W niedzielę popołudniu wróciłam z mojego jakże krótkiego wyjazdu do Warszawy, gdzie trochę pozwiedzałam oraz zrobiłam dość spore, jak na mnie, zakupy w Bath&Body Works (na co mi dwie mgiełki?! :D), ale była promocja. :D Na całe szczęście nie zapomniałam zaopatrzyć się w drewniany grzebień The Body Shop, który miałam kupić już w zeszłym roku, ale jak zwykle wyleciało mi to z głowy. :D
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moich kulturalnych ulubieńców. Zabiorę Was w podróż po najlepszych filmach, książkach, a na koniec zahaczymy o muzykę, która w tym roku kręciła się głównie wokół jednego tematu...
W tym roku obejrzałam zadziwiająco dużo komedii i to właśnie one królują w tegorocznym zestawieniu filmowym. Bardzo lubię i cenię sobie horrory, ale w tym roku nie widziałam nic, co byłoby warte uwagi (niestety ciężko jest przebić "Obecność").
Na samym początku roku razem z kolegami wybraliśmy się na "Agentkę". James Bond w wersji kobiecej z ogromnym wątkiem komediowym. Jeśli cenicie sobie filmy akcji, ale niekoniecznie zrealizowane "na poważnie" to będziecie zadowolone. Warto być jednak przygotowanym na pewną dozę sprośnych dowcipów, ale nie są one zbyt głupkowate czy wręcz żałosne. Z całego filmu najbardziej rozbawiła mnie ostatnia scena nad Balatonem - jeśli chcecie wiedzieć, o co w niej chodziło to koniecznie obejrzyjcie tę pozycję! :)
" 21 Jump Street" opowiada o dwójce policjantów, którzy muszą w ramach swojego zadania, wrócić do liceum i rozpracować mafię sprzedającą narkotyki. Humor w tym przypadku jest dość specyficzny, czasami mocno młodzieżowy, więc nie warto nastawiać się na kino wysokich lotów. Najbardziej w tej pozycji podobało mi się tłumaczenie, jakie znalazłyśmy razem z koleżanką - co chwila wybuchałyśmy śmiechem! :D
Kolejny film to nietypowa komedia oraz równie nietypowa produkcja. "Dzikie historie" opowiadają historie 6 różnych ludzi, którzy mają jedną cechę wspólną - pewnego dnia każdemu z nich "odbija", puszczają im nerwy i postanawiają się zemścić oraz rozładować wszystkie złe emocje siedzące w ich wnętrzu. Na Filmwebie film ten został zaklasyfikowany jako czarna komedia i całkowicie zgadzam się z tym. :) Z jednej strony są śmieszne (najlepsze opowieści to moim zdaniem pierwsza w samolocie oraz ta z gościem w samochodzie, ale wesele też było świetne :D), ale z drugiej możemy dostrzec prawdę życiową, która nie do końca podana jest wprost. :) Warto obejrzeć i nie zniechęcać się brakiem akcji - na końcu KAŻDEJ historii dzieje się coś WOW. :D
A teraz idziemy w zupełnie inną stronę i zupełnie inny gatunek. Jakiś czas temu przez przypadek na HBO trafiłam na film "Życie jest piękne". Lekko zniechęciłam się rokiem produkcji, ale, że fabuła zahaczała o temat, którym się interesuję to postanowiłam mimo wszystko obejrzeć. TO JEDNA Z LEPSZYCH FILMOWYCH DECYZJI, jakie podjęłam w tym roku! :D "Życie jest piękne" to film oscarowy, zakwalifikowany do komedii oraz opowiadający historię związaną z... holocaustem. TAK, dobrze przeczytaliście - holocaust i komedia. Komedia i holocaust. Obóz koncentracyjny i śmiech. Zabawa i obóz śmierci. Brzmi paradoksalnie? Może i tak, ale to genialna produkcja przedstawiająca historię ojca, pół-Żyda, który pewnego dnia wraz ze swoim synem zostaje wywieziony do obozu koncentracyjnego. Mężczyzna, nie chcąc, aby syn poznał prawdę, udaje, że wszystko, co go otacza to tylko gra dla dorosłych i gdy tylko ją wygrają to uciekną stąd. Film zabawny, ale wiecie, w ten inny sposób - coś w stylu śmiechu przez łzy. Dodatkowo jest wzruszający, szczególnie końcówka. To piękna historia o ojcu, który był gotowy poświęcić wszystko dla swojego syna, byle ten szczęśliwie przeżył swoje dzieciństwo. Pozycja obowiązkowa!
Jedynym polskim filmem znajdującym się w tym zestawieniu został "Carte Blanche". Wahałam się również między "Karbalą" a "Listami do M.", ale to film Jacka Lusińskiego zrobił na mnie największe wrażenie. Film wzruszający, opowiadający o nauczycielu historii, który powoli, acz systematycznie traci wzrok. Genialna rola Chyły, ale jeszcze bardziej spodobała mi się postać Klary. :) Warto zobaczyć! ;)
W roku 2015 przeczytałam równo 30 książek, co uważam za dość mocno przeciętny wynik, który w tym roku chciałabym przebić. :D Spośród tych pozycji wybrałam 5, które na dłużej wwierciły mi się w mózg i do których chętnie bym wróciła. :)
Zdecydowanie odkryciem i największym hitem 2015 roku została seria "Czas Żniw" złożona z jak na razie tylko 2 tomów - "Czas Żniw" oraz "Zakon Mimów". Samantha Shannon, młoda 23-letnia pisarka, ma zamiar napisać jeszcze 5 pozostałych tomów, a najnowszy, trzeci, ma mieć swoją premierę DOPIERO w listopadzie, nad czym bardzo, bardzo ubolewam (bo już mi brakuje Naczelnika! :D). Planowane jest również nakręcenie filmu na podstawie tej serii, więc zapowiada się naprawdę ciekawie, choć boję się, że ktoś to może porządnie zepsuć. :D Dobra, ja tu się rozpisuję, ale o czym jest ta historia? Ciężko jest mi to opowiedzieć, ale głównym tematem jest jasnowidztwo, które w 2048 roku zostało zakazane i traktowane jest jako choroba, coś, co trzeba wytępić. Pierwszy tom skupia się na zapoznaniu czytelnika z realiami świata oraz opisem pobytu Paige, głównej bohaterki, w kolonii karnej Szeol I. Drugi natomiast to głównie polityka, spiski, szantaże i tym podobne. Najlepsze w tej serii jest to, że drugi tom trzyma poziom pierwszego, jak nie podniósł poprzeczkę! Mam nadzieję, że Shannon nadal będzie trzymać ten poziom. ;) RECENZJĘ ZNAJDZIECIE TUTAJ.
Niezwykle mroczna i klimatyczna powieść polskiej autorki Joanny Bator doczekała się krótkiej recenzji na moim blogu. Opinię o genialnym "Ciemno, prawie noc" możecie przeczytać tutaj.
W tym roku sięgnęłam również po mój pierwszy "rasowy" kryminał, więc również postanowiłam tutaj go umieścić. Mówię o "Synie" Jo Nesbo, o którym możecie poczytać TUTAJ.
Źródło |
Wyszedł mi kilometrowy post i mam nadzieję, że dałyście radę przeczytać choć kawałeczek. :D Co Was najbardziej urzekło w tym roku, jeśli chodzi o te 3 kategorie? Może również robiłyście takie roczne podsumowania? :)
Pozdrawiam,
Fabryczna :)
P.S Wszystkie zdjęcia plakatów filmowych pochodzą z Filmwebu, a okładek książek - Lubimyczytac.pl
P.S2 Coś mi się popsuło z obrazkami na początku postu - nie mogę ich wypośrodkować. -.-
Upiorną noc bym obejrzała :D
OdpowiedzUsuńJak pisałam, niezwykle klimatyczny film i jednocześnie dość dziwny... Świetny wątek z autobusem. :D
UsuńNa Agentkę wybraliśmy się razem z moim W i się uśmialiśmy :D Zdecydowanie warto obejrzeć :D
OdpowiedzUsuńDzikie historie też niezłe! Moją ulubioną jest ta z tym samochodem ;)
Carte Blache tez uważam za świetny film, a że jestem z Lublina i znam wszystkie pokazane okolice to tym bardziej przyjemnie mi się oglądało :))
Życie jest piękne muszę obejrzeć!
