Od razu na samym początku uprzedzam, że nie są to wszystkie nowości, jakie zagościły w mojej kosmetyczce, ale innych nie zdążyłam sfotografować - głupie baterie! :D
Zaczynamy może od wygranej w rozdaniu u Szuszu :)) Co dostałam? Rimmel Apocalips w kolorze 303 Apocaliptic - jedną Apocalips już mam, lubię, ale nie nakładam dużej ilości, raczej mniejszą, co by efekt nie był za mocny. ;) Dalej lakier do paznokci Rimmel by Rita Ora 323 Don't be shy - ładny kolor, dobrze się nakłada, NIE ODBARWIA, ale trwałość kiepska. ;) W paczce znalazł się również tusz do rzęs Maybelline The Collosal Volume Express Smoky Eyes oraz kamuflaż z Catrice, który bardzo lubię - recenzja KLIK. I gwóźdź programu - paletka Technic Electric Beauty! :D Opakowanie co prawda jest dziadowskie, ale zawartość całkiem, całkiem. Mam nadzieję, że nie będą się osypywać!
Czas na zakupy poczynione w DMie przez moją ciocię, z których jaram się jak facet nowym samochodem/nową grą (niepotrzebne skreślić). :D
Dwa żele pod prysznic - Mango Mambo (na zapas, uwielbiam go!) oraz Melon Tango (dla mnie zbyt arbuzowy :D). Cena za jedną sztukę to 0,55 Euro. ;)
Seria z olejkiem arganowym - szampon i odżywka. Odżywkę mam, na razie ani razu jej nie używałam, ALE skoro ma takie dobre opinie to wzięłam jedną na zapas. Jeśli się nie sprawdzi to któraś z Was chętnie przygarnie, prawda? :D
Cena za sztukę: 1,45 Euro
Coś, w czym pokładam ogromne nadzieje - szampon i odżywka do włosów kręconych. Liczę na to, że zrobią mi baranka na głowie. :D Recenzja szamponu już była KLIK.
Cena za sztukę: 1,45 Euro
I totalny misz-masz: odżywka Balea Mango i Aloes (bardzo fajna, pięknie pachnie! Cena: 0,65 Euro), Alverde emulsja do mycia twarzy z rumiankiem (cena: 2,25 euro) oraz krem do stóp Balea z 10% mocznikiem (cena: 1,95 Euro). ;)
Takie to skromne zakupy zrobiłam - ot, nic specjalnego. :D Jesteście czegoś nad wyraz ciekawe? :D
Pozdrawiam, Fabryczna :))
P.S Post opublikowany został automatycznie. Aktualnie jestem hen, hen
daleko, za górami, za lasami.. Nie no żartuję. :D Jestem na wakacjach w
Finlandii, wracam 11 sierpnia. Na komentarze i pytania postaram się
odpowiedzieć po powrocie. :) Czekajcie cierpliwie i mam nadzieję, że
będzie Wam mnie brakowało. :D
Produktów Balea zazdraszczam :D
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje nowości ! : ) Miłego używania ;) Żele Balea uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńBalea jak zwykle kusi najbardziej, szczególnie te żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńbaranka może nie zrobią ale są warte uwagi te Balea'owe cuda :D
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam miniaturkę i kilka produktów już chciałam Cię chwalić i zazdarszczać kosmetycznego minimalizmu. Przeglądam post a tu coraz więcej wszystkiego :O I Ty jeszcze piszesz, że nie wszystko zdążyłaś ofocić?! Zła dziewczynka! :P
OdpowiedzUsuńchętnie bym sobie potestowała kosmetyki Balea ;) mam nadzieję, że wszystko dobrze się spisze ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńIle nowości ^^ Miałam Balea mango, jak dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńMiałam Baleowe te żeliki i też arbuzowy jest dla mnie zbyt arbuzowy, a ja nie lubię arbuza w kosmetykach, a po przerobieniu kilku butelek ten odżywki z mango i aloesem to stwierdzam, że mi się znudziła i będę szukać czegoś innego :P
OdpowiedzUsuńBalea ma super produkty :) Wszystkie tak ślicznie pachną :P
OdpowiedzUsuńMam teraz nawet może podobny kolor na paznokciach do Rimmela Twojego :D
OdpowiedzUsuńZ arbuzowym żelem nie znasz się Tyyy :D
Baranka to ja mam na głowie po umyciu zaraz bez czesania xd
Ciekawi mnie żel do twarzy - recenzję proszę :)
zazdroszczę produktów Balea :)
OdpowiedzUsuńZele balea wlasnie te na mnie czekaja do odbioru, a teraz mnie pocieszylas, ze ten arbuzowy jest za bardzo arbuzowy, a to znaczy ze dla mnie idealny!!
OdpowiedzUsuńfajne nowości , balea jak zawsze wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea bardzo lubię a ceny w DM są świetne , w Polsce niestety są one jeszcze raz tak drogie ;/
OdpowiedzUsuńBalea śni mi się po nocach
OdpowiedzUsuńświetne te Twoje nowości :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam baleę. :)) Testowalam także Twoj krem do stóp - sprawdzi się. :))
OdpowiedzUsuńteż chcę te kosmetyki z balea - zazdroszczę:P:P:P
OdpowiedzUsuńA ja trzy razy przejeżdżałam koło dm-u i cierpię, bo był już zamknięty ;<
OdpowiedzUsuńno ja też się jaram baleą;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Balea:)
OdpowiedzUsuńDużo tej Balei. Mam i lakier i błyszczyk z Rimmela - nie sa złe. Kolory na paznokcie mam inne i będę je niedługo u siebie przedstawiać. Udanego pobytu w Finlandii, zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :-)
OdpowiedzUsuńU mnie te produkty Balea Professional nie sprawdziły się.
OdpowiedzUsuńWspaniała wygrana!
OdpowiedzUsuń