Krem zamknięty jest w 100 ml tubce z zakrętką typu "Klik". Niestety, właściwie sama nie wiem jak to zrobiłam, jeden taki "łącznik" tej pokrywki co się otwiera, urwał się i muszę uważać przy otwieraniu - już raz się skaleczyłam :/ Na szczęście napisy się nie ścierają, a naklejka nie schodzi. Z tyłu mamy skład i krótki opis produktu.
Jeśli chodzi o działanie, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i śmiem twierdzić, że jest to najlepszy krem jaki miałam ever. Jak pisałam we wstępie, ręce miałam w okropnym stanie, aż do tego stopnia, że sama się ich wstydziłam. :/ Krem używam tylko i wyłącznie na noc, więc nie wiem jak jest z wchłanianiem. Zresztą ja jestem w stanie mu wszystko wybaczyć. :D Na efekty smarowania rąk tym specyfikiem, trzeba poczekać przynajmniej tydzień do dwóch. Niestety, po odstawieniu kremu na krótki okres - 3-4 dni, dłonie wróciły do stanu sprzed kuracji.
Konsystencja jest bardzo zbita i biała. Zapach bardzo intensywny i nie każdemu przypada on do gustu, ale mną zawładnął. Jeśli chodzi o cenę & dostępność to dostępny jest tylko i wyłącznie w Rossmannie, ponieważ Isana to ich marka własna. Normalnie kosztuje 5,49 zł, ale teraz jest w promocji za 3,99 zł.
Podsumowując:
+ cena
+ opakowanie (zapomniałam dopisać, ze nie wyślizguje się z rąk)
+ działanie, bo jest rewelacyjne
+ zapach
+ wydajność
+/- dostępność (tylko Rossmanny)
- po odstawieniu kremu cała kuracja idzie na nic
Ocena: 6-/6 Krem zawładnął moim sercem i dla mnie jest to ideał. W pełni zgadzam się z przyznaną mu naklejką "KWC".
A wy? Miałyście go? A może znacie inne, lepsze kremy na spierzchnięte dłonie?
ja stosuję z Lirene:) Ale bardzo ciekawa recenzja!;) Cena jak najbardziej na plus:) Trzeba będzie spróbować.
OdpowiedzUsuńJa zawsze wchodzę do Rossmanna z myślą o kupieniu jakiegoś kosmetyku ich Isany. Po obejrzeniu i obmacaniu jednak zawsze odstawiam je na półkę i biorę jednak coś innego. Widzę, że pora zmienić to przyzwyczajenie :)
OdpowiedzUsuńjest na mojej liscie
OdpowiedzUsuńNa pewno go kupię, jak skończę te moje pootwierane. :)
OdpowiedzUsuńja nie wiem jak mogli to pomylić z cygarem ;d i tak tort był genialny <3
OdpowiedzUsuńja mam krem do rąk z isany z oliwką i też jest fajny :)
mocznik wykazuje bardzo fajne właściwości, więc się nie dziwię, że tak dobrze działa ;p
Nie używałam :) Mam jeszcze mnóstwo innych w zapasie :P
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale chyba bym polubiła:P
OdpowiedzUsuńMusze kiedyś wypróbować ten krem, ale na razie mam kilka innych do używania.
OdpowiedzUsuńP.S. Stoisko Catrice już zlikwidowane. Kiedyś były dwie Natury, ale od kiedy pojawił się Rossmann, to jedną zamknęli i od tej pory nie ma już szafki Catrice.
Miałam i też zachwalam - serio. Mało który (i to jeszcze tak tani) krem do rąk mi się spodobał :) Idealne działanie na mrozy :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wydaje się byc bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale już któryś raz trafiam na taką recenzję. :-)
OdpowiedzUsuńNie probowalam, ale mam juz swoich faworytow jesli chodzi o kremy do rak:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam przeróżne kremy do rąk! :)
OdpowiedzUsuńMoże masz ochotę wygrać czerwone szpilki? :)
brzmi fajnie.. szkoda tylko, że działa tylko na krótką metę..
OdpowiedzUsuńWesołych! :)
Tego wariantu nigdy nie miałam. Miałam za to ten o zapachu oliwki - jego zapach był koszmarny :/
OdpowiedzUsuńMoi faworyci to L'Occitane (recenzja wkrotce) i Crabtree & Evelyn :-)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk to podstawa. A te z Isany ( aloes, urea) są baaardzo dobre.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla kuzyna.
Nie mialam go jeszcze... musze go kupic zatem :)))
OdpowiedzUsuńKupiłam go w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten krem :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhue hue :DD jak to sie stało że nie przeczytałam tego wpisu jeszcze xd
OdpowiedzUsuń'Jeśli chodzi o działanie, to jestem bardzo pozytywnie ZASKOCZONY' hue hue wiedziałam że jesteś pedofilem :DD :**