Dzisiaj przychodzę do Was z niebanalnym podsumowaniem maja. Będzie filmowo, muzycznie oraz książkowo-leniuchowo. Raczej każdy znajdzie coś dla siebie. :D
Powstanie Warszawskie
Kiedy tylko dowiedziałam się, że w kinach pojawić ma się "Powstanie Warszawskie" wiedziałam, że MUSZĘ na to iść. (tak samo jak po lekturze "Gwiazd naszych wina" mam ochotę iść na film, ale nie ma go u nas w mieście :( ) To była dobra decyzja. Nawet bardzo.
Ta produkcja różni się od innych. Została ona w całości złożona z dokumentalnych materiałów archiwalnych, które zostały nagrane przez dwójkę młodych reporterów w sierpniu 1944 roku. Do filmu zostały dodane dialogi, które były dość krótkie. Bardziej była to produkcja "do oglądania" niż "do słuchania".
Na samym początku poznajemy dwójkę braci, którzy postanowili nakręcić kroniki powstania. I robią to. Pokazują wszystko - kuchnię, miejsce, gdzie robiono broń, momenty walki, pogrzeby, szpitale polowe itd. Największe wrażenie wywarło na mnie pokazanie, przepraszam za określenie, ale nic innego nie przychodzi do głowy, sterty martwych ludzi. Widok był przerażający. W ciągu tej jednej sceny, autorzy pokazali okrucieństwo wojny.
Jednak końcówka zwaliła mnie z nóg. Nie sądziłam, że stanie się to, co się stało. Nie chcę tutaj nikomu nic spojlerować. Jeśli ktoś ciekaw, możecie pisać na maila. ;) Powiem jedno - łez się powstrzymać nie dało.
Florence and The Machine
Zespół, który poznałam dzięki filmom dziewczyn na YouTubie. Grupa powstała w 2007 roku. Wokalistką jest Florence Welch. Grupa gra indie rock. Powiem jedno - odkrycie miesiąca :D (czy roku to zobaczymy)
To, co mnie najbardziej urzekło to głos - cudowny, świetny, niesamowity. Oczywiście, nie przesłuchałam wszystkich możliwych piosenek, gdzie tam. :D Ale kto to zrobił?! :D
Chyba najlepszym dowodem na to będą utwory. Pod spodem zamieszczę tylko te, które najbardziej lubię. :)
You've Got the Love
Dogs Days Are Over
Breath Of Life
Lover To Lover
Majówka na trawie
Grudziądz zaczyna mnie coraz bardziej zaskakiwać. Serio. :D W ostatni weekend majowy na Rynku została wyłożona... trawa. W ciągu 3 dni miały odbywać się tam różne imprezy. Pierwszego dnia dnia odbył się koncert zespołu Boogie Band (muzyka lat 50-tych i 60-tych). Natomiast 31 maja (na tym właśnie byłam) odbyło się śniadanie na trawie, koncerty, warsztaty ekologiczne, bicie rekordu Guinnessa w skakaniu przez skakankę, aeorobik, zumba, bookcrossing, a wieczorem od godziny 21 - Kino Pod Gwiazdami. Natomiast ostatni, trzeci dzień, poświęcony był dzieciom.
Ja skupię się na drugim dniu. Po pierwsze podczas śniadania na trawce były rozdawane koce i to takie fajne. :D Właściwie to na Rynek wybrałyśmy się po to (razem z Zuzią zresztą),by wziąć udział w bookcrossingu. Ja oddałam 3 książki, wzięłam dwie. :) Nie skakałam przez skakankę, bo nie umiem. :D
Ogólnie podsumowując pomysł i wykonanie jak najbardziej na TAK. BRAWO GRUDZIĄDZ!
Zdjęcia możecie obejrzeć TU.
A Wy co robiliście ciekawego w maju?
Pozdrawiam,
Fabryczna :)
P.S Czy jest tu ktoś, kto był już na "Gwiazd naszych wina"? :D
Mój maj nie był zbytnio ciekawy :). Nawet słabo pamiętam co się w nim wydarzyło. Na razie jedyne o czym myślę to egzaminy, a raczej ich zdanie ;). Filmu nigdy nie widziałam. Zespołu tego też nie słucham. Nie miałam okazji zapoznać się z ich piosenkami prócz jednej, którą cały czas puszczano kiedyś w radiu :).
OdpowiedzUsuńTo życzę powodzenia. :))
UsuńDawno radia nie słuchałam, więc się nie orientuję, co jest/było "na topie". :D
Świetny pomysł z tą majówką na trawie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam - bardzo udane przedsięwzięcie. Oby takich było więcej! :))
UsuńTeż lubię Florence + the Machine :) Słucham ich od dawna :) A ,,Powstanie Warszawskie" koniecznie muszę obejrzeć!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Pozycje obowiązkowa. :))
UsuńA ja słyszałam że powstanie beznadziejne jest :D
OdpowiedzUsuńZresztą jak to jest film iście biograficzny (a tak zrozumiałam po przeczytaniu Twojej opinii) to raczej nie dla mnie.
Ale gwiazd naszych wina chciałam oglądnąć od momentu jak dowiedziałam się o tym ze będzie on w kinie :D Jeszcze teraz Ty pobudziłaś mnie ( nie mogę sobie przypomnieć innego słowa xd) przesyłając mi ich piosenki. No i ta książka - ją też chciałabym przeczytać.
Zespół - jak zespół pamiętam ze jakąś ich piosenkę dawnooo słuchałam, ale tytułu nie pamiętam. Ale wracając do zespołu chyba nie mój typ - wolę inne jak np. bastille <3
A co było na tym Kinie Pod Gwiazdami?
Dużo osób gani Powstanie za bezsensowne dialogi. Mi one nie przeszkadzały. ;)
UsuńRaczej biograficzny. :) A Ty takich nie lubisz, więc nie dla Ciebie. :D
Wysłałabym Ci książkę, ale ona moja nie jest. :D Poproś na urodziny. xD
Bastille też lubię - tututututu, in the faja, faja, faja! :D
Było Nietykalni i Niemożliwe. :)
holaaaa holaaa jak to nie lubię? wątpisz w to? Mój biegun - doskonałe potwierdzenie że jednak lubię :) hmmm ale czy postanie biograficzne? biograficzne to kojarzy mi się z historią ludzi jak np. właśnie Janka Meli w tym filmie :) no ale nie będę sie kłócić bo może i w sumie masz racje i można go zaliczyć - nie wie nie widziałam ;D
Usuńweź przestań nawet o tym nie myślałam - nie przesadzajmy xd
to jest świetneee <3
I byłaś na tym?
Nietykalni oglądałam, niemożliwe- mam zamiar :)
Powstanie to bardziej film taki dokumentalny (znalazłam słowo, którego szukałam :D) - przedstawiona jest Warszawa w czasie tytułowego powstania warszawskiego. :)
UsuńNiemożliwe też chcę oglądać. :) Ostatnio nawet zaczęłam, ale mi scinało strasznie. :((
U mnie maj to Gitarowy Rekord Guinessa oraz opolskie Piastonalia... no a potem nauka do sesji, niestety :( ale całe szczęście już wszystko zmierza ku końcowi.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że przynajmniej trzy czwarte blogosfery stawia czoła sesjom. :D
UsuńByłam na filmie "Powstanie Warszawskie" i uważam że każdy powinen ten film zobaczyć. Jest to pierwszy film który pokazuje jak na prawdę wyglądała wojna, jak była bezlitosna i okrutna. Fajnie że recęzujesz takie rzeczy:) Fajny ten weekend na trawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo realistyczny film. :))
UsuńFlorence and The Machine uwielbiam, moja muzyczna miłość :)
OdpowiedzUsuńMoja również - cudo! :))
UsuńFlorence uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńMe toooo :D
Usuńja ostatnio nie oglądam nic, czasu ciągle mało, szkoda, że nie jest z gumy
OdpowiedzUsuńCzas z gumy by się przydał. :D
UsuńMuzyki nie kojarzę a filmu nie oglądałam - za to zazdroszczę wypoczynku majówkowego :)
OdpowiedzUsuńWypoczynek był świetny! Jeden z lepszych momentów maja. :))
UsuńFlorence znam i lubię:) oj z chęcią bym się wybrała na jakiś piknik:)
OdpowiedzUsuńPikniki są fajne. :)
Usuń