć w DM, ale broniłam się jak mogę - w końcu tak duże zapasy.
OdpowiedzUsuńI... już na lotniku przepadłam w TBS...
Co kupiłaś? :D
UsuńCiekawi mnie jego zapach.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ten peeling i masło do ciała. Lubię te produkty, zapach faktycznie jest bardzo przyjemny. :)
OdpowiedzUsuńZ masłem nie wiem, czy bym wytrzymała, choć może... :D
UsuńMam ten peeling, dostałam w zestawie z kremem i balsamem :)
OdpowiedzUsuńMi on przypomina zapach aromatu-olejku migdałowego do ciast, co nieodłącznie kojarzy mi się ze świętami....mmm :)
Obserwuję ;)
A może... Muszę powąchać. :D
Usuńwolę świeże i owocowe zapachy :) takie słodkości powodują u mnie szybko ochotę na ciastka wiec staram sie ich unikać :D
OdpowiedzUsuńU mnie taki odruch powoduje oglądanie Kuchennych Rewolucji. ;D Tylko wtedy chcę zjeść jakiś obiad. :D
UsuńMam z tej linii krem do rąk ale zapach jest dla mnie po pewnym czasie za słodki. Wręcz mdły.
OdpowiedzUsuńA dobrze nawilża? :)
UsuńUwielbiam zapachy Farmony ;)
OdpowiedzUsuńMają bardzo fajne połączenia. ;)
UsuńZapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńTaaa, faktycznie dziwny czas, kolega 6, Niemcy przegrali, dobrze, ze nie dane mi bylo ogladac tego meczu, ale musze przyznac, ze jak zobaczylam wynik na necie myslalam, ze sie przewidzialam ;) Gratuluje oceny :)! Chetnie poczytam o muzyce, czy ksiazkach :)
OdpowiedzUsuńCo do peelingu, nie mialam, ale moze kiedys bedzie mi dane wyprobowac ;)
Dzięki :))
UsuńNiestety mój ył bardziej niż szalony - ale choć coś się działo. Balsam truflowy miałam i zapach był świetny z tego co pamiętam :)
OdpowiedzUsuńNie było nudno, choć raz. :D
UsuńChętnie poczytam takie posty :) tak czytałam to na FB :P nie lubię migdałów ;P
OdpowiedzUsuńWooo, zagląda ktoś tam hyhy :D
UsuńNo zagląda :D
UsuńMiałam go :-D Zapach faktycznie mocno słodki, jednak pod koniec miałam już go dość, mdlił mnie :-/ Kupiłam go w Hebe, ale w Naturze też widziałam. Co do Rossmanna to nie jestem pewna :-o
OdpowiedzUsuńJasne, że chcę poczytać o muzyce i ksíążkach ^^
Mnie akurat nie mdli, ale jeśli ktoś używa peelingów w kratkę to wiesz... :D
UsuńOch, Kochana, u mnie był bardzo szalony tydzień! Pochłaniacz czasu, wypełniony różnymi fajnymi sytuacjami i zdarzeniami :) Narobiłam zaległości u siebie na blogu i u Was ( 330 maili z komentarzami z bloga czekają na odwiedzinki :) ) ale było super :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym peelingiem, na chłody szukam sobie słodkich umilaczy :) Muszę rozejrzeć się za nim :)
Gratuluję 6 - teczki :) Jestem też zainteresowana Twoimi czytadełkami i muzyką, którą lubisz :)
Udanego poniedziałku i całego tygodnia :*
Łosz, szalona 330 maili :D
UsuńDziękuję i tego samego życze Ci na przyszły tydzień :*
Kiedyś go miałam i go kocham!!! Uwielbiam takie zapachy :) Nie pamiętam gdzie kupiłam, ale generalnie często go widuję w sklepach, raczej nie ma problemów z dostępnością.
OdpowiedzUsuńJa też czasami go widzę, ale czasami nie nadążam za wycofywaniem i nowościami w drogeriach... Kręcą czasami. :D
UsuńCo do wstępu to uśmiałam się z porównania farta kolegi do zwycięstwa Polaków nad Niemcami :D
OdpowiedzUsuńCo do samego peelingu to narobiłaś mi troszku na niego ochoty, jakoś tak zimowo mi się skojarzył i może za jakiś czas się w niego zaopatrzę . A gdzie go można dostać? Hmmm Farmona na bank jest właśnie w Naturze ale też w Rossmanach. :) Może akurat ta wersja się znajdzie.
A i jeszcze co do pytania o książki i muzykę, ja poproszę książki :D
Tak było, przyjdź do nas na matmę, tam się dzieje. :D
UsuńKsiążki są juz na blogu. :D
Dla mnie takie zapachy są ciężkie w używaniu... Przytłaczające, szybko się nudzą. Dlatego staram się ich unikać i wybierać bardziej świeże :) Od dłuższego czasu po peelingi w ogóle nie sięgam - zastąpiłam je ostrą gąbką i żelem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie umiem przywyknąć do gąbek, źle mi się kojarzą. :D
UsuńMusi pięknie pachnieć. :-)
OdpowiedzUsuńYeees :D
UsuńHm.. chyba jest bardzo delikatny, bo drobinki są takie maleńkie;) Zapachem mnie skusiłaś:)
OdpowiedzUsuńTaki średni jest jeśli chodzi o zdzieranie. Słaby nie jest, ale do mocnego mu brakuje. ;) Mi pasuje o dziwo. :D
UsuńMyślę, że ten zapach jest ciekawy podczas jesiennego umilania sobie wieczorków ;)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie go zostawiłam na zimniejsze dni. :)
UsuńZ tej serii miałam do czynienia jedynie z linią kokosowo-bananową, ale po tej recenzji jestem strasznie ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńA jak kokosowo-bananowa seria? Pachniała tym, czym powinna? :D
Usuńpewnie pysznie pachnie ? Ja uwielbiam robić peelingi w domu;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na DIY paznokcie akrylowe :) Pozdrawiam Cię!
Robisz własne peelingi? :)
UsuńMusi pachnieć naprawdę obłędnie, pamiętam, że miałam z tej firmy szarlotkowe masło do ciała i bardzo je lubiłam. Aczkolwiek tego peelingu chyba nie widziałam w żadnej drogerii u siebie, ale pewnie dlatego, że nie rozglądałam się za nim jakoś szczególnie nigdy :D
OdpowiedzUsuńChciałam szarlotkowy peeling, ale go nie było, ale z tego też się cieszę, bo jest naprawdę fajny. :))
UsuńZapachy tych kosmetyków powalają! Musze się w końcu na któryś skusić na zimę :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem do rąk o tym zapachu, przyjemnie słodki i idealny na jesień/zimę, latem chyba by mnie od niego mdliło :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te farmonowe zapachy. nawet mi nie przeszkadza u nich, że działanie często jest średnie :) dla samych zapachów warto zgrzeszyć z tymi produktami :D
OdpowiedzUsuń