sobota, 13 czerwca 2015

Denko maj-czerwiec

Heeej! :D 
Jak tam żyjecie po dość upalnym dniu? W końcu zabrałam się za sprzątanie szafy i wszystkie zimowe rzeczy schowałam na górę, a do dolnych szuflad powędrowały krótkie spodenki i kilka bluzek na ramiączkach. Jeszcze tylko trzeba znaleźć pozostałe pary sandałów! :D
Za mną już "sportowy" dzień, na ekranie telewizora rzecz jasna (chyba, że bieganie z odkurzaczem i szmatką też się liczą :P). Mecz Polska-Gruzja obejrzany, Niemcy-Gibraltar śledzę (a w momencie publikacji wpisu śledziłam) w internecie, bo mama okupuje telewizor, gdyż ogląda Opole. Mecz siatkówki w Lidze Światowej sobie odpuszczę, bo jednak do 2 w nocy nie będę siedzieć (głupia zmiana czasu!).  Ktoś jeszcze śledzi wydarzenia sportowe mimo końca ligowych rozgrywek? 
Kallos Keratin maska do włosów
1000 ml maski do włosów... 1000 ML! Udało mi się ją zużyć w miarę (:D) szybko. Generalnie sprawdziła się bardzo dobrze, choć zależy kiedy. Najlepiej działała, gdy co jakiś czas robiłam sobie od niej przerwy i właśnie po takiej pauzie włosy po jej użyciu były miękkie i na swój sposób błyszczące. W tym przedziale cenowym świetna, ale znalazłam inną miłość włosową. :))


Odżywiający szampon do włosów oraz Bania Agafii Balsam - aktywator wzrostu włosów
Duet dwóch rosyjskich kosmetyków. Szampon jak to szampon, mył włosy zostawiając niezłe siano, ale przynajmniej mnie nie podrażnił. Tyle dobrego przyniosła ta mała tubka.
Natomiast balsam dawał całkiem, całkiem niezły efekt. Po myciu nie było problemu z rozczesaniem, były lekko dociążone, ale nie błyszczały za szczególnie. Przyjemniaczek, ale powrotu raczej nie planuję. :))

Balea borówkowy krem do ciała
Męczyłam się z nim strasznie, bo nie przepadam za tak lejącymi się produktami. Nie żeby spływał po palcach, ale trochę zbyt wodnisty był jak dla mnie. Pachniał bardzo słodko, na pewno nie owocami, bliżej mu do słodyczy. Nawilżał wystarczająco porządnie, ale zatęskniłam do treściwych maseł. Nawet teraz, gdy za oknem +30 stopni. :D

Bath&Body Works mydło z peelingiem Bourbon Peach
GENIALNY ZAPACH świetnego mydła. Bardzo spodobała mi się ta kategoria produktów B&BW i gdybym tylko miała do nich stacjonarny dostęp to regularnie gościłyby w mojej łazience. :))

 Organique grecka pianka do mycia ciała
Chciałam o niej napisać recenzję, ale akurat pojawiła się ona u Żanety, więc stwierdziłam, że nie będę powtarzać tego samego. :) Produkt bardzo fajny, ale nie pozostawia tak świetnego nawilżenia jak kule z tej samej firmy. Nie potrafię określić zapachu, ale podoba mi się. :D Nie czuję tam oliwek ani winogron, a tylko z tym kojarzy mi się Grecja (znowu przegrali z Wyspami Owczymi...), więc... Wymiękam. :D

 Balea żel pod prysznic o zapachu marakui 
Już standard, kilka jeszcze takich żeli mam w zapasie. Czekam już na zimową limitkę, cokolwiek w niej będzie. :D Choć zazwyczaj bardziej odpowiadają mi te letnie, a Wam? :) 

 Balea krem do rąk papaja&maślanka (moje tłumaczenie ---> masłowe mleko :D Deutsch ist bardzo difficult :D) 
Gdyby tylko ten krem był tak samo świetny jak jego zapach to...Bardzo płakałabym po jego wycofaniu. Niestety, działanie przeciętne, a przecież sam zapach to nie wszystko. W końcu to nie żel pod prysznic! :D 

The Body Shop kokosowy żel pod prysznic
Był tak mocno kremowy, że sprawiał problemy przy zmywaniu go ze skóry. Zastanawiam się, czy to wada czy neutralna cecha? W każdym razie warto o tym wspomnieć. :) O dziwo, zapach mało przypominał mi kokosa, bardziej coś około kokosowego, ale na pewno się na nim nie zawiedziecie, bo to przecież w końcu TBS. :)


Green Pharmacy, jedwab do włosów
Widać, jak intensywnie był eksploatowany. :D Przez długi czas uważałam go za najlepszy zabezpieczacz końcówek, jaki miałam okazję używać, ale zdetronizował go podesłany przez Zaczarowaną produkt z Marionu. Przykro mi, Green Pharmacy, ale musisz oddać swoją koronę. :D

Rimmel Stay Matte puder do twarzy 
Stłukł się. Opakowanie pękło. Puder się pokruszył. Koniec. 
A co do samego produktu to... jakoś mnie nie zachwycił. Nieźle matowił, ale nie na długo. Prawdopodobnie przez te beznadziejne opakowanie nigdy do niego już nie wrócę, bo wolę zostać przy trochę tańszym Manhattanie, z którym nic nie powinno się stać. 

Max Factor False Lash Effect
Recenzję znajdziecie tutaj, ale chcę dodać coś jeszcze - tusz bardzo szybko zrobił się suchy! On tak ma po prostu czy mój był taki feralny? Przez co pracowało się z nim coraz gorzej i w zasadzie już w styczniu poszedł w odstawkę i używany był okazjonalnie. 
Benefit They're Real!
Recenzja tutaj oraz tutaj. Z chęcią bym do niego wróciła, ale cena jest nie do przeskoczenia. No cóż, szkoda. Generalnie zużyłam go już dawno temu, ale sprzątałam w łazience i wrzuciłam go do torby ze zużyciami, bo poniewierał się po kosmetyczce. :D
                                                              Catrice Lash&Brow
Chciałam kupić go ponownie i co? I nie ma! Szukam go po Naturach od końca kwietnia i nic! Szkoda, bo produkt jest naprawdę dobry, uwielbiałam go używać. Na razie zadowalam się bezbarwnym tuszem z Miss Sporty i do okiełzania brwi nadaje się całkiem dobrze. :) 


Miałyście okazję używać jakiegoś produktu z tego denka? :)
Pozdrawiam, 
Fabryczna :))
P.S Pożegnanie byłoby jak zwykle z prawej strony, ale coś przycisk nie działa. :(

49 komentarzy :

  1. Znam tylko puder Rimmel, średni był :) U mnie niestety cały dzień był burzowy, czarny ze strasznymi błyskawicami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na szczęście ominęła burza, bo była w piątek, kiedy siedziałam w kinie. ^^

      Usuń
  2. maski z kallosa lubie, ja mam cherry i się świetnie sprawdza <3
    ja stwierdziłam, że nie będe w nocy wstawac na siatkówkę, ale jak jest o 20 czy o 21 to obowiązkowo zawsze ogladam, na mecze również jeżdze, jezeli mam czas, nie tylko na ligowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pachnie wiśniami? :D
      U mnie piłka nożna ma pierwszeństwo przed siatkówką. :)
      Oglądasz polską ligę siatkówki?

      Usuń
  3. Aktywator z Bani Agafii sprawdził się u mnie bardzo dobrze, przede wszystkim zauważalnie podniósł włosy u nasady, a maskę Kallos Keratin miałam, była bardzo dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam stay matte i jedwab GP ;)
    Puder jest raczej średni, jedwab za to bardziej polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj olejku z Mariona, może też się na niego przerzucisz. :)

      Usuń
  5. gp sie u mnie nie sprawdzil, tak samo jak kallos keratin, dla mnie totalny bubel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie mamy inną porowatość włosów. Moje akurat z natury są kręcone i dość "puszyste" (:D), więc szukam czegoś, co je trochę ogarnie. :)

      Usuń
  6. Nie znam ani nie miałam do czynienia z tymi kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko :) Nie używałam jeszcze zbyt wielu żeli Balea ale zgadzam się z Tobą że letnie limitki są lepsze ;) Kallos Keratin czeka i mnie w zapasach, na szczęście jest to wersja 250 ml, litrowej to bym chyba nie dała rady zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zasadzie też nie, choć... W zasadzie poprzednią limitkę letnią i zimową miałam, ale nie całą, teraz również... :D
      Swoją odlałam częściowo Zaczarowanej, mama trochę używała i jakoś zeszła... :)

      Usuń
  8. nic nie znam z Twoich zużyć, ale mam miniaturkę tuszu benefit:) czeka jeszcze w zapasach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam właśnie w zapasach tego Kallosa, więc jestem ciekawa jaku mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niektóre kosmetyki znam. Kallosa nie chce wspominać bo totalnie się u mnie nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pochwal się tą miłością włosową :P, aktywator miałam ale u mnie kompletnie nic nie robił :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nautra Siberica, rokitnikowa maska do włosów. ^^ Mój nowy hit, oby się nie zepsuł. :D

      Usuń
  12. Znam tylko włosowe rzeczy :)
    Kallosa miałam odlewkę od Cb i koleżanki - fajnie się spisywał i muszę kupi całe opakowanie sobie ;)
    Rosyjskie kosmetyki do włosów jednak przeciętnie bardzo się spisują... Szampon miałam swego czasu i on akurat fajny był, balsamy bez szału, maska już lepiej ale dalej nie to. A miałaś maseczki do twarzy te saszetkowe jakieś? One genialne są!
    Jedwab GP nie podpasował mi zwyklak, nie rozumiem jego fenomenu. Ale olejek mariona to ideał! :) Cieszę się że i u Cb się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nowa miłość włosowa to rosyjski kosmetyk, le już nie od Babuszki Agafii. :)
      Mam dwie, ale używałam na razie tylko odświeżająco-tonizującej czy jakoś tak. :)

      Usuń
    2. już wiem jaki :D Agentka zaczarowanaa :D
      I jak?

      Usuń
  13. Widzę że Balea rządzi w denku ;) a ją pomimo wszystko nadal mam chęć na ten krem papaja i maślanka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile się nie mylę już go nie ma w sprzedaży. :(

      Usuń
  14. Bardzo lubię Kallosa Keratin :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Kallos będzie mój wkrótce mam nadzieję :) Puder Rimmela ja bardzo lubię, tusz Benefit użyłam kiedyś, bo moja siostra go dostała w prezencie i bardzo fajny dawał efekt i naprawdę utrzymywał się na rzęsach cały dzień, ale sama go nie kupię, bo cena odstraszająca. Powiadasz, że żel Miss sporty jest fajny, bo właśnie szukam czegoś do brwi, ale raczej bezbarwnego, chociaż zastanawiam się też nad Wibo brązowym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ochotę na ten żel, ale obawiam się, że cała się pobrudzę przy okazji, więc na razie nie. :D

      Usuń
  16. Ja ten balsam aktywator wzrostu traktowałam jako wcierka - fajnie się sprawdzał :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaką milosc włosową znalazłaś?! :D Chwal się :-)
    Ja tego Kallosa nie miałam jeszcze..ale może przyjdzie czas na niego :D

    Co do rozgrywek - oglądałam te 2 meczyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. yyy była zmiana czasu? coś mnie chyba omineło :D
    ja miło wspominam krem do rąk maślankowy (masłowomlekowy) --> nie miałam chyba większch zarzutów co do niego :) jedwab w płynie - mniej więcej podobnie wyglądalo u mnie opakowanie po skończeniu użytkowania :D
    tego żelu z Catrice też nie widziałam nidzie - może wycofali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że siatkarze jeżdżą po różnych miejscach na świecie i raz są w USA i o ile mecze są tam o normalnych godzinach, tak jak dodasz +6 godzin to wychodzą Ci mecze o jakiś dziwnych porach jak np. druga w nocy... :D
      Chyba tak, choć sprawdzałam na stronie producenta na początku maja i niby widniał jeszcze....

      Usuń
  19. Maskę z Kallosa mam wielką ochotę wypróbować, ale znając mnie, to nigdy bym go nie zużyła :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Stay matte bardzo lubię, tak jak i jedwab GP. Maska Kallos Keratin na początku genialnie się sprawdzała, a potem przestała ;/ Z kolei balsam-aktywator wzrostu włosów bardzo puszył moje kudły, za to lubiłam szampon z tej serii :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków niestety. Ale niektóre bardzo mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam kiedyś ten puder rimmel, opakowanie faktycznie jest koszmarne ;) chętnie wypróbowałabym ten tusz benefit, może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, opinie są mocno skrajne, ale chyba przeważają te dobre. :)

      Usuń
  23. O ja zadziwiająco dużo miałam kosmetyków takich co Ty to tak :
    Kallos keratynowy to mój ulubiony Kallos, chociaż no nie wiem nie jest to maska z jakimiś spektakularnymi efektami, ale bardzo dobrze nawilża i do tego w sumie mi jest potrzebny.
    Piankę grecką uwielbiam za ten zapach, a może inaczej ja po prostu zakochałam się w aromacie, nijak nie umiem go opisać, ale był super. Balea marakuję też miałam, zapach mi się podobał ale miałam z Balea lepsze :) Uwaga krem do rąk balea też teraz mam ale pitaja i wiem że one nie nawilżają jakoś wybitnie mocno, ale jak na razie mi to wystarczy i ja je uwielbiam. To już mój drugi krem tej marki i chyba zamówię trzeci. Jedwab z GP też miałam i bardzo lubiłam. O Stay Matte mam dokładnie tą samo opinię, za szybko skóra mi się nzowu świeciła i na pewno do niego nie wrócę. O matko to chyba tyle :D
    Co do sportu to wiesz że ja też śledzę, cieszę się że Polska wygrała, ale wiesz że sam mecz momentami pozostawiał wiele do życzenia i de bramki to już później padły tak hmm na fali.
    Idę stąd bo nigdy nie skończę pisać! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam takie samo zdanie na temat pudry Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluje zuzyc Kochana :) Ciekawi mnie coz to za zamiennik maski keratynowej ;) U mnie ona srednio sie spisuje, wiec raczej jej nie zuzyje ;/ Rowniez sledzilam meczyki ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. maskę i jedwab posiadam i muszę Ci przyznać rację ;) a nie moge sie doczekać jak zaatakuję DM ;P

    OdpowiedzUsuń
  27. Z zimowej limitki Balea uwielbiałam żel Purple Kisses, a letniej w sumie jeszcze nie obczaiłam, mam za dużo zapasów :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka