niedziela, 29 września 2013

Nawilżenie? Akcja vol. 6

Hej :)
Miałam problem z wymyśleniem czegokolwiek do tego produktu. Żadna historia ani nawet tytuł nie przychodziły mi do głowy. Czyżby Dermomask L'Biotica Intensywne Nawilżenie była obojętna? Taka o, leżąca sobie na półce?
Na początku muszę napisać, że opakowanie jest śliczne. Uspokaja (zielonyy :P) i zachęca do kupienia. :) 10 ml produktu to wystarczająca ilość. Dość żelowiasta konsystencja, ale przyjemna o lekko niebieski kolorze, który znika na twarzy (czary?). 
Producent zapewnia o intensywnym nawilżeniu. Moja skóra to poczuła, ale jako, że nie jestem "sucharkiem" to nie mogę wydać za dokładnego osądu. 
Idąc dalej, obiecuje również skórę wygładzoną i elastyczną. O taak, dokładnie! Tutaj działa w 100 procentach! 
I jeszcze łagodzi podrażnienia... Hmm... Nie umiem tego stwierdzić. Jakoś nie zauważyłam tego. 
Polecam stosować ją przed snem i zostawić ją na noc, nie zmywać. Efekty są świetne, zapach również. Niestety, nie mam pojęcia gdzie ją można kupić. Za to ogromny minus :P 
Podsumowując, jest to niesamowity produkt w przyjemnej cenie, aczkolwiek trudno dostępny. Coś za coś. :) 
* Produkt wygrałam u N.
Pozdrawiam, Fabryczna :*

sobota, 28 września 2013

Czy Kubuś Puchatek znalazł swój idealny miodek?

Cześć :)
Pewnego dnia Kubuś Puchatek zabłądził w Centrum Handlowym i pech chciał, że akurat trafił do Rossmanna. Błąkając się między półkami ujrzał GO! Był tak głodny, a TO COŚ było takie żółte i zniewalająco podobne do miodku. Wieczorem już mógł zanurzyć się w cudownym żelu pod prysznic Original Source z Limitowanej Edycji o zapachu złotego ananasa. Co prawda nie był jadalny, ale tak łudząco podobny do jego ulubionego dania...
250 mililitrów żółtego płynu o "żelowiastej" konsystencji. Puchatkowi nie uciekała z dłoni. Sama butelka nie ucierpiała, gdy nasz nieszczęsny misiu łapał ją w klejące, od miodu, łapki. Jedynie aplikacja nie była najlepsza. Wystarczyło trzymać pionowo butelkę, aby płyn samowolnie wylał się. Niedopracowanie. 
Zapach mega słodki! Coś dla wielbicieli klimatu Puchatka. Niestety, reszta mieszkańców Stumilowego Lasu kręciła nosem na jego woń, ale najważniejsze, by użytkownikowi przypadł do gustu. :) Aromat wypełniał łazienkę w mig i utrzymywał się jeszcze długi czas. Nie lada gratka dla fanów "wdychania". 
Niestety, nasz przyjaciel bardzo ubolewał nad wydajnością tego produktu. Jeśli jeszcze zwróci się uwagę na cenę (ok. 10 zł/250 ml.) to nie jest dobrze. Za owe pieniądze można kupić czasami lepszy żel, aczkolwiek Kubuś nie żałuje tego zakupu. Mimo, że nie jest to produkt idealny, warto sięgnąć po chociaż jeden zapach z letniej, limitowanej edycji zanim zniknie z półek. 
* Produkt wygrałam w rozdaniu u Dezemki. 
Pozdrawiam, Fabryczna :*



niedziela, 22 września 2013

Nauczka dla nieczytających składów. Akcja vol.5

Cześć! 
Obiecuję sobie, że już nigdy, PRZENIGDY nie nałożę czegoś na ryjek nie czytając wcześniej składu. Przed nałożeniem tej maseczki "przeleciałam" wzrokiem po INCI i uznałam, że właściwie nie ma tego, czego nienawidzę. No dobra, to nakładamy Yves Rocher podwójną maseczkę przywracającą blask. 
2 saszetki po 6 ml. Niestety, nie mają takiego "wcięcia" do otwierania i raczej potrzebne jest tutaj użycie nożyczek. Ogólnie szata graficzna jest ładna, nie "napaćkana". 
Zaczynamy od peelingu, gdzie już na starcie jest go za dużo. Na opakowaniu jak wół stoi napis " JEDNORAZOWA maseczka". No kurde, ale ta ilość to na pewno nie jest taka jaka powinna być. Sam w sobie peeling nie jest zachwycający. Nie ma wielu drobinek, nie jest ostry, właściwie nie zdziera. Ot, taki tam bubelek. Jako ciekawostkę dodam, że właściwie nieźle smakuje :D (efekt pomazania sobie ust peelingiem przez zupełny przypadek :D). 
Natomiast maska ma fajną, żelową konsystencję i niezły zapach. Coś jak morze i do tego trawa. (Wiem, jestem mistrzem opisywania zapachów :P). Producent nakazuje ją zdjąć po 5 minutach chusteczką. Zdziwiłam się, czemu tak krótko, ale teraz już wiem dlaczego... Otóż po nałożeniu maski twarz zaczęła delikatnie szczypać, aby potem zamienić się w pieczenie skory (głównie policzki). Przerażona zerknęłam na skład... I co tam widzę? ALCOHOL DENAT. na 5 miejscu! Co z tego, że na 3 jest Urea (chwała im za to). To i tak piecze niesamowicie, i do tego zaczyna ściągać skórę. Okropność! Zmyłam po 5 minutach, chwila zaczerwienienia twarzy, a potem wszystko wróciło na swoje miejsce. 
Jakiś spektakularnych efektów nie zauważylam. Maseczka na pewno nie przywróciła blasku (no chyba, że czerwoności :P). Może trochę nawilżyła, ale to nic wielkiego. Na stronie YR znalazłam informację, że kosztuje 4,90 zł. Niedużo, ale nigdy WIĘCEJ! :D TUTAJ macie informację o niej. 

Pozdrawiam, Fabryczna :*

wtorek, 17 września 2013

Nowości w mojej kosmetyczce #9

Cześć! :)
Dzisiaj pora na (nie, nie na potwora :P) mały odmóżdżacz w postaci zbiorów z poprzedniego tygodnia, który bądź co bądź  był bardzo owocny. Nie wiem, czy we wtorki  lubicie czytać dużo tekstu (czy Polacy w ogóle lubią czytać? TAAAAK :D), ale jeśli nie to dzisiaj sobie trochę odpoczniecie. ;) Choć wiem, że przychodzicie tutaj po to, aby poczytać :D
U Blanki wygrałam zestaw od Rimmela:
- Apocalips w kolorze 102 Nova - już wiem czemu się tak nad nią niektórzy zachwycają - ma cudowną konsystencję! :)
- Salon Pro 500 Pepermint lakier do paznokci - to zdjęcie nie oddaje w pełni koloru, a właściwie w ogóle go nie pokazuje :D
- Lash Accelerator Endless tusz do rzęs - nieotwierany, korci mnie, ale najpierw trzeba zużyć dwa, które leżą otwarte. ;)
+ próbki 
U N. też mi się poszczęściło :D Btw nazwa bloga kojarzy mi się z Magdą Gessler :P
- L'biotica, Energia & Witaminy, Suplement diety - mój pierwszy, poważny suplement chyba :P 
- Eveline, Kremowe mleczko nawilżająco-wygładzające - ucięło pompkę, która jest fajowa ;)
- Cienie do powiek Virtual Lava, 306 - NIESAMOWITA pigmentacja. Szook :D 
- Błyszczyk MIYO, 16 Foxy - niestety, wysusza usta. :/ 
- Pat&Rub, Nawilżający błyszczyk pomarańczowy - po prostu cudo. Pachnie jak prawdziwe pomarańcze i tak samo wygląda. :)
- Pilomax,Maska, Regeneracja krok 2 (włosy farbowane jasne)
- Marion, Gorąca kuracja do włosów z olejkami samorozgrzewająca 
- L'biotica, Dermomask, Maseczka intensywne nawilżenie 
- Bielenda, Kremowy peeling+maseczka intensywnie regenerująca, Czarna oliwka 
- Bandi, Krem/maska kuracja łagodząca 
- Bandi, Krem redukujący zaczerwienienia
- Astor, Lift me up, Próbka podkładu o nr 200 

+ niespodzianka w postaci pomadki ochronnej  i kremu do rzęs z l'Biotici ^^ 
W kreatywnych konkursach nagroda bardziej cieszy - to znak, że nasza twórczość KOMUŚ się podoba. :D Mam nadzieję, że lubicie mój (brak) kreatywności? :P 
- pędzel języczkowy (?) Elf - mój pierwszy, duży pędzelek języczkowy. Urocza jestem, nie ma co :P 
- 2x paleta cieni do powiek z L.A. Colors - sądzicie, że są to badziewne palety z brakiem jakiegokolwiek koloru? Jesteście w błędzie! Przynajmniej mogę tak powiedzieć o tej odpakowanej sztuce. Mają niesamowitą pigmentację, ale nie wiem jak z trwałością. :) 

Jeśli już Wam się znudziło to możecie kliknąć krzyżyk, ale jeśli należycie do wytrwałego gatunku "Homo homo czytam i jestem blogerę nie sapiens" to mam nadzieję, że przeczytacie jeszcze kilka linijek. :) 

A ta nagroda przywędrowała od Kasi i to na nią najbardziej oczekiwałam *.* 
- Phenome, Multi-Active Sugar peel - coś cudownego! Ile ja się o tym naczytałam i namarzyłam, a teraz jest moje :D Kurczę, każde użycie wywołuje we mnie dreszczyk emocji :D 
+ próbki :)

Dziękuję wszystkim osobom wymienionym w tym poście za te cudowne nagrody. Jak widzicie, zakupy mogłabym sobie odpuścić, ale... tyle jest jeszcze miejsc [kosmetyków] nieodkrytych....

Miłego Wieczoru,
Fabryczna :* 




niedziela, 15 września 2013

Sora ya teraz śmierdzę. Akcja vol.4

Cześć :) 
- Co teraz robisz?
- Jak to co? Śmierdzę... 

Tym oto tekstem (wymyślonym przeze mnie xD) i zapewne niezrozumiałym dla większości z Was (tylko ja mam jakieś dziwne poczucie humoru) rozpoczynam dzisiejszą recenzję, która jak tradycyjnie jest o maseczce, tym razem Soraya, maseczka drożdżowa silnie oczyszczająca. 
Cały produkt jest podzielony na dwie saszetki, które łącznie mają 10 ml. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ taka jedna połówka starcza na jedno użycie i nic nie zostaje. ;) Gęstość maseczki to również duży plus, bo nic nam nie spłynie (przynajmniej nie powinno). :D

Po jakiś 10 minutach maska ściąga skórę. Dla wrażliwców chyba by się zbytnio nie nadawała albo tylko ja mam jakieś zboczenie na ten temat. (ZBOCZUCHYYY! :P) Po zmyciu, które należy do tych łatwiejszych, ukazują się delikatnie mniejsze pory (efekt znika po 20 h). I to chyba tyle pozytywów... Mało? Też tak sądzę. Maska kompletnie nie (poprawka - trochę) oczyszcza skóry. Jak było, tak jest. Ehh... 
A o zapachu ( a raczej smrodzie) wypowiadać się nie będę... Fakt, to maseczka drożdżowa, ale żeby ten zapach utrzymywał się jeszcze nie wiadomo ile na twarzy to już szczyt wszystkiego. Czy wszystkie maseczki tej firmy tak cuchną? 
Jeśli nie straszny Wam smród to... i tak nie polecam :D Ale znam osoby, które są z niej zadowolone. Kosztuje koło 3 zł i nie mam pojęcia gdzie ją dostaniecie. :P
Pozdrawiam, Fabryczna :*

środa, 11 września 2013

Denko lipiec-sierpień (4) 2013

Cześć! :)
W końcu dodaję denko, ufff. :D Zdjęcia zalegają w pamięci komputera, a ja zamiast je opublikować to trzymam tylko dla siebie. Oj, nieładnie :D
Wyjątkowo tym razem zaczynamy od saszetkowców. :D
* płatki kosmetyczne Lilibe 120 sztuk/ około 2,50 zł/Rossmann - stwierdzam z przykrością, że są to najgorsze płatki ever! Niestety, już ich NIGDY NIE KUPIĘ. 
* maseczka antybakteryjna z gruszką Perfecta/1,80 zł/drogerie/RECENZJA - jeśli ją jeszcze gdziekolwiek dorwę, to wezmę ze 2. Fajna maseczka. :) Kupię ponownie. 
* maseczka anty-stres z glinką żółtą Ziaja/1,80 zł/drogerie/RECENZJA - jedna z moich ulubieńszych maseczek. Jeszcze nieraz do niej wrócę. 
* maseczka Let's Dance Dermika/ 1,50 zł/ Natura/ RECENZJA - zapomniałam dopisać do tamtej recenzji - po paru dniach po użyciu maseczki wylazły mi wągry na brodzie i wokół nosa. Teraz próbuję twarz doprowadzić do porządku. Badziewniak! :/ 
* kostki do kąpieli Yves Rocher/?/ stacjonarnie w sklepach Yves Rocher lub złożyć zamówienie - dają kolor wodzie i delikatny zapach, który jest taki sam w większości wariantach zapachowych. Nie zamierzam się styknąć drugi raz z tym panem. 
* Kula do kąpieli owoce leśne/ ok. 4-5 zł/Natura - dała piękny zapach i kolor wodzie. O pianie nie było mowy. Nie wiem czy kupię ponownie. 
* Próbki różnych firm. Na pewno nie skuszę się na szampon z L'Occitane, bo plącze włosy i po nim fryzura nie wygląda za dobrze. Uwagę za to przykuł balsam z Nuxe o cudownym zapachu, konsystencji oraz szybkim czasie wchłaniania.:)
* Tonik witaminowy Garnier Essentials/ 8-12 zł/ Biedronka,Natura itd. - ja się pytam,czemu tak polubiłam ten tonik z Garniera?! Pięknie pachnie i koi skórę. Na pewno kupię ponownie! 
* Pasta do zębów Elmex Junior/ 8 zł/drogerie - zastanawiam się czemu wzięłam wersję Junior :D No cóż... Nie zmienia to faktu, że uwielbiam te pasty. Kupię ją ponownie, ale póki co mam dwie z Colgate. 
 * balsam do stóp FussWohl/ 6-7 zł/Rossmann - jest jeszcze całe opakowanie. Czemu jest w denku? bo termin ważności mu mija, a ja go NIENAWIDZĘ.Cuchnie gorzej niż stare skarpety. Nigdy nie wrzucę tego dziada do koszyka! 
* Jedwab do włosów Biosilk/ 6 zł/Rossmann itd. (na promocji nawet za 3 zł) - to akurat buteleczka mojej mamy, ale wnioskuję, że jej się spodobał - ma już drugą w użyciu. :)
* Zmywacz do paznokci Editt Cosmetics/ ?/? - całkiem dobry zmywacz, ale nie planuję jego zakupu. 
* Zmywacz do paznokci migdałówy Isana/ 4 zł/Rossmann - najulubieńszy zmywacz na zawsze. Pięknie pachnie. Na pewno do niego wrócę. 
* tusz do rzęs Wibo Extreme Lashes/ 10 zł/Rossmann/RECENZJA - w końcu trafił do kosza. :) Bardzo fajny tusz za przystępną cenę, aczkolwiek chyba bardziej lubię jego zielonego brata lub żółtą siostrę. Rozważam jego powrót do mojej kosmetyczki. 
 
I tu takie 3 bonusowe produkty :D 
* odżywka do włosów Dove/ 11 zł/supermarkety, drogerie - chyba są teraz w innych opakowaniach. :) Ogólnie fajna odżywka, przyjemna, ale chyba do niej nie wrócę. 
* Szampon przeciwłupieżowy 2w1 Garnier Fructis/ ?/drogerie, supermarkety - jak każdy Fructis ten szampon ładnie pachnie, ale jest MOCNO przeciętny. Wątpię, ze kupię. 
* Bath&Shower Gel, Douglas/?/Douglas - jeszcze ze świąt został. Przyjemny zapach, ale nic po za tym. Ogólnie nie polecam. 

Nie jestem z siebie za bardzo zadowolona, ale usprawiedliwiam się tym, że praktycznie wcale mnie w domu nie było. W przyszłych dwóch miesiącach lepiej mi pójdzie. :)  
Pozdrawiam, Fabryczna :* 


poniedziałek, 9 września 2013

Nowości w mojej kosmetyczce #8

Hej! :)
Dzisiaj czas na podsumowanie owocnego tygodnia. Znowu szeregi kosmetyczki zostały napełnione. Nowi żołnierze przejdą ostry test, który jest bezlitosny. Ciekawe, czy się sprawdzą... :D
Zakupy z Natury i trochę Rossmanna. :)
Joanna Sensual, plastry do depilacji woskiem - już drugie opakowanie, są świetne. :)/9,99 zł/ Rossmann
Dermika Let's Dance maseczka nawilżająca - RECENZJA, okropna po prostu!/ 1,49 zł/Natura
Catrice, EyeShadow Base - baza pod cienie, moja pierwsza. Jeszcze nie używana/2,99 zł/Natura 
Catrice, Liquid Shimmer Eye Liner C02 Reggaeton - będzie idealny do robienia pierwszych kresek. Ma ładny, dość naturalny kolor./ 2,99 zł/Natura 
Catrice, Liquid Liner 030 I Am Golden Sandy - również ma ładny kolor, takie złoto./ 2,99 zł/Natura
Tutti Frutti, masło do ciała liczi&rambuttan - było tanie jak barszcz, więc wzięłam. Jest przyjemne w użytkowaniu./ 5,99 zł/ Natura
Teraz sam Rossmann :D
Colgate, Max White One - była w CND. Mam niebieską wersję i nie wybiela jakoś tak "super", ale ogólnie jest w porządku/ 5,99 zł
Wella ProSeries, szampon wersja "Shine" - moja druga butelka, lubimy się! ^^/ 9,99 zł
AA Technologia Wieku, Multi Regeneracja 3w1 do demakijażu oczu i twarzy - coś dla mamy. Z tego co się nie myl nowość. :)/ 12,99 zł
For Your Beaty, gumki do włosów - są bez metalowych elementów, mocne./ 2,99zł (chyba 10 sztuk) 
Pachnąca szafa, woreczek zapachowy wanila&... - potrzebowałam czegoś do plecaka :D Ładny zapach,ale wiadomo - każdy ma inny gust./ 5,99 zł
Pachnąca szafa, olejek zapachowy - aby pachniało w domu. Lubię takie zapachy. ;)/ 5,99 zł 
Nagroda od Yasminelli za konkurs: BB cream od Gosha. Trafiłaś idealnie z odcieniem! :) 

A tu druga wygrana od Silver. Dziękuję kochana :* 
Zestaw kosmetyków MANILA BOND - Spirit. Zapach orzeźwiający (woda toaletowa + dezodorant).
Konturówka do ust Ikebana VIPERA
Błyszczyk Virtual nr 33 coconut milk, juicy explosion
+ pełno próbek, które były dobrze schowane. :)

Uwielbiam dostawać paczki, a wy? :D 
Pozdrawiam, Fabryczna :* 

niedziela, 8 września 2013

Szary potwór by Scooby Doo. Akcja vol.3

Cześć!
Która z Was nie zna bajek o Scooby Doo? Ten zabawny pies-detektyw jest znany na całym świecie. Może nie tak jak kultowe postacie bajek Walt'a Disney'a, ale coś w tym stylu. Dalej można spotkać w telewizji perypetie tej postaci, ale już coraz rzadziej. W zamian można znaleźć w internetach (:D) gry o Scooby Doo. Np. na tej stronie, ale zanim oddacie się rozrywce, może warto przeczytać wpis, w którym przedstawiam już po raz drugi maseczkę z glinką szarą made by Ziaja. 
Maseczka jest w 7 ml saszetce, na którą tym razem narzekać nie będę, bo idealnie starczyła mi na 1 użycie. Szacuun :D Wybrałam ją na wczorajszy seans, bo po tym jakie KUKU zrobił mi produkt z Dermiki, musiałam jakoś oczyścić moją twarz. A na dodatek ma działanie oczyszczające, więc polecana jest głównie cerze mieszanej, tłustej i trądzikowej.
Konsystencję ma kremową, znaczy się nie "tak kremową" jak balsam do ciała, bo czuć, że to glinka, ale taka jakaś kremowa. Kurczę, ta mazia to po prostu więcej niż tysiąc słów. Po 15 minutach maska zaschnęła w niektórych miejscach, ale skóry nie ściągnęła. Jakoś bardzo łatwo się jej nie zmywa, ale da się przeżyć. :)
A efekty? Sam Scooby Doo, by się ich nie powstydził - skóra nawilżona, gładka, oczyszczona, zaczerwienienia zniknęły. Cud, miód. :) Normalnie jak w bajce. Znaczy się w bajce normalnie nie jest. :D 
A i zapomniałabym - jak zwykle matuje. Cena do przełknięcia (a nawet do polizania i pogryzienia), bo niecałe 2 zł za saszetkę,a do tego ta dostępność... Nic, tylko się mazać. :)
Pozdrawiam, Fabryczna :*


niedziela, 1 września 2013

Niebieski mutant - czy ktoś go widział? Akcja vol.2.

Cześć!
Dzisiaj ranną porą, bo mam aktywnie zaplanowany dzień. Przyjeżdżają goście, niewielu, ale jednak. Wypadałoby ogarnąć trochę dom, co uwierzcie mi, nie jest łatwym zadaniem mieszkając na 3 poziomach. :D  Ale nie martwcie się, już ładnie posprzątałam, znaczy się tak w miarę. :D
Maseczka Dermika Let's Dance Twist zawiera 10 ml i kosztuje 1,5 - 3 zł. Dostać ją możecie w Naturze, w większości tych drogerii maseczki z Dermiki są przecenione, a wiecie, że tę firmę bardzo lubię. :)
Konsystencja jest gęsta, taka galaretkowata. I oto pierwszy zawód - maseczka miała być turkusowa! A nie biała -.-. Nie spływa z dłoni. Ale wiecie co ją jeszcze dyskwalifikuje w przedbiegach? Okrutny zapach! Wyczuwam nutkę ziół, ale takich zestarzałych jakby, gnijących. (maseczka ma dobry termin ważności.) Nie podoba mi się. 
Po zmyciu na pewno moja twarz nie jest nawilżona! Na dodatek po niej wyszły mi zaskórniki i parę czerwonych krostek. Okropieństwo! Na szczęście podczas "seansu" nic mnie nie szczypało na twarzy ani jej nie ściągnęło. 
Krótkie podsumowanie nie będzie miłe. Produkt nie zrobił NIC na mojej twarzy, a nawet trochę ją pogorszył. Nigdy więcej tego okropieństwa! 
Mieliście styczność z tym czymś? 
Pozdrawiam, Fabryczna :* 

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka