Czy jest tu jakaś osoba, która nie znałaby Ziai? Polska, dobra firma, którą lubię. ;) Nie wszystkie produkty są super,hiper, ale wiadomo - żadna firma nie ma każdego produktu takiego och i ach. :))
Opowiem dzisiaj o...kremie nawilżająco-matującym 25+ na dzień z SPF 6. ;)
Krem kupujemy w kartoniku, na którym znajduje się skład i wszystkie obietnice producenta oraz opis składników i ich zalet. ;)
Słoiczek mieści 50 ml kremu. Zastanawia mnie tylko ta szparka... Krem jest dokręcony, bo jest taki charakterystyczny dźwięk czy właściwie opór... :) No cóż...
Opakowanie pięknością nie grzeszy, proste, najprostsze, ale napisy się nie ścierają ;) Tylko wiecznie wygląda na brudne. :D
Zapach jest mocno kremowy, ale ulatnia się. ;)
Konsystencja jest gęsta, lekko tłusta, ale gdzieś tam można poczuć jej lekkość. Taki mix. :D
Krem używam głównie..na noc. :D Moja skóra nie potrzebuje nie wiadomo jakiego nawilżenia. ;)
Nadaje się pod makijaż, parę razy tak go użyłam - wchłania się szybko (nakładam krem i potem np. czeszę włosy i dopiero później robię ewentualny makijaż) i nie roluje się na nim nic a nic., ;)
Wchłania się do "zdrowego matu", czyli takiego z lekkim błyskiem. ;) Nie bieli skóry.
Mi zapewnia wystarczające nawilżenie, a na dodatek świetnie koi naciągniętą skórę (czyścik z Lusha świetnie oczyszczał, ale jednocześnie mocno ściągał cerę). :)
I najważniejsze - nie zapycha, nie powoduje powstawania nowych wyprysków. HIP HIP HURRA, KONFETTI, BALONY I SZAMPAN! :D
Co do obietnic producenta... Na pewno nie zmniejsza widoczności porów czy zaskórników. Marzenie ściętej głowy. :D
Jaki werdykt? Dobry. :D Na pewno do kremu wrócę, bo zapewnia mi wszystko, czego potrzebuję. ;) Świetny produkt!
Ile kosztuje? Coś koło dyszki, niewiele. ;) Gdzie go dostać? W Hebe, w salonach firmowych Ziai, małych drogeryjkach. :)) Nie ma w Rossmannie!
To jak, podoba się? :D Czy macie innych kremowych ulubieńców?
Buziaki,
Fabryczna :))
P.S Post opublikowany został automatycznie. Aktualnie jestem hen, hen
daleko, za górami, za lasami.. Nie no żartuję. :D Jestem na wakacjach w
Finlandii, wracam 11 sierpnia. Na komentarze i pytania postaram się
odpowiedzieć po powrocie. :) Czekajcie cierpliwie i mam nadzieję, że
będzie Wam mnie brakowało. :D
Czyli krem dla mnie, muszę wypróbować :) Aktualnie mam płyn do demakijażu z Ziai :)
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę, no ale zapasy kremów do twarzy skutecznie mi to uniemożliwiają :P
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić, coraz więcej pochlebnych opinii o nim czytam, a akurat skończyły mi się kremy pod makijaż. na noc nie używam :)
OdpowiedzUsuńniestety przez toksyczny skład mówię mu nie
OdpowiedzUsuńJa mam i lubię :) Ale z racji zbliżania się do wyższej granicy wiekowej będę wkrótce szukała czegoś innego ;D
OdpowiedzUsuńZawsze mialam negatywną opinię o Ziaji, ale powoli przekonuje się. :) Kremów do twarzy nie lubię - zbyt tłuste..
OdpowiedzUsuńLubię Ziaję, mam sentyment do wielu kosmetyków tej marki. Mam wśród nich sporo hitów, jak np. lanobalsam, samoopalacz...
OdpowiedzUsuńdużo osób go chwali :D Muszę w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńJa mam sporo wiecej niz 25, ale moze kiedys sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńTyyyyle osób go chwali że muszę wypróbować, jak tylko zużyję wszystkie kremy z zapasów ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale mnie niestety zapchał :/
OdpowiedzUsuńLubię go, mimo że spodziewałam się lepszego efektu matowania.
OdpowiedzUsuńOstatnio go kupiłam, mam nadzieję, że też się z nim polubię ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam mój też nie zakręcał się do końca.
OdpowiedzUsuńByłam z niego zadowolona i na pewno kupię ponownie :)
o, kolejna pozytywna opinia dla Ziaji :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej bałabym się zapychania i wysuszenia skóry.
ziaję znam, ale przyznam sie bez bicia ze jeszcze nic od nich nie uzywalam :(
OdpowiedzUsuńJa mam inny z Ziaji ale podobny. Bardzo mi pasuje. :)
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, ale jakoś mnie... nie zachwycił, właściwie chyba lekko wysuszył... nie pamiętam go nawet bo miałam go ponad 4 lata temu :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie go kończę ale na pewno do niego wrócę bo polubiłam się z nim :)
OdpowiedzUsuńGłośno o nim od dłuższego czasu, jak znajdę to chętnie przetestuję ; )
OdpowiedzUsuńU mnie niestety kremy z Ziaji się nie sprawdzają ;) Mają w sobie coś, na co moja skóra reaguje wysypem i stanem armagedonowym.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A