Już dawno temu obiecałam recenzję mojego ulubionego, jak do tej pory, toniku. Testuje go już naprawdę długo, dlatego mogę wystawić w pełni rzetelną opinię na temat Garniera Essentials toniku witaminowego z ekstraktem z winogron.
Plasitkowa butelka o pojemności 200 ml fajnie wygląda na półce z kosmetykami. Szata graficzna dość prosta, ale zawiera wszystkie informacje jakie powinna. Produkt przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, czyli w sam raz dla mnie i pewnie wielu z Was. :)
Zamknięcie jest świetne, na pewno sobie nie połamiecie paznokci. :) Sam otwór również prezentuje wysoki poziom (o ile można xD), bo nie wylewa się z niego za dużo produktu. Czyli można uznać, że opakowanie zasługuje na plus z mej strony. ;)
Nie wiem czy jest sens rozpisywać się nad konsystencją - płynna, bezbarwna, ale za to ładnie pachnąca :D Tak świeżo i owocowo - świetnie zaczyna się nim każdy poranek. :)
Co do działania. Tonik świetnie oczyszcza, tonizuje oraz,co dla mnie jest niezmiernie ważne, nawilża jednocześnie nie zostawiając lepkiej warstwy, której większość z nas nie lubi.
Zero uczucia ściągnięcia, przesuszenia czy zapchania.
Niestety, pierwsze opakowanie toniku skończyło się szybko. Teraz mam wrażenie, ze "nauczyłam" się go używać i na dłużej mi starcza.
Od strony finansowo-dostępowej jest też bardzo dobrze. Kosztuje około 13 zł, ale często jest w promocji za 8-10 zł. Znajdziecie go wszędzie, co jakiś czas pojawia się w Biedronce.
Podsumowując jest to produkt, któremu można nadać tytuł " (prawie) idealnego".
Warto po niego sięgnąć. :)
Znacie jeszcze jakieś inne, dobre toniki? Po skończeniu drugiego opakowania mam ochotę na coś innego. :)
Pozdrawiam, Fabryczna :*
Używałam mleczko z tej serii, jednak szczypało mnie w oczy, ciekawa jestem jak tonik, by się u mnie spisał:)
OdpowiedzUsuńNie używam toników, ale miałam kiedyś płyn do demakijażu, który chyba został wycofany i się świetnie u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję toniku w różowym opakowaniu ale nie używam regularnie bo ma alkohol w składzie i boję się, że mnie przesuszy.
OdpowiedzUsuńna mnie Garnier wrażenia nie robi, pamietam jak kiedyś jako nastolatka tyrałam moja wrażliwą cerę ich 3w1 do cery trądzikowej.... awersja pozostała do tej pory :D
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś i bardzo lubiłam :) na pewno do niego wrócę jak zużyję aktualny, który w sumie też jest spoko xd
OdpowiedzUsuńja polecam tonik łagodzący mixa :)
OdpowiedzUsuńMoje doświadczenie z tonikami jest zerowe, pewnie przy najbliższej okazji kupie takie, którego opakowanie mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze o nim nie pisałam, ale planuję wktórce, więc zrobiłam Ci mały spoiler ;p tonik do cery tłustej i mieszanej z fitomedu :)
OdpowiedzUsuńJa lubię tonik z Under Twenty :)
OdpowiedzUsuńNieźle sprawdza się u mnie tonik Fitomedu do cery tłustej. Ma ładny skład i jest w przyjaznej cenie. Używam go naprzemiennie z tonikami własnej roboty.
OdpowiedzUsuńnie miałam go, bo nie przepadam za Garnierem, ale może sięgnę po niego w przyszłości
OdpowiedzUsuńJa mam tonik z Garniera ale z wyciągiem z róży i już prawie sięga dna :( pora kupić drugi ;)
OdpowiedzUsuńna pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa toników nie używam :P tylko w szkole na zajęciach xD
OdpowiedzUsuńfajniutki,coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzesć Fabryczna ,Garniera nie lubie
OdpowiedzUsuńNie lubię garniera, miałam kilka produktów, ale kompletnie się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńTa seria to jedna z pierwszych jakie zaczęłam stosować, było to na studiach, jakieś 16 lat temu:) ale czas szybko leci... miałam zawsze komplet i mleczko i tonik, potem przerzucilam się na serię różową, a teraz to już w ogóle co innego stosuję:) ale miło mi się wspomina przy okazji Twojej recenzji:)
OdpowiedzUsuńnienawidzę tego toniku;/ prawie wogóle nie zmywa makijażu! ehh.. a te 13 zeta można wykorzystac w inny sposób bo na niego każdej złotówki szkoda ;p
OdpowiedzUsuńMiałam kilka opakowań i też bardzo go lubię ;) W sumie nic szczególnego u mnie nie robi, ale jakoś i tak mi pasuje ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten tonik, choć moim ostatnim faworytem jest Tołpa:)
OdpowiedzUsuńBiocura z Aldi :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie próbowałam ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA ja używam najczęściej płynów micelarnych lub hydrolatów. Toników raczej sporadycznie. Miałam mleczko z tej serii i niestety mnie nie urzekło.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś chyba jakiś tonik z Garniera i nie wiem przypadkiem czy to nie był ten osobnik. Było to jednak tak dawno że nie pamiętam jego działania. Może kiedyś się skuszę ponownie..
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię ten tonik, świetnie działa i zapach bardzo orzeźwiający ma ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zużywałam go hektolitrami, ale przerzuciłam się na micele :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często po niego sięgałam, fajny był :)
OdpowiedzUsuńSwoje ulubione toniki już mam :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńMam niebieski z tej serii w tym momencie i nie polecam, jest tak mocny, że mam non stop zaczerwienienia od niego. Ale Twój zielony kiedyś miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńja toników nie używam raczej :)
OdpowiedzUsuńTrolololo dziś zostałam posiadaczką pierwszego marmurka ;DD
koleżanka mi kupiła u siebie OSTATNIEGO - tyleeee wygrać :DD Żałuje że nie było kolorowych i większego wyboru, a tani jak barszcz :D
UsuńJa garniera używałam jak pamiętam jako odżywka do włosów, ale po szamponów z Garniera miałam łupież więc przeniosłam się na shaume. Ogółem firmę lubię ^^
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie zwróciłam na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńhaha ja tez tak myślałam na początku!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś taki żel do twarzy ;) bardzo go lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńGarnier do twarzy - tak, Garnier do włosów - nie :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś mleczko do demiakijażu z Garnier, ale odkąd zmienili w nim coś to już po nie nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuń❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie produkty Garniera, najbardziej
lubie ich zapach,cudowny ;)
Dzziękuje! ;) sama nigdy bym nie zauważyła, że wygrałam taki zestaw :o cuda jednak się zdarzają :D
OdpowiedzUsuńDziekuję jeszcze raz :**
Widać równowaga musi być ;) ja raz tobie napisałam, że wygrałaś teraz ty mi :D
trochę żenada...
OdpowiedzUsuńojjj mnie Garnier bardzo zapycha.
OdpowiedzUsuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa bo często mam właśnie problem z lepką warstwą :/
OdpowiedzUsuń+
zapraszam na candy!! :D
http://uszatkaa.blogspot.com/2013/09/candy_13.html
Toniku z Garnier nie miałam. Kiedyś regularnie używałam mleczek z Garniera, ale teraz już tylko płyny micelarne używam.
OdpowiedzUsuńkiedyś go miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńjestem wierna hydrolatom :)
OdpowiedzUsuńlubię kremy do twarzy Garniera, toniku chyba nie miałam okazji używać
OdpowiedzUsuńpolecam tonik Melisa Urody - właśnie go kończę i jest bardzo dobry
rzadko sięgam po toniki, kupiłam ostatnio z soraya, jak tylko skończe wypróbuje ten z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
Miałam ten tonik i również bardzo go lubiłam :) Mogę polecić Ci tonik do cery wrażliwej i również z Garniera ;) Jak dla mnie zachowuje się jak ten z ekstraktem z winogron ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam go dawno temu i byłam zadowolona. Może pora do niego wrócić?:)
OdpowiedzUsuń