Agentka genialna była, warto było pójść do kina. :D
UsuńW Lublinie byłam raz w życiu i pamiętam tylko obraz "Unia lubelska" i to, że mama tam studiowała. :D
Coby wyśrodkować obrazki to spróbuj klikania w nie i wtedy tam ustawienia na środku albo u góry wyśrodkowaniem może ;)
OdpowiedzUsuńTak jak przypuszczałam mamy odmienne gusta :D Ogólnie znam tylko carte blache i w sumie jeśli miałabym wybrać polski film najlepszy z ubiegłego roku to wahałabym się między nim a serce serduszko :D
21 Jump street i agentka mam w planach obejrzeć :)
Z książek na pewno przeczytam Greena - kiedyś :D I może ciemno prawie noc? :)
Też nie działa, bo wtedy tekst się wypośrodkowuje. :(
UsuńSerce serduszko nie widziałam NIESTETY do końca, bo oglądałam środkowe 15 minut (z tym księdzem z pociągu z tatuażami) i chciałabym go skończyć i normalnie zacząć. :D
A Życie jest piękne? Myślę, że mogłoby Ci się spodobać. ;)
Ciemno, prawie noc jest napisane dość ciężkim językiem, prawie bez dialogów, ale da się do niego przyzwyczaić. :D
jak sie kopiuje cos to nie raz tak sie robi :)
Usuńpamietam ze dawalam Ci linka - musisz i to jak najszybcie :D haha środkowe 15 min ale wybrałaś :D
Też w sumie :)
No tak wyszło, akurat w telewizji leciało. :D A więcej czasu nie miałam :D
UsuńOo widze sporo pozycji których nie widziałam ;) Muszę nadrobić :) Horrory uwielbiam jak i komedie, szczególnie czarne :)
OdpowiedzUsuńAgentka była świetna no i Jude Law <3
Czarne komedie to jeden z moich ulubionych gatunków filmowych. Masz coś, co szczególnie polecasz? :)
UsuńAgentka jest super :D ogladałam przedwczoraj :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŻadnego z wymienionych filmów nie oglądałam :D Mam co nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńO ile są w Twoim guście. :D
UsuńDzikie historie obejrze :D Uwielbiam Upiorną noc Halloween ♥ Florence ♥♥
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba. :D
UsuńKoniecznie muszę obejrzeć "Dzikie historie" i przeczytać "Złodziejkę książek" :)
OdpowiedzUsuńObydwie pozycję serdecznie polecam! :)
Usuń"Życie jest piękne", kiedyś oglądam, cudowny film ☺
OdpowiedzUsuńOj tak, przepiękny film, ostatnie sceny mnie rozwaliły. :)
UsuńFlorence jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w jej głosie! :)
Usuń"Agentka" to odkrycie tego roku. Bardzo miło wspominam chwilę w kinie na tym filmie, nieźle się bawiłam :)
OdpowiedzUsuńfajny przegląd, choć większość pozycji znam:)
OdpowiedzUsuńPodobne gusta czy to po prostu takie klasyki zeszłego roku? :)
UsuńJestem strasznie w tyle ze wszystkim, chyba nic z tego jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńTeż często jestem w tyle ze wszystkimi nowościami - mam spóźniony zapłon! :D
Usuń,,Dzikie historie" super film! ,,Carte blanche" zresztą także :))
OdpowiedzUsuń