Kolejny dzień skwaru, ale z dodatkiem chłodnego wietrzyku. Dzisiaj z klasą szliśmy na Rudnik, dokładnie na plażę miejską. Mieliśmy też małą przygodę, ale wszystko się udało. :)
Skuszona wszystkimi pozytywnymi opiniami na temat płynu dwufazowego z Ziai do demakijażu oczu i ja go zakupiłam. No i niestety... Bublem totalnym jest.
Opakowanie plastikowe zawierające 120 ml płynu. Jest zgrabne, dobrze leży w dłoni. Zakrętka jest wykonana z tego samego materiału co całe opakowanie. Dozownik jest dobry, "wylewa" odpowiednia ilość produktu na wacik. Płyn jest bezwonny.
Niestety, zupełnie nie poradził sobie ze zmywaniem tuszu do rzęs. Gdy rano się budziłam, miałam "pandę" pod oczami z pozostałości po tym kosmetyku kolorowym. Raz mocno tarłam oko, aby zmyć choć raz tusz dokładnie, ale skończyło się to mocno czerwoną obwódką wokół oczu. Zostawia dość mocno tłustą warstwę po wykonaniu demakijażu. Jednym słowem - tutaj się nie popisał. :/
No i cóż zrobić z tym produktem? Wiele osób go zachwala, ale do mnie w ogóle nie przemawia. Ja po prostu wykończę swoja butelkę i więcej razy go nie kupię.
Zapomniałam dodać - płyn kosztuje około 6 zł i dostępny w większości drogerii :)
Pozdrawiam, Fabryczna :*
no to faktycznie bubel;/
OdpowiedzUsuńJa tez go nie lubię, oczy po nim miałam strasznie podrażnione, makijaż nie był zmyty tylko rozmazany i cała twarz tłusta. Ogólnie chyba z pół roku się z nim męczyłam, dopóki buteleczka nie była pusta.
OdpowiedzUsuńJa raczej kosmetyków z Ziaji do twarzy nie używam kremy wydają mi się wodniste i z mojej facjaty po prostu spływają a żele pod prysznic czy szampony większej krzywdy mi nie robiły a są i takie które lubię :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie jest zły - mi makijaż woodporny zmył, aleee podrażniał strasznie i tłustą warstwę zostawiał... :(
OdpowiedzUsuńach za dużo tych bubli :/
OdpowiedzUsuńNo ten produkt akurat u mnie sprawdza się doskonale :)
OdpowiedzUsuńOj, też miałam z nim do czynienia i oddałam mamie, która znów nie widziała jak się z nim uporać (bo nie działał w ogóle jak trzeba) i... w sumie pewnego dnia zniknął tajemniczo z półki :D ktoś chyba zutylizował :D
OdpowiedzUsuńmam identyczne zdanie jak Ty :) i już się nie moge doczekac kiedy mi się skonczy :)
OdpowiedzUsuńHmm ja też próbowałam z różnymi płynami dwufazowymi i to nie było to. Teraz nakładam trochę mleczka Biocura na palce i zmywam sobie tak dusz do rzęs tzn. robię pandę, a później zmywam wszystko ładnie płynem miclearnym i ten zabieg najlepiej się sprawdza :). Nie mam ani grama makijażu na oczach rano.
OdpowiedzUsuńakurat mamgo i bardzo lubię, ale mnie np. nie podpasował płyn micelarny z ziaji, który wszyscy zachwalają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
już 2 lata leży u mnie ponad polowa tego kosmetyku. Uważam , ze jest masakryczny. Mimo wielkiej miłości do ziaji ten kosmetyk nie radzi sobie z makijażem.
OdpowiedzUsuńmiałam i też dla mnie to bubel totalny ;/
OdpowiedzUsuńTo czekam na zdjęcie sukienki, a co do peelingu i kremu koniecznie zrób recenzję ja byłam wczoraj ale kupiłam tylko dezodorant i produkty takie codzienne ale wrócę właśnie albo po peeling albo po żel :)
a co do Twojego funpage daj mi linka bo kurde jakoś nie mogę sie przenieść z stąd ;p
kiedyś miałam ten płyn ale nie bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńMnie też nie do końca służy, ale jednak czasem go kupuję do zmywania jakiegoś lekkiego makijażu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tą dwufazówkę, ale też mnie do siebie nie przekonała :D
OdpowiedzUsuńCo do wygląda to wczoraj, a w sumie dzisiaj (nie wiem jak to się mówi xD) do 3 w nocy siedziałam i zmieniałam, bo co chwilę mi coś nie pasowało :D Znając życie niedługo znowu zmienię :D Strasznie lubię bawić się w graficznych programach :) Od chyba 14 roku życia używam Photoshopa :p Jeśli nie wcześniej :D
U mnie dzisiaj w Biedro nic nie było z Bell :/
Ooo, u mnie mama jest lekarzem :D Może się znają o.O
Ja co rano przełykam glutka i już, jakoś do rozgryzania nasion się nie przekonałam xD
Nie znam go i nie kupię;)
OdpowiedzUsuńmam go i też nie zdaje egzaminu... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie, gdzie do wygrania są cudne bransoletki ! ♥
nie miałam i nie kusi mnie żeby mieć
OdpowiedzUsuńdwufaz rzadko używam, mam jedną Sephorową i ta mi odpoiwada bardzo:) choć zdecydowanie wolę Biodermę plyn micelarny:)
OdpowiedzUsuńracja- nowa wersja Essence to bubel;/ Ten płyn miałam raz i wylądował w koszu-never! jakaś tłusta plama mi zostawała na twarzy! Ale spróbuj ten normalnej wersji- nie dwufazowej- ta jest super. Często używam, jak jestem u cioci(m.in teraz:P), bo nie chce mi się brać wszystkich kosmetyków. Z tej jestem zadowolona.:)
OdpowiedzUsuńjak tego dokonałaś? :D Ja dalej nie ogarniam :D
OdpowiedzUsuńA lubisz mnie jako profil czy jako funpage? :D
dla mnie kompletny niewypał
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie przepadam za kosmetykami do twarzy z Ziaji.
OdpowiedzUsuńRównież nie bardzo byłam zadowolona z tego dwufazowca. Zdecydowanie lepiej się u mnie w tej roli spisywała Nivea
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do liebster blog award zapraszam! http://kosmetykove-love.blogspot.com/2013/06/liebster-award-again.html
OdpowiedzUsuńZ Ziaji lubię klasyczny płyn, a dwufazowych nie lubię żadnych :)
OdpowiedzUsuńU mnie był ten sam problem - nie domywał do końca tuszu. Chociaz z lżejszym makijażem radził sobie nieźle.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja mam i nie narzekam :) Co prawda używam go tylko, gdy mam do usunięcia wodoodporną mascarę, z którą nie radzi sobie mój micelek :P Początkowo też mi przeszkadzała ta tłustawa warstewka, ale już się przyzwyczaiłam i przy takiej częstotliwości stosowania już mi tak nie przeszkadza... :)
OdpowiedzUsuńNo ja ziaji dwufazówki też nie polubiłam... Mimo, że dałam jej druga szansę.
OdpowiedzUsuńogólnie nie lubię dwufazówek
OdpowiedzUsuń