czwartek, 27 sierpnia 2015

Czym się myje Shrek? Może grecką pianką Organique? :D

Hej! :)
Mimo, że na razie nie mam przy sobie jeszcze swojego urządzenia do zgrywania zdjęć (został u dziadków, ale już idzie! :D) to nowy post się pojawi. :) Na komputerze znalazłam zaległe zdjęcia i postanowiłam je wykorzystać. Produkt chyba już przewinął się w denku, ale nie doczekał się własnej recenzji, a szkoda, bo myślę, że jest tego wart. :)
Skład
Na rynku znajdziemy wieeele produktów, które mają za zadanie w czasie brania prysznica wyszczuplić nas, usunąć cellulit, nawilżyć skórę, wprowadzić w dobry nastrój, ukoić skórę (i nerwy), posprzątać nam mieszkanie i ugotować obiad. Pianka do mycia ciała Organique zapewnia, że podczas kąpieli nawilży ciało i ukoi lub pobudzi zmysły. Do wyboru, prócz mojego greckiego zapachu, są wersje: Afryka, kolonialna, mleko, pomarańcza oraz nowość - lawenda z cytryną, na którą specjalnie się czaję. :D  Wiem, że może część zapachów będzie ciężko sobie wyobrazić, ale sklepy Organique zaopatrzone są w testery, dzięki czemu każdy zapach może sobie powąchać (i to nie tylko pianek! To jest po prostu genialne, bo nie wszędzie mamy taką możliwość).
 
 Pianka dostępna jest w dwóch wersjach pojemnościowych - 100 oraz 200 ml, które nie różnią się między sobą niczym prócz wielkością opakowania. Obydwa są plastikowe w kształcie słoika z wieczkiem, które ma wytłoczone logo firmy. Próbowałam to uwiecznić, ale zdjęcia wychodziły zbyt przyciemnione. :( Generalnie podczas upadku nic się nie dzieje, a plastik jest w sam raz. No i najważniejsze - naklejki się nie odrywają pod wpływem wody czy wilgoci! :) Praktycznie opakowanie mimo stania pod prysznicem wygląda jak nowe. :)
 Ja tu pitu-pitu o opakowaniu,a przecież najważniejsza jest zawartość! Otóż piankowa konsystencja okazała się idealna pod prysznic, nie za gęsta, aczkolwiek, gdy dłużej postała pod prysznicem to robiła się bardziej zbita i ciężej wyciągało się produkt ze słoiczka (dlatego nie wyobrażam sobie innego opakowania). Producent zaleca nakładanie pianki gąbką lub bezpośrednio na skórę i wmasowywanie jej okrężnymi ruchami, aby uzyskać puszystą pianę. Ja gąbki nie używam, ale mogę Wam powiedzieć, że dłońmi spokojnie uzyskacie ten efekt, ale czy ja wiem, czy piana jest puszysta? Moim zdaniem lepszym określeniem byłaby kremowa i to tak porządnie (fest :D) kremowa! Sama przyjemność z mycia, kwintesencja wszystkiego, idealna na wieczór po ciężkim dniu. :) Do tego na parę sekund zmienia nas w pięknego ogra z bagien - Shreka! :D Nie ma problemu ze zmyciem, produkt schodzi naprawdę szybko i bezproblemowo, nie barwi prysznica, a dodatkowo skóra zostaje nawilżona tak, że w zasadzie można zrezygnować z balsamu po kąpieli (wow!). :)
A zapach? Nie wiem, większość dziewczyn wspomina, ze jest on słodki, owocowy, część, że to przecież oliwki lub winogrona... Ja nie czuję nic z tych rzeczy. :D Ciężko mi go określić, ale baaaardzo mi się spodobał i na dodatek miałam też puder do kąpieli o tym samym zapachu,a  teraz czaję się na kulę (kule Organique też polecam - świetnie nawilżają skórę i nieziemsko pachną!). Grecki aromat czuć pod prysznicem i zostaje na skórze na moment, ale zdecydowanie na krótszy niż w przypadku kul do kąpieli. :) 
Jeśli sądzicie, że ten maluszek starczy może na 5 użyć to jesteście w błędzie, bo to mimo wszystko wydajny produkt, o ile nie przesadzicie z ilością. :) 

100 ml kosztuje 16 zł, a 200 ml 29,99 zł,a dostaniecie je w sklepach Organique w całej Polsce oraz w ich sklepie internetowym KLIK. Zdecydowanie ten produkt podbił moje serce i rozbudził chęć posiadania jeszcze większej ilości produktów tej firmy. Na szczęście w moim mieście znajduje się ich sklep stacjonarny, więc zawsze mogę do niego podejść. :)

Używałyście kiedykolwiek takich pianek do mycia? :)
I pytanie z innej beczki - kto tak jak ja nie może się doczekać losowania grup Ligi Mistrzów? Jakieś typy? :D
Pozdrawiam, 
Fabryczna :)

38 komentarzy :

  1. Kiedyś było o tych piankach bardzo głośno ;) zapomnialam że je chce :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, to może jednak aż tak bardzo o nich nie marzysz? :D

      Usuń
  2. Ja mam piankową peelingującą wersję :) Ciekawi mnie, czy zapach się mi by spodobał, bo w sumie grecki z samej nazwy nie kusi - musiałabym powąchać :) Ale pomarańcza,czy afryka dość ciekawie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam, ciężko mi go określić, nie mam takiego słowa w słowniku. :D Peelingującą wersję też mam i też uwieeelbiam! :D

      Usuń
  3. ja się w nich zakochałam od czasu jak kupowałam dla Ciebie jedną na Mikołajki :P Ta brzmi równie ciekawie ! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachną niesmaowicie i domyślam się, co musiałaś przeżywać w sklepie. :D
      Ta od Ciebie też jest świetna <3

      Usuń
  4. Słyszałam już o tej piance, ale nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałąm kiedyś tą piankę, ale oddałam komuś zanim przymierzyłam się do użycia :D daawno temu ^^'
    Widziałam Twoją radość na FB z tego losowania LM - no ale wiesz, że mnie to nie rusza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ze Cię to nie rusza. :D Ale mój brat już nie chce tego słuchać, bo woli Ligę Europy, gdzie teraz będą grać dwa polskie zespoły. :D

      Usuń
  6. Mam ją w zapasach - czas chyba się do niej dobrać, bo pachnie świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już o niej czytałam. Bardzo chętnie bym ją wypróbowała. Shrek by się zakochał :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze trochę jej ukraść Shrekowi :d

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy wcześniej nie widziałam jej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kręcą mnie kosmetyki tej marki, ale na razie sa poza moimi możliwościami finansowymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt faktem, kosmetyki Organique nie należą do najtańszych niestety. :(

      Usuń
  11. Ta wersja zapachowa to moja ukochana z całego asortymentu Organique - uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokladnie wow, chce :D! Nie mialam nigdy produktu tego typu, ale w Shreka na chwile bym sie chetnie zamienila ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. mam wielką ochotę na tę piankę

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo przyjemnie mi się nią myło :D I ten zapach! Super!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy ja wiem czy Shrek... Bardziej bym powiedziała, że taka trochę Fiona z nas się zrobi - piękna istota, która po czasie zamienia się na moment w zielonego stwora, a gdy przychodzi pora to znów wraca do swojego lepszego wizerunku :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym w końcu poznać tę konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Po pierwsze :
    " ukoić skórę (i nerwy), posprzątać nam mieszkanie i ugotować obiad" - zmiażdżyłaś :D

    Po drugie miałam dokładnie tę samą piankę o tym samym zapachu chyba z ponad roku temu, nawet pisałam jej recenzję i wciąż pamiętam, że dla mnie zapach był obłędny, jak bym miała wymieniać swoje ulubione zapachy kosmetyczne to ten na pewno by był w top 10 :D Ale też nijak go nie umiem opisać! Prawdopodobnie to właśnie miało być winogrono, być może, ale naprawdę ciężko go zdefiniować. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. WOW o takim cudzie pierwsze słyszę, bo o piance do mycia twarzy owszem słyszałam a nawet sama miałam, ale to?!?! Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam z Ogarnique teraz piankę - mrożoną herbatę czy coś takiego :D Fajna, ale trochę taki zapach bardziej chemiczny niż herbaciany..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka