wtorek, 11 lutego 2014

Kultowy produkt Benefitu - warto?

Hej :)
W tym wpisie zrecenzuję Wam pierwszą pozycję z mojej Wishlisty, którą udało mi się odkreślić. Na Wizażu mam swój wątek wymiankowy, dzięki któremu mam szansę przetestować produkty, do których dostępu nie mam. Tak jest też z tuszem marki Benefit They're Real! Jeden z bardziej kultowych produktów tej marki zaraz koło Benetintu czy Hoola.
Opakowanie jest plastikowe i przypomina jakby lustro - odbija się w nim otoczenie. Design podoba mi się - jest prosto i bez udziwnień. Producent zaleca, aby 8,5 g produktu zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Szczoteczka jest bardzo duża jak na moje oko! :D Szkoda, że nie widzieliście mojej miny jak ją zobaczyłam. Poza tym jest silikonowa i ma krótkie włoski. W moim odczuciu na szczoteczce zbiera się trochę za dużo tuszu przez co zwiększa prawdopodobieństwo sklejenia rzęs. Jednak, gdy szczoteczkę delikatnie obetrzemy z tuszu lub po nałożeniu go rozczeszemy inną szczoteczką wszystko jest OK.
Największą i chyba najlepszą zaletą tego tuszu jest trwałość. Na rzęsach trzyma się cały dzień! Przetestowany w różnych warunkach - żaden produkt się tyle nigdy na moich rzęsach nie utrzymywał! 
Wspaniała trwałość = trudności w zmywaniu. Niestety. Nawet dwufazówką. 
Kolejną zaletą jest jego kolor - to prawdziwa czerń. Wręcz głęboka. 
Tusz ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Najczęściej nakładałam jedną do dwóch warstw i efekt był taki bardziej "teatralny". 
Czemu nie ma zdjęć jak wygląda na rzęsach? Próbowałam, musicie mi uwierzyć. Ale wyglądały jak (za przeproszeniem) psu z dupy. 
Tusz nie należy do najtańszy. Musimy za niego zapłacić około 85 zł. 
Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czy kupiłabym go. Raczej nie. Używam go głównie wtedy, gdy potrzebuję tuszu, na którym się nie zawiodę, bo czeka mnie np. ważne spotkanie. 

Znacie może jakiś zamiennik tańszy zamiennik Benefitu? :)
Pozdrawiam, Fabryczna :)

47 komentarzy :

  1. koleżanka ma go i wygląda genialnie ;) choć nie jest najtańszy to i tak myślę, że jest wart swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się, ja spodziewałam się takiego większego efektu WOW jak za tę cenę. Aczkolwiek nie jest to zły produkt, ośmielę się stwierdzić, że jest bardzo dobry. :)

      Usuń
  2. Miałam minieturę tego tuszu, ale nie przypadł mi do gustu. Musiałam odczekać prawie 2 miesiące od otwarcia, żeby trochę zasechł, bo był tak mokry, że nie dało się go używać. Miło się go używało, jednak za taką cenę spodziewałabym się więcej, no i wkurzyło mnie czekanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również za taką cenę spodziewałam się takiego efektu WOOW i zbierania zębów z podłogi. :D
      Mój tusz na samym początku też był troszeczkę mokry, ale odczekałam parę dni i było OK. :)

      Usuń
  3. Benefit jest mi niestety bardzo słabo znaną marką i z tuszami jeszcze nie miałam przyjemności :) Uwielbiam ich róże!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę róże obejrzeć - może jakiś mi się spodoba. :)

      Usuń
  4. Chciałabym go przetestować, bo czytałam głównie dobre opinie, szkoda tylko, że jest drogi :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. bubel? czy ja wiem? :P
      ale cena kosmos jak dla mnie - więc choćby i cała blogosfera wychwalała pod niebiosa to ja i tak podziękuje - nie na moją kieszeń ;D W ogóle nie znałam tej marki :P

      Od razu odpisuje :)
      Gratuluje 6 :D
      To czemu na pocztę musiał jeździć tyle awizo było? :P aż tyle paczek wygrałaś? :D
      lush mnie nie jara xd aleee aleee juz do wykreślenia pójdzie jedna rzecz z mojej listy - suchy szampon BATISTE! :D ^^ wygrałam nie dawno rozdaniu go m.in i same wspaniałości jeszcze np. limitka - pomadka z essence :D
      fuuuu wez mi nie mow o ślimakach/kremach z nim :D
      powiem tyle - masz podobną serie u siebie - tz. niby podobna a niby całkiem inna ;DD
      ejj gdzie oglądałaś ten film 'lektor' ? bo ja chciałam to online bez limitu znalesc nie mogłam :( i włączyłam 'czas na miłość' i w połowie spalam juz :D

      Usuń
    2. Tak jak Zaczarowanaa powiedziała - ja bym tego bublem nie nazwała. :) Po prostu spodziewałam się czegoś więcej, ale końcowy efekt nie jest zły. :)

      Usuń
  6. Ooo, a czytałam same dobre recenzje na jego temat, szkoda że Ci się nie sprawdził, bardzo chce go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, bo opinie są skrajne - jedni nienawidzą, inni kochają. :)

      Usuń
  7. Szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na rzęsach, baaardzo chciałabym zobaczyć! :P
    Ja wciąż szukam tuszu idealnego, jak na razie bardzo polubiłam tusz Astor Volume Definer :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam go - i jakoś sama cena mnie nie kusi do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja go mam i powiem więcej - dla mnie jest to najlepszy tusz ever! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wcześniej wspomniałam - są bardzo skrajne opinie na ten temat. :)
      Ja jednak spodziewałam się czegoś więcej, ale cieszę się, że tusz Ci podpasował. :)

      Usuń
  10. Ostatnio nie mam szczęścia do szczoteczek tuszowych. Boję się tych dużych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bałam - tylko przy pierwszym użyciu. Potem już z górki. :)
      Za to nienawidzę tych z podkręcaną szczoteczką - już Ci o tym wspominałam. :)

      Usuń
  11. kultowy a ja pierwszy raz o nim u Ciebie czytam --> chyba jestem daleko za murzynami :D
    to jest duża szczoteczka?? Kup zielonego Rimmela - tam zobaczysz szczoteczkę którą można wiosłować zupę :D taka wielka
    ja tam by chętnie takie dupowe zdjęcia zobaczyła... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty stawiasz na pielęgnację, dlatego nie słyszałaś. :D
      Najwyraźniej dużej szczoteczki nie widziałam :D
      Dupowe zdjęcia poszły do lasu i nie wróciły - koniec bajeczki. :D

      Usuń
    2. później zrobi Ci zdjęcie tej szczoteczki wielkiej jak wiosło :D

      Usuń
    3. Oki - najlepiej porównaj ją do czegoś :D
      A tusz sam w sobie dobry? :))

      Usuń
    4. ja chyba tez jestem za murzynami, bo tez nie znam jak mówiłam :D I chyba jeszcze dalej niz As :D

      Usuń
  12. pokaż na oku! :*
    ale trudności ze zmywaniem mnie zniechęcają, bo ja mam wrażliwe oczy i będę płakać potem.. ;( i ta cena ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zmywania takich "cięższych" tuszy polecam płyn dwufazowy z Eucerinu. :) Nie podrażnia i świetnie zmywa, tylko jest trochę drogi.

      Usuń
  13. Nie dałabym tyle za tusz do rzęs :) Zadowala mnie Max Factor 2000 calories :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam już parę tuszy z Max Factora i byłam zadowolona - zastanowię się nad tym. :)

      Usuń
  14. szkoda,że nie pokazałas jak wygląda u ciebie na rzęsach
    za taką cenę spodziewałabym się jakiegoś szału a wnioskuję,że jest po prostu bardzo dobry ale nie świetny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, dobrze to ujęłas - jest po prostu bardzo dobry. :)

      Usuń
  15. Trochę drogi ale zastanawiam się nad jego zakupem. Większość opini jest pozytywna i ja chyba chcę go miec :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie miałam go, może to i lepiej? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Firmę znam, jednak nie miałam żadnego ich produktu. Nieco przerażają mnie ich ceny ^^

    Tak, załóżmy fanclub, haha :D I to najlepiej na Fb - będzie miał światowy zasięg :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ceny nie należą do najniższych. :)
      Światowy fanpejdż zmywacza z Isany. :D

      Usuń
  18. ja jednak wole wydać mniej i mieć fajny tusz, chociaż nie pogardziłabym WIADOMO!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubie silikonowe szczoteczki w tuszach i fajnie ze miałaś okazję przetestować ten produkt bez wydawania fortuny na tusz. Polecam Ci spróbować maybelline tusz do rzęs maybelline rocket volum express. Szczoteczka silikonowa w nietypowym kształcie ale jedna warstwa produktu w zupełności starcza na nadanie czerni rzęsom, nie kruszy się wydłuża i pogrubia rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam wiele dobrego o nim, a że tusze Maybelline lubię to z chęcią go wypróbuję. :) Dziękuję za polecenie. :)

      Usuń
  20. Jak dla mnie cena niestety jest bardzo wysoka. Zawsze staram się kupic tusz do 25 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj tez chcę się zmieścić w podobnej granicy, ale że akurat miałam szansę się wymienić to skorzystałam. :))

      Usuń
  21. to pokazuj z wymianki paczki jak wrócisz :D
    To Ty całe ferie u babci byłaś? :)
    o tu wygrałam o tuuuu ----> http://finezjakolorem.blogspot.com/2014/01/rozdanie-bawmy-sie.html
    ejjj ale na tym kinomaniaki to trzeba byc zalogowanym chyba co? :(
    zobaczę co da się zrobić ale na weekendzie choc w sumie i on zapowiada sie pracowity :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pokaż pokaż ;*
      taaak same wspaniałości ^^
      wiesz co w poście raczej sie nie będę chwalić bo jak juz kiedyś stwierdziłam frekwentacja moich postow nie jest za dobra, a niektorzy pomyślą ze tylko sie przechwalam i wgl. bo spotkałam sie juz z taka opinia co prawda o nieco innym podłożu ale że 'kiedys moj blog byl fajny, teraz (jak jeszcze pisałam o nowościach i paczkach) same paczuszki, nowosci, kosmetyki..' wiec wiesz..
      Postaram się aczkolwiek nie mam dobrego aparatu (nie oszukujmy sie nie mam w ogóle aparatu :D) do robienia dobrych zdjęć i uchwycenia takich szczegółów, ale nie długo może się to zmieni :)
      ja oglądam filmy na cda tam są bez rejestracji i limitów :)
      A chciałabyś mi polecić jakis może film jeszcze? :D

      Usuń
  22. Za drogi dla mnie, nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałabym go kiedyś przetestować i zobaczyć jakby się u mnie sprawdził ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Naczytałam się o nim wiele dobrego i ciekawi mnie jak cholera, ale o ile jestem w stanie bez mrugnięcia okiem przepuścić grubo ponad sto złoty na benefitowy róż, o tyle tusz do rzęs za taką kasą mnie nie pociąga. Ok, mam tusz Pupy za ok. 50 zł, ale to maksimum jakie mogę wydać na tusz, a i tak kocham ten z Lovely za dosłownie parę groszy.

    A ja bym z chęcią i dupiaste zdjęcia obejrzała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róż właściwie mamy na dobry rok jak nie dłużej, a taki tusz do rzęs po pół roku trzeba wyrzucić.
      Mnie ostatnio zachwycił tusz z Bourjois. Drogi jest, więc raczej będę czekać na promocję. :)

      Usuń
  25. a zmniejszyłaś jak dodawałaś ten napis 'szukaj' ten kwadracik zaznaczyłaś bo cos mi sie on za szeroki wydaje ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony tutaj komentarz. :) Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz u siebie na blogu :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz na dłużej!

