Teoretycznie miało w tym tygodniu nie być postu z nowościami kosmetycznymi, ale jak zobaczyłam w piątek co dostałam od dziewczyn (przyjaciółek,które na 98% to czytają - czujcie się pozdrowione :D) z okazji urodzin (już za 6 dni! :D) to już wiedziałam, że stworzę tego typu wpis. Również domyślam się, że lubicie czytać takie moje wywody na temat nowości (a raczej ich brak) to wychodzę Wam naprzeciw.
Tym razem będzie krótko i na temat, bo wiele zdjęć nie mam. :P
Zacznę od najnowszych kosmetyków, czyli prezencie od przyjaciółek. :))
- metalowe pudełeczko w kształcie serca, a w środku kryły się cukierki Jelly Beans ♥
- wosk zapachowy Yankee Candle - powoli zaczyna się to przeradzać w coś więcej niż fascynację... :D
- peeling myjący Farmona Sweet Secret o zapachu migdałów - pięknie, pięknie pachnie. Same migdały!
- tonik rumiankowy Ziaja - Garnier się powoli kończy i raczej do niego na razie nie wrócę. Znudził mi się. :D
- peeling morelowy Soraya - jeden z głośniejszych produktów w blogosferze. Zobaczymy o co tu chodzi...
- masło do ciała kakaowe Perfecta SPA - żałowałam, ze wykończyłam wszystkie masła ze swoich zapasów. Mam kolejne! :D Na dodatek kakaowe.
- puder do kąpieli Organique - polecany praktycznie wszędzie, a że produkty Organique mnie ciekawią to sobie zażyczyłam. :)
- Wibo Eliksir nr 08 - tak, dostałam czerwoną pomadkę. :D Może nie jest ona taka typowo czerwona, bo efekt jest delikatnie półtransparentny, ale nie wyglądam w niej idiotycznie. :D
- lakier My Secret Confetti 177 Celebration
- lakier Catrice Ultimate Nail Lacquer 36 Mint Me Up
Kolejna paczka pochodzi z wymiany z pewną Wizażanką. ;) Nazwy lakierów podaję od lewej strony, tak aby panował choć minimalny porządek. :D
- Essence Colour&Go 110 modern romance - na zdjęciu wyszedł jakoś tak brzydko. Na żywo nie wygląda tak smutno. :D
- Miss Sporty Clubbing Colour nr 313
- Essence Oz the Great and Powerful cream blush - róż w kremie. Ciekawe... :D
- MIYO Mini Drops nr 60 Exotic Flower
- P2 Sand Style 010 Adorable
- Miss Sporty Clubbing Colour nr 453
- Essence Colour&Go 106 free hugs
Oto moja wygrana u Agaty. Spodziewałam się tylko wygranej, a tu miła niespodzianka - Agata postanowiła spełnić jedną z moich zachcianek, a mianowicie dorzuciła jedwab do włosów z Green Pharmacy. Chyba czyta mi w myślach. :D Jeszcze w paczce znajdowały się:
- węglowa myjka do twarzy Coalface od Lush - na zdjęciu nie ma, bo już poszła w ruch. Troszeczkę capi, ale tylko minimalnie. ;)
- kremowa babeczka do kąpieli z Bomb Cosmetics o zapachu budyniu z rabarbarem - jej już nie ma. Po prostu wzięłam ją i wrzuciłam do wanny. :D Muszę przyznać, że przyjemny to był "gadżet". Zapach wypełnił całą łazienkę, a woda zabarwiła się na żółto (chlip, chlip - czemu nie na różowo?! :)
- Lush Honey I Washed the Kids - cały pokój pachniał tym mydłem! Gdziekolwiek go nie położę zapach szybko się rozchodzi. Czuję, że może być dobrze.
- Tołpa Dermo Face Hydrativ, maska kompres nawilżająco-odprężająca - tyle osób ją lubi - może też się u mnie sprawdzi?
- Nuxe Body, miniaturka żelu pod prysznic z migdałami i płatkami kwiatu pomarańczy - z Nuxe miałam słynny olejek, a teraz mam żel. :)
I próbki paru kosmetyków w tym z Organique Mask&Wash Cream wersja: trawa cytrynowa :) Spróbuję użyć jej do twarzy - chyba krzywdy nie zrobi? :D
To by było na tyle. Mam nadzieję, że w nadchodzącym tygodniu pojawią się tutaj jakieś wpisy, ponieważ zapowiada się pracowite 7 dni.
Pozdrawiam, Fabryczna :)
Nowości zawsze cieszą :) Przyjemnego testowania..ps wczoraj też pacnęłam sobie w wannę babeczkę - własnie nie pamiętam jaką ale woda była zabarwiona na różowo ;)
OdpowiedzUsuńA pachniała jakoś? :))
UsuńSame wspaniałości :) Masz cudowne osoby dookoła :)
OdpowiedzUsuńTak, tak - bardzo cudowne :))
UsuńPeeling z Soray się u mnie bardzo dobrze sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńMiałam go na Wish liście i pewnie jeszcze bym poczekała z zakupem, gdyby nie to, ze dostałam go. :)) Teraz będę mogła go sobie wypróbować. :)
Usuńkremowa babeczka wygląda super :)
OdpowiedzUsuńI równie dobrze się sprawdziła. ;)
Usuńzazdroszczę wosku ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie pachnie przez folię - zobaczymy co pokaże, gdy go rozpalę. :)
UsuńO matulu! FABRYKA wspaniałości - tylko pozazdrościć takich koleżanek które "domyślą się" co kobiecie potrzeba do szczęścia :D
OdpowiedzUsuńPS. nie żebym nalegała, ale nalegam na szybką podglądówkę eliksiru Wibo na Twych ustach! :)
To w takim razie postaram się spełnić Twą prośbę i wrzucić jakąś podglądówkę. :)) Może uda się jakoś w tygodniu. :) Módl się, aby było światło ładne. :D
UsuńNie pogardziłabym takimi nowościami :)
OdpowiedzUsuńJa również nie :)
UsuńSuper nowości! I wszystkiego dobrego z okazji zbliżających się urodzin!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. :)
UsuńSporo świetnych nowości :)
OdpowiedzUsuńRacja :)
UsuńCiekawe nowości, część z nich znam. A pudru do kąpieli jeszcze nie miałam mimo, że jestem taką maniaczką Organique :D
OdpowiedzUsuńJa o pudrze przeczytałam u Hexx i od razu go zapragnęłam. Zobaczymy, czy jest dobry. :)
UsuńA co jeszcze szczególnie polecasz z Organique? :)
Sporo tego nazbierałaś. Jestem bardzo ciekawa peelingu Soraya :)
OdpowiedzUsuńJa również - ciekawe czy pobije ten od Phenome? :)
UsuńCiekawi mnie ten róż w kremie :)
OdpowiedzUsuńMiłego używania! :)
Dziękuję :)
Usuńpożycz przyjaciółki :D
OdpowiedzUsuńNieee, przyjaciółki są moje :D
Usuńsamolub :D
UsuńHehehe :D
UsuńPrzyjaciółki wiedziały, co Ci kupić :D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje, szczególnie na ten peeling morelowy :) Mam jego starszą wersję, gdy wykończę to zamierzam zaopatrzyć się w tą nowszą :D
Wiedzą o mnie więcej niż myślałam. :D
UsuńCiekawe czy czymś się różni starsza od nowszej...
Ta babeczka do kąpieli wygląda cudnie ;) Pozazdrościć takich przyjaciółek ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółki są naprawdę niezastąpione. :)
UsuńWoski to coś, co uwielbiam. Ostatnio zamówiłam grubo ponad 20 sztuk, bo w USA wyprzedaże były i tarta kosztowała 1$/sztuka :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam na wizażowym wątku o tym - nawet dziewczyny robiły zbiorowe zamówienie. ;)
UsuńO rozpusto! Trafione prezenty dają podwójnie dużo radości. Zapasy zrobione :) nic tylko podejmować wyzwanie 40 dni bez zakupów hahah
OdpowiedzUsuńTrafione prezenty oznaczają, że dana osoba "przyłożyła" się do prezentu i nie zrobiła tego "na odwal". :)
UsuńNiee, nie mogę na razie podjąć takiej akcji - zbliżają się moje urodziny. :D
W takim wypadku miłego używania no a peeling z Sorayi jest świetny - ja mam jeszcze w starym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi. ;)
Miałam kiedyś to kakowe masełko z Perfecty, dobrze je wspominam. A jedwab z GP moje włosy bardzo lubią, obecnie mam już drugie opakowanie w użyciu. :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy chyba też polubiły się z jedwabiem. :)
UsuńNo no, sporo nowości ;) fajne.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają. :)
UsuńSporo nowości, ja kupiłam tylko 1 wosk, ale za to nadrobię sobie w Berlinie :P
OdpowiedzUsuńA co za wosk sobie kupiłaś? :)
UsuńJuż widzę, jakie duuże zakupy przywieziesz z Berlina. :D
Przepiękne prezenty i na pewno wspaniałe przyjaciółki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i to bardzo. :)
Usuńpod pierwszym zdjęciem chyba miał być tonik NAGIETKOWY a nie rumiankowy co? :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym nie odzywam się do Ciebie! Masz peeling soraya, lakier game i piaska p2 - tylko on Cię uratował bo ten róż nie porwał mnie aż tak :D
ps. Gdzie te Twoje przyjaciółki znalazły te cukierki? :D
Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTeż lubię YC :) A z Ziaji mam i lubię tonik ogórkowy :D
OdpowiedzUsuńNa tonik ogórkowy mam ochotę, ale na razie zapas jest. :)
UsuńŚwietne te rzeczy. Dziewczyny Ci sprawiły frajdę :D Ja dzisiaj sobie zakupiłam 4 lakiery z Golden Rose, bo już mnie kusiły wcześniej, a musiałam porobić małe porządki w swoich lakierach ;)
OdpowiedzUsuńA jakie sobie kupiłaś? :)
UsuńWszystko takie fantastyczne ^^ nie ma to jak nowości :D
OdpowiedzUsuńNowości poprawiają humor skutecznie. :D
UsuńSuper nowości ;-) jedwab z GP też mi sie marzy ;-)
OdpowiedzUsuńZa dużo o nim na blogach się mówi. :D
UsuńRzeczywiście sporo nowości Ci wpadło. Fantastyczne prezenty urodzinowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
Usuńczemuż o mnie? :D Tak strasznie mnie lubisz że myślisz o mnie? :P
OdpowiedzUsuńbuuu nie mam rossmanna ani empiku :( Wiem wiem ze nie w takich puszkach xd
Z Ziaji miałam tonik, ale ogórkowy. Długo był moim ulubieńcem ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nagietkowy spisze się u mnie to zakupie ogórkowy. :)
UsuńSporo nowości, jednak nic szczególnie nie wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńBywa i tak. :)
Usuńgratuluję wygranej i już dziś życzę wszystkiego dobrego ;))
OdpowiedzUsuńmiłego używania i zużywania :D
OdpowiedzUsuńZ tych kosmetyków posiadam chyba tylko peeling morelowy Soraya którym jestem po protsu zachwycona. Peeling idealnie złuszcza skore i bardzo dobrze ja oczyszcza. jest on ostry, ale tym samym nie podrażnia nawet wrazliwej skory! Mas gęstą konsystencje, dzięki czemu nie przecieka przez palce. Moim zdaniem hit :)
OdpowiedzUsuńMam już któreś z kolei opakowanie tego peelingu. Nie mogę bez niego żyć Robię co dwa dni. Świetnie się sprawdza,dobrze usuwa martwy naskórek, szczególnie zależy na tym w okolicy nosa Dobry produkt jak na taką cenę. Podnoszę znacznie ocenę za wydajność i za to, że świetnie radzi sobie z każda niepożądana krostką na ciele i buzi. Ten kosmetyk nie podrażnia a super nawilża, dzieki olejkom, moim ulubionym olejkom jakich używa Soraya w swoich produktach.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości. ..
OdpowiedzUsuń