poniedziałek, 1 lutego 2016

Nowości w mojej kosmetyczce i nie tylko. :)

Cześć, cześć! :) 
Witam Was w pierwszym dniu lutego! Dzisiaj postanowiłam dodać wpis z moimi styczniowymi zakupami. :) Mam nadzieję, że tego typu comiesięczne posty staną się niejako tradycją na moim blogu, choć pewnie nie zawsze będzie, co pokazywać. :D
Przedostatni weekend stycznia (i zarazem moich ferii) spędziłam w Warszawie, gdzie mieszkałam dosłownie OBOK Złotych Tarasów (klik - zdjęcie dla zainteresowanych). W związku z tym nie mogłam sobie odpuścić zakupów w Bath&Body Works, gdzie akurat obowiązywała promocja 3+2 na rzeczy przecenione. Skusiłam się na 2 mgiełki zapachowe (kiedy ja to zużyję? :D) - Moonlight Path oraz Forever Midnight oraz 3 żele pod prysznic - Sonoma Weekend Escape, Wild Honeysuckle oraz Fresh Brazil Citrus (to z myślą o tacie :D). Razem zapłaciłam jakieś 100 zł, więc myślę, ze jak na 5 produktów z B&BW to nie jest jakoś bardzo dużo. :)
W Warszawie zaopatrzyłam się również w drewniany grzebień z The Body Shop, który miałam kupić już w zeszłym roku, tyle że zapomniałam. :D Kosztował 20 zł. :)
Peelingująca pomadkę Sylveco kupiłam przy okazji zakupów na Cocolicie (prezent dla babci), bo akurat była na nią promocja i jej cena wynosiła zaledwie 5,60 zł. :D Nie mogłam się nie skusić. :D
Pozostałe zakupy pochodzą już z Rossmanna. :) Pod koniec grudnia poszukiwałam szybkiej alternatywy dla plastrów do depilacji. Postawiłam na krem do depilacji Bielenda Vanity Golden Oils. Czy jestem zadowolona to powiedzieć Wam nie mogę, bo muszę jeszcze trochę poćwiczyć, ale wiem jedno - nie uczulił mnie! Podczas tej samej wizyty postanowiłam wrzucić do koszyka zachwalane kapsułki Rival de Loop w wersji anti-age. Jak widzicie do tej pory użyłam trzech i mam pewne obawy przed użyciem kolejnych 4, bo coś ewidentnie spowodowało wysyp nieprzyjaciół szczególnie na czole, ale też na policzkach obok skrzydełek nosa. Obstawiam, że to ten produkt, bo pielęgnacji nie zmieniałam, ale może jeszcze dam im szansę. :) Ostatnim produktem ze zdjęcia jest szampon do włosów suchych i zniszczonych od Alterry w wersji grant&aloes. Tak naprawdę kupiłam jeszcze jeden z papają i bambusem, ale ten akurat stoi pod prysznicem. Poszukiwałam jakiegoś szamponu, którego mogłabym używać na zmianę z moim rosyjskim kolosem (ma 400 ml i się skończyć nie chce! :D). Nie mam najlepszych wspomnień z tymi produktami, ale kiedyś moje włosy były  w zupełnie innej kondycji, więc zaryzykowałam - mam nadzieję, że dobrze zrobiłam. :)
Jeśli chodzi o zakupy niekosmetyczne to w tym miesiącu na moją półkę z książkami trafiły dwie nowe pozycje. "Uwikłanie" Zygmunta Miłoszewskiego to prezent od koleżanki taty (zamówiła książkę, którą już miała :D),a "An Ember in the Ashes - Imperium Ognia" Saby Tahir kupiłam przy okazji promocji w Empiku 2+1 (dwie pozostałe pozycje to prezenty na Dzień Babci i Dziadka). Jestem szczególnie ciekawa tej drugiej pozycji, bo opinie są zadziwiająco dobre!
Na zdjęciu możecie dostrzec również parę zakładek magnetycznych - niebieską oraz czerwoną. :) Polowałam na te związane z Władcą Pierścieni, ale niestety akurat zostały wykupione! Kupić je możecie na stronie Epikboxa w cenie 6 zł/para. Z tego co widzę na stronie są aktualnie spore braki, ale mam nadzieję, że zostaną jak najszybciej uzupełnione to może skuszę się na tolkienowskie zakładki. :) Kuszą mnie również torby na książki. :D

Tak wyglądają moje styczniowe zakupy. :) W lutym zapewne głównie kupię ubrania oraz buty (bierzmowanie, bierzmowanie!), ale może parę kosmetyków również się trafi. :)
Jak wyglądają Wasze styczniowe zakupy? :)
Pozdrawiam, 
Fabryczna :)
P.S Miałam jeszcze przeczytać 2 rozdziały "Syzyfowych prac", ale zmęczyłam się dzisiejszym dniem, pierwszym po feriach. Muszę się wbić w rytm szkolny. :D

31 komentarzy :

  1. Zazdroszczę kosmetyków z Bath Body, sama mam ochotę na kilka ich żeli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat moje pierwsze żele z tej firmy, która powoli poznaję. ^^

      Usuń
  2. Też się skusiłam na szampon z Alterra, bo akurat był w promocji :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj jak zobaczyłam te zdjęcie z żelami BBW to aż mi się oczy zaświeciły :) Uwielbiam tę markę i chętnie bym przygarnęła do siebie kilka takich żeli :) WYglądają apetycznie :)
    Z przyjemnością obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym zele i mgiełki przytuliła ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo interesujących kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie wiedziałam o promocji na pomadkę Sylveco. Zrobiłabym zapasy ponieważ ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakupy z B&BW wspaniałe - mgiełkę Moonlight Path mam w mniejszej wersji i ją uwielbiam - niby mgiełka, ale dość mocna, taka rzekłabym wieczorowa :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Mm BBW bym przygarnęła chętnie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mgiełki najbardziej mnie kuszą z Twoich zakupów, żele też w sumie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe nowości, właściwie to znam tylko szampon z Alterry, a reszty nie :)
    Miłego używania, szczególnie kosmetyków B&BW, na pewno cudnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nigdy nic nie miałam z B&BW te buteleczki przyciągają uwagę :)
    Bardzo lubię "Uwikłanie", z resztą całą serię lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jakoś nie przepadam za B&BW, zapachy mnie przytłaczają a wszystko inne sprawia że moja skóra jest sucha :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Obecnie posiadam 5 dużych i 2 małe mgiełki z BBW. Ciężko je zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. zazdroszczę zakupów w BBW <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię bardzo tę pomadkę Sylveco i szampon z Alterry, a BBW zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Same ciekawe produkty widzę u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, ze udalo Ci sie w Warszawie zrobic zakupy i to takie ciekawe :) Z marki B&B jeszcze niczego nie mialam, wiec czekam na relacje. 3mam kciuki, zeby szampon jednak podpasowal :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Do B&BW też chętnie bym się wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że zaszalałaś na tej promocji BBW. Miałam tam też zaszaleć, ale nie dotarłam przez pracę.

    W ogóle niezłe zakupy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super nowości, ciekawe jak się ten grzebień spisuje :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten szampon z alterry jest mega dobry

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobra totalnie zazdroszczę wizyty w Bath & Body Works :)

    OdpowiedzUsuń
  23. moje w styczniu były małe,ale luty będzie "bogatszy"

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też bylam w BBW i też kupiłam Sonoma Weekend Escape;) Świetne są te żele, fajne wybrałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooooo i ja ostatnio byłam w BBW ! Sprawiłam sobie komplecik mgiełka + balsam ten co Ty wzięłaś żel :) JEST CUDOWNY !!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mgiełki BBW marzą mi się od dawna :) Zazdro :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Na fajną promocję natrafiłaś. Zaraz sobie obejrzę te zakładki, bo ja jak tylko słyszę "Władca Pierścieni", to już chcę to mieć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka