Dzisiaj o moim małym spełnieniu marzeń tych ze sfery kosmetycznej. Gdy zobaczyłam lakiery Golden Rose Holiday o fakturze cukrowej posypki wiedziałam, że MUSZĘ je mieć. Dostępnych jest mnóstwo pięknych kolorów. No powiedźcie jak, jak można się im oprzeć?! Tylko, że był mały problem. Taki tam tyci, rozumiecie - kompletny brak dostępności ich w moim mieście (albo moja gapowatość tutaj zabłysnęła :D). Ale, ale znalazłam je ostatnio w małej drogeryjce i skusiłam się na jeden kolor, by sprawdzić jak się u mnie spiszą. Drugi, biały, wygrałam jakiś czas temu u Tiffany Blue. Wtedy doszłam do wniosku, że można by je razem połączyć. A co z tego wyszło? :)
Buteleczki są szklane i mieszczą 11,3 ml emalii. Nakrętki zachowują się jak lustro (starałam się tak zrobić zdjęcie, aby mnie na nim widać nie było :D), więc również brudzą się tzn. zostają na nich "paluchy". A ja zawsze od razu je wycieram, bo mi to "przeszkadza". :D
Jak widzicie mam kolory, które okryte są pod tajemniczymi numerami 66 i 83. Niewiele to mówi, ale niech będzie. Nie narzekam, że nie ma nazw, bo sama nie umiem ich wymyślać. :D
Pędzelek jest długi i właściwie można powiedzieć, że "standardowy" - nie za szeroki, nie za wąski. Bardzo dobrze mi się nim malowało. :) Lakier wysycha szybko, ale nie jest to turbo prędkość, bo szybciej schną piaski z Lovely. :D
Producent gwarantuje efekt cukrowej posypki. No ja się tu nie zgodzę. Sorry, memory, ale masz stare gaciory (dobra, szukałam rymu, to nie ma nic do rzeczy). :D
Efekt na paznokciach wygląda jak tynk na ścianie. Normalnie jakbym go sobie oderwała i przykleiła klejem na paznokcie. I wtedy otworzę firmę "Tynk-Paznokcie S.A.". Hasło? "Przyjdź, dostawy tynku codziennie! 152852063 kolorów do wyboru i przystępne ceny! Tylko 52148 pierdnięć za metr kwadratowy. Klej gratis."
A teraz poważnie - efekt na paznokciach mi się podoba, cóż innego rzeknę. Od dawna wiadomo, że uwielbiam lakiery piaskowe. :)
Szczerze powiedziawszy to myślałam, że ten różowy będzie delikatniejszy, a wyszedł taki lekko "żarówiasty". Mimo wszystko duet podoba mi się. :)
Biały lakier potrzebował 2, czasami 3 warstw, które nie były dla mnie problemem, bo szybko schnęły.
Koralowo-różowy lakier (nie mam pojęcia jak określić ten kolor - niech zrobi to ktoś za mnie, proszę) to również 2 warstwy.
Całość utrzymała się dobrze - odprysnął po 3 dniach(niestety, jak kiedyś lakier potrafił się trzymać tydzień, tak teraz większość odpryskuje po 3 dniach i to ZAWSZE na tym samym paznokciu. Dziwne? Też tak myślę.).
Lakier kupiłam w małej drogerii za 11,90 zł. Dostaniecie je również w sklepie internetowym Golden Rose oraz na stoiskach tejże firmy.
Mam ochotę na kolejne kolory, bo ich jakość jest świetna. :)
Pozdrawiam, Fabryczna :)
P.S Witam wszystkich nowych obserwatorów. Mam nadzieję, że zagościcie tutaj na dłużej. :))
P.S2 Na komentarze pod poprzednim postem postaram się dzisiaj/jutro odpowiedzieć. :)
P.S2 Na komentarze pod poprzednim postem postaram się dzisiaj/jutro odpowiedzieć. :)
P.S3 Przypominam o moim rozdaniu, gdzie można wygrać kosmetyki Organique, Bath&Body Works czy woski YC. :)
Bardzo ładnie wygląda to połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńRównież mi się bardzo podoba. :)
UsuńSuper połączenie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :))
Usuńteż lubię ten piaskowy efekt tynku:D
OdpowiedzUsuńTynk rządzi! :D
UsuńKoralowy odcień 66 w butelce mega mi się spodobał, a na paznokciach już nie... faktura również niezbyt mi odpowiada - zdecydowanie wolę brokatowe piaski (Baltic Sand uwielbiam!)
OdpowiedzUsuńMnie zdziwił trochę kolor na paznokciach, ale cóż - źle nie jest. :D
UsuńBaltic Sand też uwielbiam. Przy okazji podsunęłaś mi pomysł, żeby sobie kupić jakiś Baltic Sand na -49% :D
jakie piękne <33
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLakiery chyba szybciej odpryskują na miękkich, albo "suchych" paznokciach, może to tego kwestia?
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery piaskowe, również o takim wykończeniu, ale biel wydaje mi się aż zbyt matowa i rzeczywiście bardzo tynkowa ;)
Suche raczej nie są, szybciej miękkie... Dzięki za wskazówkę :)
UsuńNa bieli najbardziej widać ten “tynk“. Na innych kolorach pewnie się tak nieodznacza. :)
To mnie troszkę do nich zniechęca. Z jednej strony kolory są piękne, ale z drugiej ten mat hmm sama nie wiem ;)
UsuńSą też wersje z drobinkami brokatu. :)
Usuńteż mam kilka takich tynków, ostatnio oderwałam żółty:)
OdpowiedzUsuńŻółty tynk źle mi się kojarzy :D
UsuńPo tym tynku to myślałam, że ich nie polubiłaś :) Bardziej mi się podoba chyba ten koralowy ale razem też fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBiały jest dość specyficzny. :)
UsuńA ja piasków nie lubię, te wszystkie "gródki" mnie nie przekonują ;P
OdpowiedzUsuńA ja je właśnie uwielbiam - takie fajne chropowate :D
Usuńmam ten różowy piasek :D bardzo go lubię, chociaż z używaniem czekam az mi paznokcie odrosną :) bo dziwnie mi z krótkimi betonowymi paznokciami :D
OdpowiedzUsuńWyglądasz wtedy jak córka betoniarki? :D
UsuńJakże trafny tytuł :D Od zawsze akurat te piaski kojarzyły mi się ze ścianą, ale to nie znaczy, że mi się nie podobają :) Kolorki i ich struktura są cudowne :)
OdpowiedzUsuńPiona w takim razie :D
UsuńTynk haha no ładnie:)
OdpowiedzUsuńTynk wymiata ;D
UsuńFaktycznie wygladają jak tynk :)) A myślałam, że serio firmę otwierasz :)
OdpowiedzUsuńNie, za młoda jestem :D
Usuńpiaski uwielbiam :D ale lakierów GR u siebie nie mam strasznie nad tym ubolewam :( Ten łosoś(?) jest piękny :) Biały chyba mnie nie przekonuje - rzadko noszę czyste białe paznokcie - co innego marmurki :D
OdpowiedzUsuńMi też się podobają bardzo białe marmurki :)
UsuńMnie właśnie wzięło na biały kolor. :D
UsuńBiałe marmurki? Jak wyglądają?
na pewno wiesz :D no białe lermaxy :D
UsuńFajne kolorki :), nie jest denerwująca ta "wypukłość" na paznokciach ?
OdpowiedzUsuńNie, mi nie przeszkadza :)
UsuńCudny ten koralowy lakier ! Lubię piaski od czasu do czasu, ale mimo wszystko wolę klasyczne wykończenie :)
OdpowiedzUsuńUzywam piasków tylko wtedy, gdy nie mam czasu - przynajmniej lakier nie smuży i szybko wysycha. :)
Usuńbardzo fajnie wyglądają razem:) piski też lubię chociaż nie mam żadnego lakieru a robię "domowym" sposobem, ale GR chyba niedługo kupię;)
OdpowiedzUsuńDomowym sposobem?
Usuńcałkiem przyjemne kolory, choć ja nie lubię piasków :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy lubi co innego. :)
UsuńA no fajniutkie :) Ja lubię piaskowe lakiery :)
OdpowiedzUsuńJa również. :)
UsuńFajne kolory :) ale jakoś mnie nie przekonują żeby lecieć i kupować :D
OdpowiedzUsuńZdarza się i tak. :D to chyba dobrze? :D
UsuńPiaski uwielbiam, ale te tynki mnie nie przekonują. A szkoda. Ta pastelowa kolekcja jest fenomenalna;)
OdpowiedzUsuńMówisz o piaskowej pastelowej kolekcji? :)
UsuńJa jakoś piasków zbyt dużą miłością nie darzę :)
OdpowiedzUsuńBywa i tak. :)
UsuńBardzo mi się podobają te dwa, uwielbiam piaski więc nie mogło być inaczej :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam. :)
UsuńJak na tynk to świetnie wygląda na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńHaha, no nie każdy tynk wygląda dobrze. :P
UsuńLubię piaski u kogoś, ale u siebie nie :D
OdpowiedzUsuńA dlaczego? Stwierdzasz, że Ci w nim nie do twarzy? :D
UsuńMam podobny z KIKO ;-) jest super!
OdpowiedzUsuńZ KIKO nic nie miałam, ale mi się marzy, choć właściwie nie wiem dokładnie co. :D
UsuńPiaseczki!!! :D
OdpowiedzUsuńJa mam jeden piaskowy lakier, ale jest zbyt brokatowy. Potrzebuję czegoś bardziej matującego, może rozejrzę się za tymi lakierami, co Ty masz :)
U Ciebie widzę wersja zdrobniała. :D
UsuńMatowe są jeszcze z Wibo Candy Shop, ale większy wybór ma Golden Rose. ;)
jeśli chodzi o piaski to do mnie przemawiają tylko brokatowe ;)
OdpowiedzUsuńTe brokatowe również mi się podobają. ;)
Usuńdobre połączenie!
OdpowiedzUsuńKoralowy kolor śliczny, ale chyba jestem tradycjonalistką i wolę błysk ;) aczkolwiek nie wykluczam, że kiedyś skuszę się na piaskowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńBłysk też lubię, ale mat od czasu do czasu chętnie. ;)
UsuńTeż uwielbiam piaski, ale zdecydowanie bardziej wolę te z drobinkami niż kremowe, własnie ta faktura tynku nie do końca mi leży :)
OdpowiedzUsuńU mnie lakier odpryskuje zawsze na dwóch, tych samych paznokciach :)
I też dostaje piany na ustach jak mam odciśnięte paluchy na korkach, zawsze je wycieram :)
Paletki do cieni też tak wycieram - przeszkadza mi to i już. :D
UsuńSuper kolory,ja też bardzo lubię te lakiery :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jesteśmy dwie :)
Usuńfaktycznie średnio wygląda na paznokciach :( a szkoda, bo kolory ma ładne
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, aczkolwiek biały jest bardzo specyficzny. :D
UsuńTez mi się podobają lakiery piaskowe ale nie koniecznie wszystkie kolory. Fajnie Ci wyszło to połączenie z białym :)
OdpowiedzUsuńW ogóle jeden paznokieć Ci się buntuje? Ja tak mam z rzesami. Na jednym oku mam normalne a na drugim takie jakieś idź stąd i nie wracaj. Nie chcą się podkręcać i jakieś takie przykrótkie są. Coś jest nie tak. Chcę znowu być symetryczna! hahah :)
O właśnie, też tak mam - na jednym oku pięknie, super, a na drugim wygląda to tak jakby mi rzęs brakowało. :D
UsuńPiekne kolory :) Efekt tynku rowniez bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńOsobiscie zdecydowanie lubie piaski :)
:)
Usuńmam w planach biały piasek, ale firmy Ados :) Golden Rose daja zbyt subtelny efekt...
OdpowiedzUsuńTak, masz rację - GR w porównaniu np. do Lovely daje baaardzo delikatny efekt. :)
UsuńJa akurat nie znoszę piasków, właśnie kojarzy mi się z tynkiem i nie mogę się przekonać wcale a wcale xD
OdpowiedzUsuńBywa i tak. :D
UsuńLubię te 'chropowate' lakiery ;)
OdpowiedzUsuńlubię piaski, chociaż staram się nie kupować nowych :-)
OdpowiedzUsuńz tych 2 bardziej podoba mis ię koralowy, ale tylko dlatego, że nie przepadam za takimi jasnymi kolorami na swoich paznokciach
Miałabym problem z niekupowaniem nowych lakierów. :D
Usuńsuper lakiery
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na urodzinowe candy :)
Pozdrawiam majowo :)
W moim mieście niestety też nie było ( nadal zresztą nie ma ) tych lakierów , i w końcu skusiłam się na paski z pierre rene oraz wibo. Jak najbardziej je lubię :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą serię, z lakierami piaskowymi właśnie zaczynałam od GR :)
OdpowiedzUsuńChyba już przeszedł mi szał na piaski :)
OdpowiedzUsuńŚwieczka zdecydowanie pachnie ciastem bananowym, takim dobrym, że chciałabym ją zjeść :D
OdpowiedzUsuńHoliday mi bardzo się podoba;)
OdpowiedzUsuńja właśnie jutro z rana będe polować w rossmannie na mój pierwszy piasek z wibo :) też taki różowy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie! o jedzeniu nie można zapomnieć i nigdy mi się to nie zdarzyło ;o
i go kupiłam <3
UsuńLakiery z tej serii są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńTa seria jest naprawde ciekawa :P
OdpowiedzUsuńMi sie podobaja piaskowe pazurki:)
zapraszam http://mikill.blogspot.com/
Cudne są ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-jb.blogspot.com/
hehehe też mam taki betonik :P
OdpowiedzUsuńMam ten lakier w kolorze srebra, z myślą o Sylwestrze go kupiłam, wygląda fajnie, ale strasznie cięzko go zmyć :(
OdpowiedzUsuńJa mam Sugar Coat od Sally Hansen, który miał dawać taki efekt, niestety jak się można domyśleć nie daje go i paznokcie wyglądają tragicznie :D Ten różowawy kolorek jest świetny :D
OdpowiedzUsuńTo koralowe ( a może łososiowe? ) cudo musi być moje *_* Już od dawna marzy mi się ten piasek, ale zawsze jest wykupiony na stoiskach Golden Rose w mojej okolicy :(
OdpowiedzUsuńPiaski lubię bardzo, chociaż ostatnio jakoś mi do nich nie po drodze... Weszłam do tej mały urokliwej drogerii na Toruńskiej, ale wzięłam tylko czarny (a właściwie grafitowy) piasek. Z Twojej dwójki chciałam 66, bo biel mam z Adosa, ale nie było. Może kiedyś mi się uda na nie trafić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
czytam Twój post, oglądam zdjęcia, a w głowie tylko myśli sie kłebią, "w której to galerii widziałam stoisko golden rose" ? " kiedy tam będę"? , "tylko, żebym nie zapomniała jak już będę" :):):) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHejka, słyszałam o tych lakierach i efekt mi się podoba. Super kolory. Fajny tytuł ;)
OdpowiedzUsuńsuper połączenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, mnie się bardzo podoba takie połączenie :))
OdpowiedzUsuńLubię piaski, ale wolę te brokatowe od Lovely - mam 2 :D Te niespecjalnie mi się podobają, choć kolory ładne, to wykończenie nie jest takim jakiego oczekiwałam.
OdpowiedzUsuń66 ma śliczny kolorek :) Bardzo lubię piaskowe lakiery - długo wytrzymują na pazurkach i fajnie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńjakoś nie zabardzo przekonuje mnie ta formuła ale kolorki śliczne
OdpowiedzUsuńBiały będzie mój ;D
OdpowiedzUsuńHej, hej, hej!
OdpowiedzUsuńWpadłam i ja do Ciebie. :)
Ogólnie to lubię piaski/tynki. Mam jeden zielony, jeden niebieski od Sinclaire. Na paznokciach wyglądają super, ale po moim ostatnim malowaniu długo ich nie tknę. Niestety zmywając resztki lakieru z paznokci bardzo zniszczyłam sobie płytkę. Teraz (od kilku dni) stosuję na nich kurację z odżywkami z Eveline. Na szczęście wracają do formy, bo rosną jak na drożdżach.