Dzisiaj mój pierwszy raz w...opisywaniu cieni do powiek. :D Tak, oto nadeszła ta niezwykła chwila. Głównie dlatego zdecydowałam się na tę recenzję, ponieważ zbliża się -40% w Rossmannie, a na pewno macie dylemat co by tu kupić... Jako, że jedynie te zdjęcia nadają się do pokazania światu zdecydowałam się na recenzję cienia do powiek Miss Sporty Studio Colour Mono Eye Shadow w kolorze 111 Tender. Już na samym początku mogę Wam zdradzić, że to niezły pomysł na pozycję zakupową...
Opakowanie jest wykonane z twardego plastiku, co (sprawdzone! :D) chroni przed ewentualnymi zniszczeniami dokonanymi podczas upadku. Niestety napisy i rysunek zaczęły znikać z opakowania co widać na tym zdjęciu - szkoda, choć nie jest to aż tak tragiczne jak to ma miejsce przy pomadkach Wibo Eliksir.
Ale, ale producent nie pomyślał o osobach z długimi paznokciami (zdarza mi się je trochę "zapuścić" i wtedy jest problem...) - słabo idzie otwieranie cieni, ale nie jest to rzecz niewykonalna. :D
Tylna część trzyma się (kupyy? ) bardzo dobrze. :D Jest na niej wszystko co potrzebne - to się ceni. :)
Próbowałam uchwycić jak najlepiej kolor, ale za każdym razem wyglądał inaczej. Ciężko jest złapać jego prawdziwą barwę. W rzeczywistości jest o wiele "cieplejszym" kolorem, coś podchodzącego pod cielisto-beżowy kolor.
Tutaj kolor jest o wiele lepiej oddany - prawie identico (indyk? :D) jak w rzeczywistości! :) Pewnie miłośniczki matów zniknęły właśnie z tej strony. Nie ma co się dziwić - cień iście perłowy, który ŚWIETNIE prezentuje się na powiecie szczególnie latem, ale jestem pewna, że zimą będzie równie intensywnie eksploatowany jak cieplejszą porą roku. (co pewnie widać po wykopanym dołku - jak na wykopaliskach, jeszcze brakuje mi wiaderka i łopatki! :D)
A tu już wpada w kolor łososiowy... ciekawie. :D
Cień ma bardzo dobrą pigmentację, trzyma się długo (nawet bez bazy :)), a do tego nie doświadczam z jego strony osypywania się. Tani i dobry - jak to przyjemnie brzmi! :D
Ten produkt od Miss Sporty kosztuje 7,99, a po zniżce -40% koszt tej małej przyjemności będzie wynosił 4,79 zł. Zastanawiam się czy kupić ten o numerze 127 Sand Francisco... Bo nie mam za wielu cieni co zaczyna mi doskwierać. :D Macie coś jeszcze godnego polecenia (pomijając ten produkt, które w swojej kategorii cenowej jest świetny :))?
Pozdrawiam, Fabryczna :*
powiem szczerze, że kosmetyki miss sporty w ogóle do mnie nie przemawiają :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te cienie, ostatnio kupiłam je po 2zł w Realu :)
OdpowiedzUsuńSpoko, nie dziękuj za cynk ;) :P
UsuńAle Wam się promocja trafiła! :D
Usuńza niecałe 5 zł może i się skuszę :)
OdpowiedzUsuńchoć potrzebuję matów właśnie :p
Ja mam nr 129 sunset kupione za 2zł na realowskiej wyprzedaży ;) Bardzo je lubię :D
OdpowiedzUsuńjestem kompletną ignorantką w tej dziedzinie :D nie chodzę, nie oglądam, nie kupuje :D
OdpowiedzUsuńja tak samo jak As :D cienie to nie moja bajka - nie maluje się nimi tusz i błyszczyk wystarcza :) Choć ostatnio weszłam na wyższy level uczenia się malowania cieniami jako tako :P
UsuńAle Fabryczna -vporno wróżko (heheszki :D) gdzie Twoje paczadła ja się pytam? :P
I jak zdjęcia kochana? Zrobione?;) przypominam że miałaś czas do niedzieli mam nadzieje, że dziś się pojawią, i nie ma że nie bo dziś mam 'bad day' i jak nie to pała! - zabrzmiało groźnie?
Usuńpała!
Usuńdesko, maila sprawdz :DDD
UsuńJa cieni mam już zapas na kilka lat, więc nie planuję zakupu nowych ;)
OdpowiedzUsuńW promocji w Rosmannie planuję zakup podkłądu i korektora, ale ciekawa jestem, co jeszcze wezmę, bo pewna jestem, że nie skończy się tylko na tych 2 rzeczach ;P
muszę wypróbować ten cień :)
OdpowiedzUsuńkurcze faktycznie tani, a wygląda na super produkt! Muszę sobie kupić ten bo szukam własnie takiego fajnego delikatnego cienia na co dzień.
OdpowiedzUsuńA niestety nie słyszałam o żadnych dobrych, a tanich cieniach
Ja nie mam żadnej listy na tą promocję, nawet nie wiem czy na nią się wybiorę hehe :P
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam, co Ty zamierzasz kupić. Ja nawet jeżeli skuszę się na spacer do Rossmanna to pewnie nie będę sięgała do cieni, bo rzadko ich używam ale może zakocham się w jakimś kolorku i będę "zmuszona" wrzucić do koszyka :D
Zapraszam: http://swiatwedlugchudzinki.blogspot.com/
Kolorek mi mógłby przypaśc do gustu choc moja ilośc cieni jest wystarczająca :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Miss Sporty nigdy nie przekonywały mnie do zakupu, mimo, że kolorek ładny :P
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla siebie wybrałabym akurat taki odcień, ale na promocji chyba się skuszę na jakiś kolor ;)
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie cztery takie cienie a wcześniej wykończyłam dwa, uwielbiam je. Są świetne i tanie tak jak mówisz, chyba na promocji w Ross skorzystam i zakupię sobie kolejne :)
OdpowiedzUsuńZostanę przy ukochanych Inglotach :)
OdpowiedzUsuńKilka razy zastanawiałam się nad kupnem tych cieni, zawsze po zmacaniu testera pozytywnie zaskakiwała mnie właśnie pigmentacja, więc jako pozycja zakupowa na zbliżające się łowy brzmi super ;) Ze swojej strony do upolowania polecam tusz Lovely Pump Up, no lepszego nie znalazłam, bez obniżki kosztuje 8 z groszami :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje, lubię takie kolory na powiekach :) Bardzo fajny blog, dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńmam dwa cienie i są ok ;) plus fajne są ich ceny
OdpowiedzUsuńMa świetny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog !
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, ale ja teraz strzeże się jak ognia pojedynczych cieni, gdyż odkładam kase na pojedyncze cienie z Inglota.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie kuszą te cienie :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor, ja nie znam kolorówki tej firmy:/
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie, urzekło mnie wyprasowanie cienia :D w ogóle lubię kupować pudry/cienie/róże mające jakieś fajne, np. "królewskie" wyprasowanie ;) i ta cena..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://cocomaid.blogspot.com
p.s. obserwujemy? :)
W łazience mam tylko jedną małą szufladkę :P w około umywalki trzymam to co używam na co dzień, ale umywalka jest na mój użytek, ponieważ są dwie, ale pod prysznicem i na wannie większość moich szpargałów stoi :D
OdpowiedzUsuńMiss Sporty do mnie nigdy nie przemawiało, ale muszę przyznać, że ten cień prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńMam coś podobnego z myio czy jakoś tak, ale bardzo rzadko używam cieni, więc nie wypowiem się za bardzo na jego temat ;(
OdpowiedzUsuńi dzięki za info ;*
Czemu nie pokazałaś go na oczkach? :P
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w moim rozdaniu. Bardzo lubię takie lekkie naturalne odcienie
OdpowiedzUsuńDelikatny,ładny, naturalny kolorek :) szkoda, że nie pokazałaś go na powiekach :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki delikatny cielisty odcień, aż go muszę zobaczyć!:))
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię się z kosmetykami Miss Sporty... jedynie korektor jakoś dawał radę.
OdpowiedzUsuńMiałam ten cień i musiałam go wyrzucić, bo się pokruszył i rozsypał. Jakoś nie żałuję, bo chociaż odcień fajny, to na moich powiekach kolor znikał po godzinie...
OdpowiedzUsuńcałkiem spoko, ja jednak wole lepsze arki mimo wszysto ;p
OdpowiedzUsuńwłaściwie to już jutro wieczorem losuję i wysyłam dane :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w konkursie u nas na blogu :)
pozdrawiam
Mam z tej firmy jakiś posrebrzany i uwielbiam :) Tani, a utrzymuje się tak długo :)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :)
OdpowiedzUsuńGdzie są nowe posty? Gdzie?? Gdzie obiecane mi zdjęcia??? :D
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie że wibo zmieniło opakowania eliksiru, bo miałam takie z bordowymi błyszczacymi napisami i zeszło raz dwa, a na ostatniej promo kupiłam w opakowaniu z bardziej przygaszonym matowym napisem i trzyma sie do tej pory;)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco :) Nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA no faktycznie :P Zdecydowanie zbieg okoliczności ;)
OdpowiedzUsuńkolorek mi się podoba i samo opakowane też:)
OdpowiedzUsuńja ci niestety nic nie polecę, bo rzadko używam cieni- tylko na specjalnie okazje mojego Sleeka:)
ps. ależ Ty jesteś małowierząca;d ja jak się zgłaszam do rozdań 'i tak się nie uda' to wygrywam;d ostatnio 2 przez przypadek wygrałam- bo w ostatniej chwili swierdziłam 'a co mi tam' ;d
Ja rzadko używam cieni, mam kilka i z reguły kupuję te same. Teraz z tą promocją to ja rzucę się na lakiery pewnie:)!
OdpowiedzUsuńHej kochana, chciałam przypomnieć że jutro jest w sumie ostatni dzień na przesyłanie zdjęć zawartości paczuszki, bo muszę ją zaakceptować i w piątek wtedy przesłałabyś mi potwierdzenie nadania :) Przepraszam, że ględzę, ale czasem terminy mogą gdzieś umknąć niechcący, a chciałabym, by wszyscy dostali paczuszki na czas :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej jak będą nieopakowane :) to czekam cierpliwie ;*
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy złoty cień, ale niestety nie byłam zadowolona, bo bardzo szybko mi znikał z oka :<
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz,ale... wygrałaś :D gratulacje :*
OdpowiedzUsuńhttp://buduarmargotki.blogspot.com/2013/11/jak-sie-dwa-kotki-bawiy-fotorelacja-i.html?showComment=1385620259896#c8618840478817332022
byś się pochwaliła co dostałaś a nie :D
UsuńMam jeden cień MS, taki ciemny grafit, ale rzadko go używam, częściej sięgam po paletki :)
OdpowiedzUsuńI ja jeszcze nigdy nie brałam się za kolorówkę :D
OdpowiedzUsuńcień śliczny ale mam za dużo paletek Sleek, aby kupować pojedyńcze cienie :)
OdpowiedzUsuń