Etykiety

-40% -49% #100happydays 20 twarzy... AA akcja Alterra Alverde ankieta astor Avon Babydream back to school Balea bardzo dobry Bath&Body Works baza pod cienie baza pod makijaż baza pod tusz BeautyBlender Bell Benefit Biedronka Bielenda Biolaven Organic Bioliq Biotanic bitwa Blistex blogerka kosmetyczna błyszczyki Boti Bourjois Boże Narodzenie bubel bzdety CandA Carmex Catrice Cetaphil cienie do powiek cień w kremie Cleanic Color Tattoo coś innego Czas Żniw Cztery Pory roku Czytelniczy zakamarek książkowy debiut demakijaż denko Dermika deser dłonie DM Dove dwufazowiec dzieciństwo Dzień babci i dziadka Dzień Dziecka ekobieca ekstrakt z banana emulsja EOS Epikbox Essence Eveline Evree Facebook Farmona FC Bayern film filmiki Fusswohl Garnier gazetka gąbeczka do makijażu genialny Gliceryna Golden Rose Green Pharmacy Hakuro HandM Healthy Mix hebe hydrolizat keratyny Hypoallergenic I<3Makeup idealny na lato informacja Inglot inne inne blogi Isana jedzenie Joannna John Green Joko kakao Kamill kamuflaż kino Kobo kolorówka korektor kosmetyczka kotek kredka do ust krem do rąk krem do stóp krem do twarzy krem pod oczy krzywe paznokcie lepiej nie patrzeć książka książka czy film kultura KWC L'biotica l'oreal lakier do paznokci Lirene lista lotion Lovely małe co nieco małe informacje Manhattan Marion maseczka masełka maska maska własnej roboty masło maxfactor Maybelline mgiełki Mikołajki mini-recenzje minti shop. Zoeva Miss Selene Miss Sporty Mizon mleczko pszczele Montagne Jeunesse mój pierwszy raz mus do ciała muzyka My Secret nagrody najlepsi z najlepszych Nakręćmy się na wiosnę Natura Natura Siberica nic Niebanalne podsumowanie Nivea nowa kolekcja nowe książki nowy wygląd o mnie odkrycie roku odżywka odżywka do rzęs odżywka w sprayu olejek olejek do włosów ołtfit Organic Shop Organique Oriflame Original Source Orly Orsay OSZUSTKA P2 Pantene paznokcie Paznokciowy Team peeling Pepco Perfecta pędzle pianka do mycia ciała piaskowy pielęgnacja pielęgnacja twarzy pielęgnacja włosów Pierre Rene Pilomax płyn micelarny po raz drugi Podaruj Paczkę podkład podsumowanie pomadka porównanie postanowienie powitanie Poznaj Fabryczną! prawie debiut prezent promocja promocje przesyłki puder recenzja recenzja książki rimmel Rival de Loop Rossmann rozdanie rozświetlacz różne sally hansen Samantha Shannon saszetka Schauma Sekret Urody Sensique Serum siemię lniane słodycze Soraya stopy Super-Pharm Synergen szablon szampon szminka Święta Tag taka radość że hoho tanie a dobre The Body Shop The Sims 4 The Versatile Blogger Tkmaxx Tołpa ToniandGuy tonik tort tusz do rzęs Tutti Frutti twarz ubrania ulubieńcy roku ulubiona książka ulubione blogi ulubiony produkt Under20 urodziny Wet N Wild Wibo włosowe zdjęcia włosy wow zdążyłam na czas wszystko co lubię wycofywane produkty wygrana wyniki wysuszacz do paznokci/lakieru wyzwanie wzorek Yoskine YouTube Yves Rocher z życia wzięte zabawy zakupy zapowiedź zdobienie zestawienie Ziaja Zoeva żel do mycia twarzy żel pod prysznic życzenia
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka